58 Internationale Oesterreich Rundfahrt - 2.HC

W cieniu Wielkiej Pętli, już trzeci dzień trwa wyścig Dookoła Austrii. Pierwsze dwa etapy - sprinterskie, nie będą raczej miały wpływu na klasyfikację generalną. Co innego dziś i jutro. Dzisiejszy etap kończy się podjazdem pod Kitzbueheler Horn, uważany za jeden z najtrudniejszych podjazdów tej części Europy. Jutro kolarze będą pokonywać słynny Grossglockner, a nie będzie to jedyne utrudnienie na trasie. Niestety, w wyścigu nie startuje żaden Polak. Jeszcze niedawno, było to nie do pomyślenia.
Faworytem gospodarzy jest oczywiście Bernhard Kohl. Może liczyć się także Tom Danielson, którego drużyna dyktuje w tej chwili tempo peletonu mająceg ok. 1,20 straty do kilkunastoosobowej ucieczki. Mnie interesuje postawa nowego nabytku grupy Lampre w osobie Jaime Castanedy, Kolumbijczyka, najmłodszego kolarza / 19 lat / w Pro Tour. Wczoraj po zakończeniu etapu Bernahrd Kohl, trochę narzekał, że ponad 3 minuty przewagi, jaką wywalczył Remmert Wielinga, dobrze jeżdżący w górach, może jednak stwarzać sytuację dogodną dla Holendra. Dzisiaj mamy bajeczną pogodę. Mając w pamięci wydarzenia z ubiegłego roku, należy życzyć kolarzom, by przynajmniej jutro nie uległa zmianie.

Nom, faworytem wydaje się być zawodnik gospodarzy Bernard Kohl, będący w znakomitej formie. Dauphiné Libéré ukończył na 3.miejscu :exclamation: a ponadto został mistrzem Austrii. Inny Austryjak, Gerrit Glomser jest niezłym góralem, więc i pewnie na niego liczy się w ojczyźnie. W ubiegłym sezonie jeździł dla Lampre, w tym dla ekipy z niższej kategorii :arrow_right: Vorarlberg. W Discovery orócz Danielsona jest też Janez Brajković :arrow_right: świetny czasowiec, który to straty w górach może nadrobić na sobotniej, 31 km czasówce. Przed startem był jeszcze jeden mocny kolarz :arrow_right: John Gadret, ale niestety wycofał się po 2.etapie… :frowning:
Sądzę, że Österreich Rundfahrt wygra Bernard Kohl, ale Glomser i Discoboys stoczą z nim zacietą walkę :smiley:
W ostatnich latach bardzo znani zawodnicy wygrywali tą imprezę :arrow_right:
2000 :arrow_right: Georg Totschnig (Telekom)
2001 :arrow_right: Cadel Evans (Saeco)
2002 :arrow_right: Gerrit Glomser (Saeco)
2003 :arrow_right: Gerrit Glomser
2004 :arrow_right: Cadel Evans (T-Mobile)
2005 :arrow_right: Juan Miguel Mercado (Quick Step)
Spośród tych triumfatorów na trasie Wyścigu Dookoła Austrii jest tylko Glomser, bowiem pozostali są na Tourze. Może więc jednak on :question:
PS. Przekrój dzisiejszego etapu wygląda interesująco :astonished:

Glomser tuż przed startem miał ponad 40 stopni gorączki.

Uuu :frowning:

Finałowy podjazd jest szalenie trudny. Rozpoczyna się w znanej miejscowości Kitzbuehel i liczy nieznacznie ponad 8 km. Max nachylenie 20%, średnio ok. 14%.
Dośc szybko ufromowała sie kilkunastoosobowa czołówka, w której tempo początkowo nadawali Pidgornyj a potem Glomser. Jechali tam także Kohl, Danielson, Possoni, Marzano oraz kolarze z austrackich drużyn kontynentalnych. 4 km przed metą zaatakował Danielson jednakże kilometr przed metą został doścignięty przez Pfannbergera. Wyniki:

  1. Christian Pfannberger,
  2. Tom Danielson, 0.52,
  3. Gerhard Trampusch, 1.05,
  4. Thomas Rohregger, 1.10,
  5. Rusłan Pidgornyj, 1.58
  6. Marco Marzano, 2.30
  7. Morris Possoni,
  8. Bernhard Kohl. 2.34.
    Róznice czasowe sa orientacyjne i moga się różnić od oficjalnych.

Gerhard Trampusch kilka lat temu dobrze radził sobie w górach na Giro.

