Jak dyskusji prowadzić nie należy...

O God!!!
Prosze, niech ktos decydujacy o wygladzie i merytorycznej wartosci tego forum uciszy tego czlowieka!!!:confused:
La doyenne czy jak Ci tam na imie, odpusc sobie do cholery!!Twoje wypowiedzi w tym temacie sa kompletnie bezwartosciowe!:/Jestes w dziedzinie, ktora sam poruszyles zupelnym neptykiem:/
Jaki to ma wszystko sens wogole??:confused:

W twoim poscie rzeczywiscie trudno jest znalesc jakikolwiek sens. Gdybysmy spotkali sie w rzeczywistosci jedyna rzecza, na ktora byloby cie stac to wp.erdolenie mi, czy jak? Gdzie sie podzialy twoje argumenty?
W moich wypowiedziach jest kilkanascie cytatow, z ktorymi nikt nie zamierza dyskutowac.
Kolejny “suplementujacy” d.pek sie odezwal. ARGUMENTY! Wiesz co to jest? Zaczyna mnie to wszystko powaznie wkurzac.

[size=75][ Dodano: Wto 25 Lip, 2006 17:12 ][/size]
P.S.: Mowiac o zenujacym poziomie mialem na mysli to, ze nikt nie dyskutuje z tezami, ktore wysuwam, podajac źródła i linki. Zamiast tego moi “przeciwnicy”(wrogowie??) w kółko powtarzaja te same tezy, na ktore juz dawno odpowiedzialem i probują mnie za wszelką cenę zdyskredytować. O CO TU CHODZI :question: :confused:

Uwazaj troche pajacu co piszesz!!! Nie znasz mnie i nie masz prawa w ten sposob sie o mnie wypowiadac! Nie pozwole sobie na to, zeby ktokolwiek zwracal sie do mnie w taki sposob!! Chyba sie zapomniales, bo na zbyt duzo sobie pozwalasz!

Istnieje pewien regulamin tego forum. To, iz jestem jego uzytkownikiem daje mi jakies prawa, a na Ciebie, tak jak na kazdego uzytkownika naklada pewne obowiazki.

Z w/w wzgledow mam prawo oczekiwac jakiejs reakcji od osob zarzadzajacych tym forum.

No to teraz zrobiło się ciekawie :wink: . Jak do tej pory administracja zazwyczaj nie reagowała (nie było potrzeby?). Ja przypominam sobie tylko jedną reakcję, i - co ciekawe -w obronie “władzy”, a konkretnie Olgi.

Barszczu, co ty wnosisz do tematu? Napisales 2 posty. Przeczytaj je. Gdzie sa twoje argumenty? Co sie tak plujesz? To ty mnie pierwszy zaatakowales. Umknelo to twojej uwadze.
Nie chce mi sie czytac regulaminu, ale twoje posty sa nie na temat. Ograniczasz sie do atakowania mojej osoby i takich stwierdzeń:

Stwierdzenia nalezaloby poprzec jakimis argumentami. Dlaczego sam nie zalozyles tego tematu?
Generalnie nie bede robil wiochy i przestane wdawac sie w dyskusje nie na temat, bo temat jest o suplementacji. Tak samo upadl moj temat NIE BIORE I NIGDY BRAC NIE BEDE. Zaiste dziwne to :confused:
Barszczu, chcesz mi ordynarnie zamknąć ryja? O to ci chodzi? Jestes moze przedstawiciel jakiegos koncerna? :smiley:

[size=75][ Dodano: Wto 25 Lip, 2006 20:11 ][/size]
2 kolejne linki, ignoranci:
zdrowie.med.pl/nowosc.phtml?id=620
zdrowie.med.pl/nowosc.phtml?id=912

O ja :open_mouth: Mają takie same poglądy, jak ja. Zaspamujcie im skrzynke swoimi zaplutymi komentarzami.
[/quote]

Dyskusja z la doyenne nie ma jakiegokolwiek sesnsu. On nie przyjmuje do wiadomości że kto inny niż on mógłby mieć racje. I to jest nie pierwszy temat w którym la doyenne próbuje na siłę wszystkich uszczęśliwić wszystkich wciskając im swoje wizje.

mod team powinien się tym zająć, bo jeśli jest to największe w PL forum o szosie to powinien być tu jakiś regulamin który regulowałby m.in wypowiedzi userów.

