“Po Ziemi Łódzkiej Szlakiem Powiatów”. Dziś zaczyna sie 4 etapowy wyścig juniorów /17-18 lat/ w obsadzie międzynarodowej. Startuje 152 zawodników, 17 zespołów w tym 9 teamów zagranicznych /regionalnych lub federacji: reprezentacje narodowe: Finlandii, Estonii, Łotwy i Białorusi, Rosji, zespół belgijskich juniorów Davitamon-Lotto oraz reprezentacje Monachium, Cottbus i Stuttgartu, dwie repreyentacje Polski/. Trasy po 100-110 km każda. Ciekaw jestem, jak z panującym upałem /ponad 30 stopni, a trasy dość trudne technicznie/ dadzą sobie chłopcy radę.
Wyścig ten jest uznawany za jeden z najlepszych /po względem sporotwym i organizacyjnym/ wyścigów juniorskich w Europie, i jak dowodzi upływający czas, zwycięzcy tych wyscigów zawsze kontynuują karierę w liczących się klubach w tym zwodowych we Francji, Hiszpanii czy Włoszech. Akurat tak się składa, że pomysłodawcą i dyrektorem sportowym wyścigu jest mój kolega. Oj, będę miał co przez 4 dni oglądać i kibicować najlepszym polskim i europejskim juniorom.
Kibicuj chlopakom z pacificu
Czekamy w takim razie na dokaldniejsze wyniki.
I już po I etapie wyścigu. Start o godz. 16.00, a tu z nieba leje się morderczy żar. Lekki wiatr wschodni nie za bardzo mógł studzić rozpalone ciała zawodników, z których wielu jeszcze przed startem już polewało głowy i plecy wodą. Etap długości 107 km został pokonany w czasie 2 godz. 32 min /podaję z pamięci/ zatem jak na te warunki bardzo dobry, zwłaszcza, że trasa wyścigu, jak zwykle wytyczona była na 4 rundach, na drogach stawiających przed zawodnikami bardzo wysokie wymagania techniczne /wiadomo dziury, ale i tzw. pralka na której kierownicę wyrywa z rąk przy wyższej szybkości, mnóstwo krótkich 200 -300m ale stromych podjazdów /różnica poziomu 20-25 m/, przedzielanych dłuższymi ale mniej stromymi podjazdami, ostre zakręty, a ponadto sporo trasy wiodło po odkrytym terenie, na słońcu. Doszło do kilku glebnięć na tych właśnie zakrętach /co skutkowało dużymi stratami czasowymi pechowców/, często zaprószonych piachem z pobocza. Walka była niezwykle zacięta, co rusz ucieczki były inicjowane przez zawodników ze Stuttgartu, którzy jechali bardzo rozsądnie taktycznie, a przy tym bardzo agresywnie. Zamęczyli peleton ciągłymi próbami ucieczek. Skutek wiadomy: wygrał właśnie zawodnik teamu ze Stuttgartu. Trzysosobowa ucieczka w której brał udział dojechała do mety przed kolejną chyba 5 osobowa grupką z kilkusekundowa przewagą, a ta grupka pościgowa miała kilkanascie sekund przewagi nad zasadniczym peletonem. Finisz był niezwykle interesujący, po wyjściu z zakrętu było do mety ok 250 m lekko w dół po prostej. Chłopcy się trochę czarowali ale zawodnik niemiecki śmignął jak wystrzelony z procy i dwóch uciekajacych z nim polaków wykolegował o 2 długości roweru, jadąc na ogromnej prędkości. Drugie miejsce zajął /podaję z pamięci/ Stasiak z Kaliskiej KTK Energa, zaś trzeci Sztobryn z Mostostalu Wrocław. Dalszych miejsc już nie udało mi się spamiętać. Premię specjalną im. Kopki /nieżyjący przedwojenny kolarz i animator kolarstwa w miejscowości w której kończył się etap/ wygral zawodnik z SMS Świdnica, któremu puchar wręczyła przesympatyczna córka inkryminowanego byłego kolarza - Pani Ewa znana mi zresztą osobiście, będąca nota bene sądzią kolarskim.
