52. Amstel Gold Race (16.04.2017)

Mam podobne odczucia, wielu z nas myśląc ze zniknie Cauberg 1.5 km przed metą to będzie nudno otóż nie, teraz wszyscy ci co na Caubergu byli mocni będą musieli coś zrobić aby pozbyć się nie wiem Corbrellego,Matthewsa,Lobato,Rojasa czy Felline którzy potrafią ładnie zafiniszować, coś ten Valverde,Costa, Van Avermaet i poniekąd Kwiatkowski bo on tak wisi miedzy nimi związać jakąś akcje. Jezeli bedzie mocne tempo to i trójka zawodników moze rozegrać wyscig na ostatnim Caubergu, jezeli tempo bedzie słabe to nawet Rojasy mogą tu wygrać, pogoda bedzie miała tez duże znaczenie. jak dla mnie zmiana na plus zobaczymy co na to kolarze

Trochę się z wami nie zgadzam. Jeśli nowa trasa okaże się zbyt łatwa, by zgubić zawodników typu Colbrelli czy Matthews, to przecież tacy Valverde czy Gilbert nie mają nakazu startu w tych wyścigach (no, może jakiś nieoficjalny od sponsorów). W tym roku lista startowa jest podobna jak w latach poprzednich, ale jak na metę przyjedzie 60-osobowa grupa, to za rok obsada Amstel może znacznie pójść w stronę większej ilości sprinterów kosztem zawodników przygotowujących się do walki w LBL. Innymi słowy, owszem, to kolarze robią wyścig, a nie trasa, ale na płaskiej trasie nikt peletonu nie byłby w stanie rozbić. Trochę się boję, że w tej edycji zamiast ciekawych ostatnich 3 kilometrów interesująca będzie jedynie finiszowa prosta :smiley: Z drugiej strony, Amstel od kiedy się interesuję kolarstwem nigdy nie był specjalnie ciekawym wyścigiem, więc wiele do stracenia organizatorzy nie mają.

Ja to w ogóle bym chciał, aby jakiś ważny wyścig miał co roku inną trasę w cyklu - powiedzmy - 4-letnim.
Co prawda wolałbym Lombardię albo Flandrię (w końcu mają w nazwie “wyścig dookoła…”), ale AGR też nie byłby zły :slight_smile:

Swoją drogą, zabawnie by było, gdyby wygrał Valverde, który całe życie nie mógł sobie z Caubergiem poradzić :stuck_out_tongue:

Moim zdaniem na pewno będzie ciekawiej niż w ubiegłych latach. Pytanie tylko na ile wystarczy ta formuła, przez ile lat byłoby ciekawie, jeśli by przy tej trasie zostali :slight_smile:

Może Astana się w końcu odblokuje. Mają kim postraszyć dzisiaj: Valgren, Fuglsang i debiutujący chyba w Amstel- Breschel.

No Kasia, pójdź w ślady Kwiatka! 12km do mety

Kurde mać ale lipa. Chyba juz po wszystkim

Chodzi o pierwsze miejsce Niewiadomej czy o Kwiatka? Piszcie precyzyjnie proszę

No Kasia przegrała wyscig. Van der Breggen pierwsza. Kasia 3. lub 4.

Mi się wydaje, że w kolarstwie kobiecym wielkie drużyny mają nawet większe znaczenie niż u mężczyzn. Ciekawe, że meta była ta tradycyjna, Cauberg 1,8 km przed finiszem.

dopiero tereaz wlaczyłem. co z Valgrenem (bo czytałem, że leżał) ?

Pachnie najnudniejszym wyscigiem w historii kolarstwa.

Zaczyna się. Tak mocnej ucieczki na 40 km przed metą to dawno nie widziałem na AGR.

Czemu Henao pracuje na Gilberta? Zamiast siedzieć cicho.

Na szczęscie grubo się pomyliłeś,

Ależ Kwiato pięknie doszedł

Fajnie se poszedł. Niech gonią teraz

Kwiatkowski w idealnej sytuacji :wink:

Ależ Michał musi być mocny. Gilbert też świetnie wygląda. Pewnie skończy się finiszem z najwyżej 5-osobowej grupy.

Atak Henao, Kwiatek na kole i odjazd na bergu?

Mam wrażenie jakby na Henao było jechane

OGNIA!!!