Bo obecnie la doyenne zniechęca mnie do czytania tego foro.

pzdr!

każdy ma swoje poglądy chodz nie znam tematu i nie czytałem to zgadzam się z tym że la doyenne ma swoję poglądy i trzyma się ich to dobrze i zle ale nie mnie osądzac niech on sam oceni siebię :slight_smile:

Za tą wypowiedź powinieneś la doyenne przynajmniej stracić prawo głosu na jakiś czas na forum. Oskarżenie to jest całkowicie bezpodstawne a do tego obraźliwe.

Oto przyklad suplementacji zawodowego kolarza ze strony virtualtrener.com:

TABSY OD RANA DO WIECZORA :exclamation: :open_mouth:

Suplementacja wymaga poswiecenia mnostwa czasu i wysilku na zdobycie informacji co z czym, gdzie i kiedy. Wymaga niewiarygodnej systematycznosci. Zeby sie suplementowac trzeba zmienic tryb swojego zycia. Zacytuje z klub.chip.pl/mma/suplementy.html:

CI, KTORZY KIEDYKOLWIEK PODJELI TEN NIETUZINKOWY WYSILEK I ZAJELI SIE SUPLEMENTACJA, TO LUDZIE O MENTALNOSCI KOKSIARZA. TABLETKA NA TO, TABLETKA NA TAMTO I MAMY COS BEZ WYSILKU, MNIEJSZYM KOSZTEM, NIZ W SPOSOB NATURALNY. TU SZYBCIEJ SPALIMY TLUSZCZ, TAM WZMOCNIMY MIESNIE I PRZYSPIESZYMY REGENERACJE. NIE WSZYSCY Z NICH SIEGNA PO KOKS, BO WIEKSZOSC Z NICH NIE MA PIENIEDZY, MOZLIWOSCI, ALBO SA “ZA SLABI W USZACH”, ALE TEMAT SZTUCZNEGO WSPOMAGANIA TRAKTUJA Z DALEKO POSUNIETA IGNORANCJA, A TYCH, KTORZY BRZYDZA SIE “SUPLEMENTACJA” NIE POTRAFIA W SWOIM MALUTKIM, KOKSIARSKIM MOZDZKU W ZADEN SPOSOB ZROZUMIEC. WIEDZA, ZE NIE SA DO KONCA FAIR. ZE NIE GRAJA FAIR+PLAY, ZE PROBUJA W NIENATURALNY SPOSOB ZDOBYC PRZEWAGE NAD RYWALEM. PODEJMUJA W TYM KIERUNKU KROKI. POSWIECAJA NA TO NA PRAWDE DUZO CZASU(!). TAK NA PRAWDE MAJA W DUPIE WSZYSTKICH SWOICH RYWALI. LICZA SIE TYLKO ONI I ICH CHORE EGO. POTRAFIA POWIEDZIEC LUDZIOM, KTORZY CHCA BYC CZYSCI I PO PROSTU TRENOWAC I SIE SCIGAC: “Ciebie wywalili z tego klubu chyba za glupote i slepote razem…”. CI LUDZIE NIE ROZUMIEJA ZASAD FAIRPLAY, SA NA TO ZA GLUPI. NIGDY NIE NAPIJE SIE Z NIMI PIWA PO WYSCIGU. ZRESZTA ONI NAWET NIE WIEDZA O CO W TYM CHODZI. SUPLEMENTUJACE SIE DUPKI I SMIECIE KOKSIARZE TO NACJA, KTOREJ NIENAWIDZE.

la doyenne - zamilcz, bo to co glosisz jest zalosne :slight_smile: widze, ze nie masz zielonego pojecia na temat dzialania suplementow a zabranionych srodkow dopingowych.