Jeździłem za i przed peletonem rowerkiem i starałem się być w najbardziej newralgicznych miejscach trasy, by popatrzeć na rozwój akcji i wychodzi w świetle dzisiejszych obserwacji, że w tegorocznym wyścigu zawodnicy ze Stuttgartu moga wyscig rozegrać pomiędzy sobą. Nie mieli dzisiaj sobie równych i to pomimo udziału w wyscigu kilku ekip narodowych juniorów w tym i POlski. Sympatyczne spostrzeżenie to takie, że na wsiach w związku z wyścigiem pomimo żniw było święto, ludziska wyszli całymi rodzinami przed domy i gorąco dopingowali zawodników /na mnie jadącego bliżej albo dalej za peletonem pokrzykiwali DAWAJ, DAWAJ albo ALE CIENIZNA sądząc, ze jestem spóźnionym zawodnikiem/, samorzutnie zorganizowali polewanie wodą. Mieli Ci ludzie satysfakcję, że zobaczyli sport, sportowców dużą kolumnę samochodó towarzyszących wyścigowi na własne oczy, niemal na wyciągnięcie ręki, a nie w telewizorze.
EE to fajnie masz tak sobie ogładając wyscigi. Tez tak bym chciał.
Sa gdzies wyniki na biezaco
Chyba nie ma ich na necie. Ale jutro będę miał oficjalny protokół z dzisiejszego dnia, a przy okazji spytam mojego kolegę /dyrektora wyscigu/ czy będą wyniki na necie.
Więc wyniki wyścigu mają byc podobno publikowane na pro-cycling.org/, ale to nie zależy od organizatora wyścigu.
Dzisiejszego II etapu wyscigu liczącego 107 km /na 5 rundach/ nie obejrzałem do końca. Z nieba lał się niesamowity żar, a mnie po 3 rundzie wezwały do domu obowiązki. W każdym bądź razie na tych 3 rundach widoczni byli zawodnicy z Nestle Pacifik Toruń oraz Łotysze i Białorusini. Podobnie jak wczoraj dziś tez były co rusz ataki. Do dzisiejszego etapu wystartowało 136 zawodników. Wczorajszy zwycięzca premii specjalnej IX Memoriału Piotra Kopki Paweł Charucki z SMS Świdnica, dziś robił ogony i tracił dystans do peletonu, pewnie wczoraj się wwyjechał za bardzo.
Mam protokół z wynikami wczorajszego etapu, jeżeli kogoś interesują wyniki proszę sie upomnieć na maila lub gadulca.
Jak tam lucjan kolejne etapy
Zatem po kolei:
najpierw oficjalne wyniki /wg komunikatu sędziowskiego/:
Etap I 107,3 km; Sędziejowice-Zduńska Wola; czwartek 27 lipca 2006 /czas bez bonfikat: 10, 6 i 4"/
- SCHMIEG Christoper AGUTI Stuttgart 2 h 32` 04 "
- STASIAK Mateusz KTK Kalisz
- SZTOBRYN Paweł KS POGOŃ MOSTOSTAL Puławy
- PAPOK Siarhel Białoruś + 00` 14"
- MATZKA Ralf AGUTI Stuttgart
- NERZ Dominik AGUTI Stuttgart
- Kaczała Krzysztof SMS ŚWIDNICA
- MAŁYSZEK Robert WIELKOPOLSKA
- WAWRZYŃSKI Alan BASZTA Golczewo
10.SKROBICH Kajetan KS POGOŃ MOSTOSTAL Puławy
koszulki zdobyli:
-żółtą /klas. generalna/ Schmirg Christopher AGUTi Stuttgart
-niebieską /klas. punktowa/ Schmirg Christopher AGUTi Stuttgart w koszulce tej pojechał do II etapu STASIAK Mateusz KTK Kalisz
-białą / klas. aktywnych/ MATZKA Ralf AGUTi Stuttgart
-białą w grochy /klas. wszechstronnego/ MATZKA Ralf AGUTi Stuttgart w koszulce tej pojechal do II etapu SZTOBRYN Paweł MOSTOSTAL Puławy