Na faworyta wyrasta więc Danielson. Kohl i Glomser stracili ponad 2 minuty, a Brajković katastrofa :arrow_right: ponad 10 :exclamation: :neutral_face:

Wracając do wczorajszego etapu, to rozczarowal mnie Johann Tschopp, który bardzo dobrze wypadł w ubiegłym roku. W tym roku kolarze mają więcej szczęścia do pogody, Grossglockner jest wprawdzie ośnieżony ale za to drogi suche. Należy ubolewać, że nie stratuje żaden Polak ani drużyna z Polski. Kiedyś można było zobaczyć na trasie grupę CCC. W 2001 r. miałem okazję zaobserwować najszybszy, jaki widzialem zjazd z góry w wykonaniu polskiego kolarza. Wtedy to Arkadiusz Wojtas, bedący w czołowej grupce, zjeżdżał z Grossglockner z szybkością 110 km/h, a przynajmniej taka prędkość pokazał kamerzysta jadący za czołówką, który skierował obiektyw kamery na szybkościomierz motocykla. Do wspomnianej góry jeszcze kawałek, ucieka 20 kolarzy z ponad 2 min. przewaga nad peletonem. Tempo bardzo dobre.

Tschopp nie jest jakimś tam wybitnym góralem, ale tak patrząc na skład Phonaku to on wydawał mi się być namocniejszy, a wiadomo, że zawsze Phonakowcy mogą sprawić niespodziankę :wink: Niemniej jest zawodnikiem bardzo solidnym i może dziś pokaże coś więcej :slight_smile:
PS. Wojtas :arrow_right: prawie jak Savoldelli :smiley: Swoją drogą mam pytanie :arrow_right: Jaką największą prędkość na zjeździe zmierzono Sokołowi :question:

Savo zapewne zjeżdża znacznie szybciej. W przypadku Grossglockner trzeba wziąc pod uwagę , że droga jest znakomitej jakości i dośc bezpieczna. W tej chwili ostatnie kilometry podjazdu pod te górę. Prowadzi Kohl, za nim kilku kolarzy m. in. Pfannberger,Marzano, Nibali, Pidgornyj, Rohregger. Został Danielson. Próbuje go dociagnąć Brajković.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 12:55 ][/size]
Kohl został królem Grossglockner 2006. Teraz krótki zjazd a następnie premia 2 kat. Danielson i Glomser, którzy nieco odstali, tracą około minuty. Okazuje się, że ta strona góry po której jadą kolarze, nie jest mocno ośnieżona.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 13:16 ][/size]
W czołowce na premii 2 kat. Hochter 8 kolarzy. Oprócz wyżej wymienionych jest także Trampusch i Matzbacher. Kohl ma dużo szczęścia, wywraca się podczas szaleńczego zjazdu, ale szybko się zbiera i jedzie dalej.
Robi sie lekki bałagan na Grossglockner. Słabsi kolarze jeszcze podjeżdżają - Fabrizio Guidi po wjeździe unosi ręce do góry jak zwyciężca, a tymczasem kibice zaczynają zjeżdżać na rowerach w dół. Na szczęście droga jest dość szeroka.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 13:25 ][/size]
Umiejętności zjazdowe prezentuje Nibali, ma około 40 sek przewagi nad grupa pościgową, do której dołączyli m.in. Danielson i zapewne Glomser. Jadący z szybkością ponad 90km/h Nibali omal się zderzył z policyjnym motocyklem. Grupa pościgowa liczy 13 kolarzy.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 13:37 ][/size]
Nibali ma 2.20 przewagi. W grupce pościgowej także Brajković oraz dwóch kolarzy Naturino, jednym z nich jest prawdopodobnie Murillo Fischer. Przed kolarzami podjazd 3 kat.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 13:51 ][/size]
Grupa pościgowa ignoruje ucieczkę Nibalego. Jedzie stosunkowo wolno i zaczyna się powiększać.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 13:59 ][/size]
Z grupy pościgowej odskakują Pauriol, Sentjens, Ratti i Pauvels. Nibali ma 3.35 przewagi nad grupą lidera. W klasyfikacji generalnej jego strata sięga prawie 10 minut.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 14:04 ][/size]
Nibali wygrał premię 3 kat. Goniąca czwórka ma kilometr straty do Włocha, 150 m dalej grupa lidera.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 14:11 ][/size]
Nawet zjeżdżając z tak niewielkiej góry Nibali osiąga prędkość 100 km/h.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 14:28 ][/size]
Zaczyna się chmurzyć i padać. Kolarzom pozostało do mety około 40 km, prawie cały czas pod górę. Na mecie jednak nie pada.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 14:34 ][/size]
Nibali ma 5.25 przewagi. Za nim około 25-osobowa grupa pościgowa z wszystkimi liczącymi się kolarzami w wyścigu.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 14:49 ][/size]
Przewaga Nibalego nad grupa lidera zmniejsza się do 5 min. Za Włochem ze stratą 3 min. jedzie Pieter Ghyllebert.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 14:52 ][/size]
Do mety 20 km. Liczebność grupy pościgowej prawie się podwoiła.