Kto nastepny? :smiley: :smiley: :smiley:
Chcialbym tylko delikatnie zwrocic uwage tym wszystkim polglowkom, ze ja walilem cytatami, praktycznie caly czas. Wiekszosc wygloszonych przeze mnie opinii nie jest tylko moimi opiniami, a nawet nie wyszla ode mnie. Zalozcie oddzielny temat, na przyklad “Forumowicz la doyenne jest pedalem”, czy cos w tym stylu dauny (gejem nie jestem :smiley: ).

Oczywiście, że przeciw :slight_smile:

W kolarstwie chodzi o WYDOLNOŚĆ. Czy suplemencja ją poprawia?
Może i ktoś aplikujący sobie 12 tabletek dziennie będzie się prezentował że strach się bać, ale co z tego jak na pierwszym lepszym podjeździe urwie go chudziak?

Mięśnie buduje się systematycznym treningiem i to w zupełności wystarczy (rower, siłownia, biegi czy basen).
Naturę można poprawić ciężką i wytrwałą pracą, dobrą dietą, dobrym snem i wypoczynkiem, nie mówię tu o kolarstwie zawodowym, bo wiadomo, że doktorki robią swoje, ich zadaniem jest postawianie zawodnika na nogi, jakim kosztem? A kogo to obchodzi…

Po co faszerować organizm chemią, przecież on musi to przetrawić i wydalić, co wiąże się z niepotrzebnym wydatkowaniem energii i obciążeniem organizmu.

Na szczęście!!! nie da się kupić odżywkami dobrze przepracowanego treningu i równie dobrej regeneracji.

Szkoda, że tak wielu ludzi daje się nabierać na cudowne środki za ciężkie pieniądze.

W tej dyskusji spotkały się dwa bieguny i nikt tu nikogo nie przekona.
Ja jednak zachęcam do logicznego myślenia i mądrego odżywiania.
E.

Jestem w szoku! :smiley: :slight_smile:

Oni chca mi zamknac pyska i zebym sobie poszedl do domu. Nie dyskutują. Najlepsza dyskusja byla z Quibo, reszta w ogole nie odpowiada na moje argumenty, powtarza te same tezy (np. “Kolarstwo jest sportem w którym organizm jest eksploatowany do granic możliwości. Fizjologicznie jest do tego nieprzystosowany.” - na samym poczatku byl eksploatowany ten wateki) i chce mnie bić! :smiley:
[/quote]

powoli i od poczatku - kolarstwo jest sportem, ktore wymaga wysilku prawie do granic mozliwosci ludzkiego organizmu. wysilek taki owocuje zwiekszonym zapotrzebowaniem na substancje zawarte w suplementach - sama dieta nie jest w stanie uzupelnic ich po tak wielkim wysilku zatem nalezy siegnac po suplementy, ktore nie zawieraja obcych dla organizmu substancji a jedynie uzupelniaja ich poziom! la doyenne napisze, ze w takim razie nalezy zmniejszyc obciazenie - czys Ty na leb upadl? jak Ty to sobie wyobrazasz? panowie, nie jedziemy szybciej niz 35 km/h a kto wyjdzie powyzej 170 ud/min dyskwalifikacja? i niech ktory sprobuje uciekac! przeciez to czysty idiotyzm…
znaczaco mylicie pojecie dopingu z suplementacja, co innego faszerowac sie a co innego uzupelniac…

Wiedza z ulotek. Buszmeni, buszmeni… Pamiętasz, co o nich mówiłem. Oni nie zjedzą porządnie dopóki nie złapią tej antylopy, a to może potrwać… Sam też odżywiam się gównianie, a mimo to całkiem nieźle sobie radze. Nie doceniasz takiej machinerii, jaką jest ludzki organizm. Właściwie to obrażasz pana Boga, jesli w niego wierzysz, albo jestes mądrzejszy od natury, której do końca nie poznaliśmy. Nie trzeba się suplementować, żeby byc dobrym sportowcem, wystarczy sie dobrze odżywiać. Suplementacja suplementacją, ale sztuczne podawanie substancji w zawyżonych dawkach to już nie jest suplementacja. A tak właśnie ta “suplementacja” wygląda w praktyce.

la doyenne czy myślisz że zwykły makaron z sosem szybciej uzupełni twój zapas glikogenu niż odżywka węglowodanowa?