-zieloną /klas. do lat 17/ Schmirg Christopher AGUTi Stuttgart w koszulce tej pojechał do II etapu NERZ Dominik AGUTI Stuttgart
Etap II 107,6 km; Sędziejowice-Łask; piątek 28 lipca 2006 /czas bez bonfikat: 10, 6 i 4"/
- GORCZYCA Rafał KS POGOŃ MOSTOSTAL Puławy 2 h 35` 23 "
- SZTOBRYN Piotr KS POGOŃ MOSTOSTAL Puławy
- KARCZ Wojciech MLKS Wieluń
- WOCHAL Jakub KKS CYKLISTA Żyrardów + 00` 07"
- UŁANOWSKI Maciej KTK Kalisz + 00` 25"
- PAPOK Sirhei Białoruś
- DOMAGAŁA Tomasz WIELKOPOLSKA
- TITOV Egeny PREMIER Rosja
- BAKHIN EVGENY PREMIER Rosja
10.SKROBICH Kajetan KS POGOŃ MOSTOSTAL Puławy
koszulki zdobyli:
-żółtą /klas. generalna/ GORCZYCA Rafał KS POGOŃ MOSTOSTAL Puławy
-niebieską /klas. punktowa/ PAPOK Sirhei Białoruś
-białą / klas. aktywnych/ MATZKA Ralf AGUTi Stuttgart
-białą w grochy /klas. wszechstronnego/ MATZKA Ralf AGUTi Stuttgart w koszulce tej pojechal do III etapu Schmieg Christopher AGUTI Stuttgart
-zieloną /klas. do lat 17/ GORCZYCA Rafał KS POGOŃ MOSTOSTAL Puławy w koszulce tej pojechał do III etapu SZTOBRYN Piotr KS POGOŃ MOSTOSTAL Puławy
wycofał się CHARUCKI Paweł SMS Świdnica
Dzisiaj w sobotę na III etapie 107,1 km rozgrywanym na 9 rundach / Buczek-Buczek/ działo się tak jak na poprzednich etapach bardzo dużo, ciągłe ataki, ostatecznie wygrał nr 112 DOMAGAŁA Tomasz WIELKOPOLSKA z kilkunastosekundową przewagą nad uciekajacymi innymi kolarzami /po doskonałym rozprowadzeniu z ucieczki przez swojego kolegę klubowego/ później przyjeżdżali grupkami kolejni zawodnicy. ZÓŁtą koszulkę wywalczył zwycięzca dzisiejszego etapu DOMAGAŁA Tomasz. Z tego co pamiętam pozostałe koszulki zawodnicy obronili. Jutro IV etap - kryterium 99,0 km w Łodzi /9 rund/
Gorczyca Rafal jest z Pacificu Toruń a nie z Mostostalu Pulawy
EDIT : masz link img48.imageshack.us/my.php?image=beztytuuop4.jpg
Z podanego linku tak wynika, jak piszesz, ponadto zgadza się rok, miesic i dzień urodzenia Gorczycy na podanym linku oraz na liście startowej. Podejrzewam, że macierzystym klubem Gorczycy może być MOSTOSTAL, a na codzień jest on uczniem SMS Toruń i stąd na podanej przez Ciebie liście tak figuruje na niektorych komunikatach.
Ja podaję dane za listą startową z wyścigu oraz komunikatami /protokołami sędziowskimi/ z poszczególnych etapów.
W liscie startowej jest napisane, że GORCZYCA Rafał POL 19880516 /dane o dacie urodzenia/ reprezentuje barwy KS POGOŃ MOSTOSTAL Puławy. Wg listy startowej w barwach TKK PACIFIC - SMS Toruń na tym wyścigu startują: WÓDECKI Przemysław, KOWALCZYK Jarosław, RECZKOWSKI Arkadiusz, TECŁAW Radosław, ŚMIGROWSKI Kamil i KIRPSZA Piotr. Odnośnie chłopaków z Torunia, z barw TKK Pacific, po dwóch etapach zajmują oni miejsca:32. Wódecki ze stratą 1 10"; 47. Tecław; 60. Kirpsza; 69. Śmigrowski; 90. Kowalczyk i 105 Reczkowski - wszyscy ze stratą 1
39" .