Strona internetowa wyścigu :arrow_right: hervis-tour.at/index.htm

Rozpoczynają się ataki w grupie pościgowej. Takie próby podejmują m.in. Nardello i Marzolli.
Aktywni są głównie ci kolarze, którzy niedawno dołączyli do grupy lidera.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 15:11 ][/size]
Do mety 10 km. Prowadzi Nibali, za nim Ghyllebert, potem 9 kolarzy mniej liczących się w klasyfikacji generalnej, za nimi lider i jego najbliżsi konkurenci. Z tej ostatniej grupy atatkuje Kohl.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 15:16 ][/size]
Nibali pierwszy na ostatniej premii górskiej.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 15:18 ][/size]
Do mety 2 km, a więc taka kolejność może się utrzymać. Wygląda no to, że dzisiejszy etap nie wprowadzi zmian w klasyfikacji generalnej.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 15:22 ][/size]
Sprostowanie - do mety 5 km. Ghyllebert jest dościgniety przez Pidgornego.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 15:23 ][/size]
Pidgorny ma 45 sek do Nibalego.

Viator, skąd to wszystko wiesz :question: Patrzysz w jakimś Live Tickerze czy patrzysz na transmisję na ORF :question: Ja tej stacji na Cyfrze nie mam :frowning:

W ORF. Teraz 2 km do mety. Przewaga Nibalego nad Pidgornym stale maleje. Jeszcze 50m.
Wygrywa Ghyllebert. Drugi Pidgornyj, Trzeci Nibali.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 15:31 ][/size]
Czwarty kolarz z Quick Step. Piąty Trampusch. Najwięcej dzisiaj zyskał Pidgornyj. Postaram się za chwilę podać więcej informacji na temat pierwszej ósemki. Ogólnie rzecz ujmując remis, tylko Ukrainiec sporo odrobił.

[size=75][ Dodano: Czw 06 Lip, 2006 15:42 ][/size]
Klasyfikacja etapu:

  1. Ghyllebert 5.06.42,
  2. Pidgornyj 0.04,
  3. Nibali 0.19.
  4. Verheyen 0.56,
  5. Trampusch 0.57,
  6. Marzano,
  7. Pfanneberger,
  8. Giunti.

Wczorajszego etapu nie ukończyli dwaj dobrzy zawodnicy :arrow_right: Rosjanin Siergiej Iwanow z T-Mobile i Belg Jurgen van den Broeck…
Generalka :arrow_right:

  1. Christian Pfannberger (AUT)
  2. Tom Danielson (USA) + 0.56
  3. Rusłan Pidgornyy (UKR) + 1.02
  4. Gerhard Trampusch (AUT) + 1.06
  5. Thomas Rohregger (AUT) + 1.27
  6. Marco Marzano (ITA) + 2.28
  7. Bernard Kohl (AUT) + 2.38
  8. Gerrit Glomser (AUT) + 3.35
  9. Johan Tschopp (SUI) + 4.27
  10. Jurgen van Goolen (BEL) + 4.58

Również w Austrii, kolarz grupy Discovery Channel w osobie Toma Danielsona nie pojechał rewelacyjnie, zajmując trzecie miejsce na etapie jazdy na czas. Etap wygrał Bodrogi z przewagą 40 sekund nad Pidgornym i 48 sekund nad Danielsonem. Rezultat ten wystarczył Amerykaninowi do objęcia pozycji lidera w wyścigu. Drugi jest Pidgornyj ze stratą 16 sekund, trzeci Pfannberger gorszy o minutę i 12 sekund. Faworyt wyścigu Bernhard Kohl zajmuje piąte miejsce z wynikiem o 2 minuty i 46 sekund gorszym od lidera.
Należy wspomnieć o jeszcze jednej sprawie. Pierwotnie planowano, że dzisiejszy etap jazdy na czas będzie miał długość 39 km. Po tym, jak Kohl dobrze wypadł w Tour de Suisse, etap skrócono o 8 km. Chciano zapewne w ten sposób pomóc swojemu faworytowi, który miewa kłopoty z czasówkami.

Wyniki czasówki:
1 Laszlo Bodrogi
2 Vincenzo Nibali
3 Tom Danielson
4 Ruslan Pidgornyy
5 Janez Brajkovic
6 Paul Martens
7 Volodymyr Bileka
8 Frantisek Rabon
9 Marc Wauters

Po obejrzeniu relacji z dzisiejszego etapu czuję się zobligowany do usprawiedliwienia Danielsona. Na trasie kolarz ten tracił zaledwie kilka sekund do Bodrogiego, ale niestety 5 km przed metą się przewrócił i strata wzrosła. Inny przypadek przytrafił się Pidgornemu. Krótko przed jego przejazdem zwaliła się na szosę brama reklamowa i musiał ją omijać jadąc rowem porośnietym trawą.
PS
Wcześniej oczywiście się pomyliłem przyznając Pidgornemu 2 miejsce na etapie zamiast Nibalemu.

Kohl wypadł dobrze (3.miejsce), ale podczas Dapuhiné :wink:

Mea culpa. Już mi się plączą te wyścigi.