56. De Brabantse Pijl - La Flèche Brabançonne (13.04.2016)

Paterski nie utrzymał się w grupce Matthewsa.
Szkoda, bo po jego zeszłorocznym występie w AGR narobiłem sobie apetytu na poprawkę w 2016.

Wzien we swe rence sprawy Matius, ale mu siła złego na jednego rady dali. Chwali się jednak wzienie w karby kompetycji, acz wiktoryji zmóc nie zmogło to do. Czeguśki tam Orikowym brakno, chocia Impeja nadali do moc-ataku. Ale jedna zapóźnij czeba gonienia było, to i kompanionów na harówkę nieustarczyło. Ale i tak zuch Metius, choć go Gokart uprzedził.

Jelle takowy tysz tam jechan. Świeżo a mocno, a czujno wyglondan. Onego to dwa tygodnie tera, a potem znowu nic. Ciekawa persona, chyba najkróćszy sezon onemu w głowie zaświtowywuje. Ale na Amstelu to zuch-pieron on przewiduję ja będzie. Nie że do wiktoryji, bo gdzieżby on z tem sprintem swoim, ale na chytrości i z-kimś-pogonieniu, to i podium uświadczyć - czemu ni - może.

Przedni tekst :slight_smile:

Może zastosują sprawdzony manewr z Vakocem z wczoraj? Widać że Petr nadal w formie…

No szkoda Paterskiego, niestety chyba nic z tego nie będzie w Amstel…

Swoją drogą - Valverde odpuszcza Amstel.

Niestety dane mi było obejrzeć tylko ostanie 20km ale co moge powiedzieć to to, że był to pierwszy wyścig (z tych które widziałem) w którym widziałem nieźle jadące CCC. Kilku w czołówce, widoczni, atakujący, jest progres.
Szkoda że wynik na kresce był dość daleki od oczekiwań i tak trochę mi to wyglądało jakby na końcu każdy jechał swoje, ale jest to jakiś pozytywny prognostyk.
Oby było tylko lepiej

Poza tym, moim zdaniem, ten wyścig (jako Amstel dla ubogich) jest bardziej ubogi niż E3 jako Flandria dla ubogich :smiley:
może dlatego że Amstel jest uboższy niż Flandria :smiley:

Maciej Paterski jechał bardzo dobrze przypomnę tylko ze na szczycie zrobiła się luka między grupą Vakoca a peletonikiem, za którą odpowiedzialny był kolarz Bory, a wtedy Paterski próbował nadawać w grupie tempo, więc też się troszkę wymęczył na rzecz Rebellina i w końcówce odpuścił :wink:

Było kilka wyścigów na których jechali w czołówce. Wynik na kresce Rebellina nie jest zadowalający ale jednak wjechali w tej drugiej grupce zawodnicy zdecydowanie szybsi od Włocha, może lepiej było pracować na Ponziego który moim zdaniem mógłby być w “10”