W tym wyścigu mogą być pomerdane dane o przynależnosci klubowej, bowiem jak podałem wcześniej niektórzy zawodnicy jadą w reprezentacjach regionów, np. Śląsk1 i Ssk2, Wielkopolska, Lubuskie, itp, aha, moga być jeszcze wypożyczenia zawodników do zespołów, które nie mogły skompletować składu.
Ja juz wiem o co chodzi. Po prostu niektore druzyny wzialy wiecej osob np Pacific i ta piatka ktora wymieniles jest wlasnie w Pacific SMS Toruń a ze dla Gorczycy miejsca nie starczylo to dokoptowali go do Mozstostalu bo tam nie bylo peniw piatki. Co do Gorczycy to pochodzi z Torunia jak chcesz to kmoge ci nawet adres dac . W Pulawach to on nawet pewnie nigdy nie byl.
To może i reszta reprezentantów Mostostalu Puławy: czyli /oprócz Gorczycy/ Skrobich Kajetan, Sztobryn Paweł i Sztobryn Piotr, Frańczuk Adrian też są z Pacificu?
Nie na 100 % . Czesto tak jest. Podobna sytuacja byla na PŚ w Grudziadzu
I po wyścigu. Etap IV w Łodzi om długości 99 km zakończony, w piekielnych warunkach, co prawda upał ciutkę był mniejszy ale za to z kolei wiaterek nieźle dokuczył zawodnikom. Walczyli chłopcy zażarcie. Etap wygrał zawodnik z Korony Kielce /nazwisko mi umknęło z pamięci, ale trudno pamiętac jeżeli się wraca do domu rowerem ponad 50 km w szalejącym wietrze/ z czasem 2h 18`53". W każdym bądź razie zwycięzcą wyścigu został GORCZYCA Rafał zawodnik TKK PACIFIC Toruń, figurujący na liście startowej wyścigu zespołu KS POGOŃ MOSTOSTAL Puławy.
Dwie koszulki , w tym niebieska /to jeszcze pamiętam/ zdobył UŁANOWSKI Maciej z KTK Kalisz.
Szkoda, że wyścig się już skończył, było co podziwiać, szkoda, że waleczna w I etapie drużyna AGUTI ze Stuttgartu wypuściła powietrze i później już nie była ttak widoczna.
Wiem ze 2 na etapie byl Ulanowski z kalisza. Chlopkai z pacificu caly etap kasowali ucieczki po to by “Gorczyk” mogl wygrac. Brawo Pacific
Faktycznie, w przekroju całego wyścigu można bez pudła powiedzieć, że Pacific jechał najbardziej rozsądnie i dojrzale taktycznie. Widać było, że chłopaki dużo trenują wspólnie, w przeciwieństwie do innych zespołów, w których często zawodnicy ćwiczą w osamotnieniu i później na wyścigach się nie rozumieją.
Z tego co się dowiedziałem przez cały wyścig był obecny jakis gość - ponoć ze stacji TV POLSAT, ale głowy bym nie dał bo go widywałem, ale nie miał on żadnych oznaczeń i wyróżników stacji - który filmował kamerą co ważniejsze fakty z wyścigu i POLSAT ma ponoć pokazać jakąś relację z tego wyścigu. Ale kiedy ma byc ta transmisja nie udało mi się dowiedzieć, trzeba będzie dokładnie przesylabizować najbliższe audycje tej stacji.
Pokwa, pozdrawiam Cię, miło się z Tobą rozmawiało . Z tego co pisałeś wynika mi, ze albo jesteś pasjonatm kolarstwa albo jesteś uczniem SMS w Toruń i trenujesz kolarstwo.
To drugie . Pozdro
To może i reszta reprezentantów Mostostalu Puławy: czyli /oprócz Gorczycy/ Skrobich Kajetan, Sztobryn Paweł i Sztobryn Piotr, Frańczuk Adrian też są z Pacificu?
[/quote]
Sztobryny i Skrobich są z Mostostalu a Frańczuk z Agrosu Zamość
Sztobryny i Skrobich są z Mostostalu a Frańczuk z Agrosu Zamość
[/quote]
Dzięki za info