Jak narazie jestem totalnym amatorem i kręce dla siebie, moja forma nie ma jakiegos specjalnego znaczenia, tak więc nie przykładam specjalnej uwagi do odżywiania i nie suplementuję diety, bo szybsza regeneraja jest mi niepotrzebna.

Ale gdybym kolarzem gdzie ściganie się miałoby jakiś sens, prawdopodobnie suplementowałbym dietę w celu poprawienia wyników sportowych.

la doyenne jeśli kiedykolwiek miałeś taki przedmiot jak fizjologię to powinieneś wiedzieć że podczas ekstremalnego wysiłku organizm wyczerpuje wszelkie dostępne zapasy energii, hormonów i wszelakich substancji które regulują metabolizm. Przy tak ekstremalnym wysiłku w organiźmie przeważają procesy kataboliczne, i człowiek [kolarz] chcąc dzień w dzień na wyścigu etapowym walczyć i dawać z siebie wszystko nie jest w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb organizmu naturalnym odżywianiem.

Jak wiadomo część wysyiłku przypada na wysiłek w strefie beztlenowej - jest to najbardziej destrukcyjny wisiłek dla naszego organizmu. Ludzki organizm broni się dzięki posiadaniu substancji antyoksydacyjnych które hamują prosesy degeneracyjne - chociażby witamina E i beta karoten. Niestety zapas witaminy E może zostać praktycznie zużyty w kilka dni, a odbudowa zapasów z naturalnego pożywienia trwa do 2 miesięcy!

I jak tu dzień w dzień robić 200 km, z tego 30-45 min w beztlenie i nie zniszczyć sobie zdrowia?

pzdr

Oczywiście trening bardzo poprawia przyswajanie i

[size=75][ Dodano: Sro 26 Lip, 2006 10:58 ][/size]

Bzdura.

Jeśli ktoś chce suplementować dietę powinien odwiedzić kogoś kto skończył studia z żywienia w celu ułożenia planu suplementacji odpowiedniego do wysiłku a wtedy nic nie będzie zawyżone.

Teraz dopiero zaczyna sie robic ciekawie :slight_smile: Na razie musze wybyć, ale mam nadzieje, ze temat nie upadnie i bedziemy go cały czas rozwijać. :*

AAA i jeszcze jedno:

Z 20 aminokwasów które są kluczowe dla metabolizmu tylko 10 jest samodzielnie syntetyzowana przez organizm. Te pozostałe są wchłaniane z pożywieniem.

Przy ekstremalnym wysyłiku błyskawicznie zużywane są te aminokwasy i żeby je naturalnie uzupełnić to niewiem ile musiałbyś zjeść.

pantani - mysle, ze dalsza dyskusja z la doyenne nie ma sensu. wyglada na to, ze jego kreca sprzeczki i zdania nie zmieni

Nalegam na nalozenie jakiejs kary na la doyenne!
Jak sam mowi, nie chce mu sie czytac regulaminu. Tylko ze ten regulamin powinien go obowiazywac tak jak wszystkich uzytkownikow forum!
Nikt nie ma prawa nazywac mnie dupkiem, czy polglowkiem, bo tak mu sie podoba.
Istnieja ostrzezenia dla forumowiczow lub nawet zabranie prawa glosu.
Swoich argumentow scisle zwiazanych z tematem nie zamierzam przedstawiac, bo nie bede dyskutowal z kims kto zachowuje sie tak jak la doyenne. Z koncernu zadnego tez nie jestem, jak obrazliwie probowal sugerowac la doyenne.

W przypadku nie nalozenia kary na uzytkownika la doyenne, prosze o calkowite zlikwidowanie mojego konta w celu usniecia mnie z grona forumowiczow szosy.