78. Gandawa - Wevelgem (27.03. 2016 )

lista startowa:

procyclingstats.com/race.php?id=163618&c=3

trasa:
steephill.tv/players/profile … rofile.jpg

ciekawostką jest zmiana, o której szosa już informowała:
rowery.org/2015/11/26/brutalniej … lgem-2016/

Faworyci:
*** - Kristoff, Gaviria, Demare
** - Greipel, Trentin, Boasson Hagen, Sagan, Viviani

    • GvA, Roelandts, Debusschere, Theuns, Stannard, cała masa zawodników typu de Vreese czy Gougeard

Niby specyfikę wyścigu wszyscy znamy, ale rok temu wyglądało to tak:


Rok temu to była epickość do kwadratu.

Jutro ma znowu być deszczowo i wietrznie. Więc może się dziać.

nawet jeśli pogoda będzie podobna to myślę, że nie będą się aż tak ciąć.
przez tę dawkę E3+GW 2015, potem na Flandrii kilku faworytom brakowało świezości.

Pewnie nie będę szczególnie oryginalny, stwierdzając, że najlepsze , co GW mogło dać światu, stało się rok temu :slight_smile:
Ta edycja na pewno pozostanie w moim prywatnym top 10 klasyków wszechczasów.

Jeśli tegoroczna dorówna jej choćby w połowie, to już będzie świetna zabawa.

Czy w tych składach nic się nie zmieni? Kiendyś liderem CCC czyżby Patera nadal się nie pozbierał? Myślałem, że trochę więcej Wisniowski dostanie szans w Etixxie,a tutaj na WT też go zazwyczaj nie ma. No cóż szkoda braku Kwiatka, ale widocznie cała siła na Flandrię, choć tam te bruki będą bardziej brutalne i pewnie dużo ciężej będzie wywieźc przeciwników w pole, wiec mimo wszystko liczyłem na niego tutaj na GW.

Drudzie, Twoja lista faworytów wygląda tak jakbyśmy mieli zagwarantowany sprint z minimum 40 osobowej grupy :wink: taki wariant w ostatnich latach zdarza się tak w 50%, ja liczę, że Sagan, Cancellara i GVA rozruszają towarzystwo.

Dobry sprawdzian dla Kristoffa, jeśli chce przypomnieć rywalom jak groźny może być za tydzień to jutra jest dobra okazja. Nawet jak w tygodniu wygra De Panne to mnie osobiście nie przekona jeśli nie błyśnie jutro. Inny gość, który musi coś udowodnić całemu światu to Demare :wink: był tu już drugi, więc czemu nie.

Jeśli najlepsi na bruku nie odjadą to wygra Gaviria :wink: jakoś wysoko widziałbym też Debusschere.

Cancellara się wycofa po 73 km.

Ja liczę na GvA. Wczoraj go nie było, więc ambicja pewnie podrażniona. Z drugiej strony, on już w tym sezonie nie musi nikomu nic udowadniać. Niech korzysta z formy w docelowych startach, do AGR włącznie :slight_smile:
Sagan też lubi ten wyścig, więc czemu nie.

O nim dużo mniej się mówi niż o małolatach w rodzaju Ewana czy Gavirii, ale gdyby on zrobił większą od nich karierę, to bym się bardzo nie zdziwił. Tu ma jednak problem w postaci Greipela, na którego chyba pojadą, więc może być tylko opcją nr 2 na masówkę.

Etixx postawił jednak na Gavirię, nie na Kittela. Swoją drogą ciekawe, jak Lefevere pożeni w przyszłości interesy tej pary.

Debusschere ma o tyle dobrze, że Greipel w razie potrzeby jest w stanie schować swoje ambicje do kieszeni i poświęcić się dla kolegi z zespołu. W innych ekipach różnie z tym bywa :wink:

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Kittel Tour de France i pierwsze 3 dni Giro. Reszta go nie obchodzi.
Wiem, że G-W to stosunkowo nietrudny wyścig dla sprinterów, ale Kittel? Bez przesady :slight_smile:

Jutro może tam chyba znów trochę wiać i padać. Może być ciekawie.
Ale zaintrygowała mnie sprawa Bouhanniego. On już to ma zaklepane? Bo dla mnie to niepoważne i dziwi mnie że Katalończycy wyrazili na to zgodę. Bo to trochę wygląda w stylu “Fajnie było ale Gandawa bardziej mnie rajcuje niż Katalonia…”.
A tak swoją drogą to jak jest z np. nagrodami finansowymi w takiej etapówce? Dostaje się trofea za zwycięstwa mimo olania i wycofania się z wyścigu?

Dla Greipela to pierwszy start po dłuższej przerwie, nie liczyłbym na to, że dotrwa do finiszu. Dla Debusschere to w sumie najważniejszy start na wiosnę. Na Flandrii czy Roubaix nie ma raczej szans, tutaj może wygrać z każdym.

Kittel to niech najpierw wróci do 100% dyspozycji a potem będziemy się zastanawiać nad jego szansami w takich wyścigach. Póki co na Paryż Nicea pokazał, że coś więcej niż zupełnie płaski teren nie leży mu w tym sezonie :wink:

Ja wiem, że ostatnio Marcelinho był delikatny jak księżniczka na ziarnku grochu, ale przecież on już wygrywał 3 razy Scheldeprijs, a gdzie jak nie w Etixx mogą go nauczyć jazdy na brukach. Kurczę, chłop jak Schwarzenegger, a psycha jak u Edyty Górniak. Jak się będzie ze sobą tak certolił, to nie ma szans, by na Tourze dotrwał do Pól Elizejskich.

Kiedyś było tak, przynajmniej na TdF jak nie dojechałeś na Pola, to z nagród nici. Szeroko opisywał to Lance w swoich ksiązkach. Ale moze obecnie nastapiły zmiany, bo jednak UCI i sami kolarze, czy własciciele druzyn walczą mocno z orgainzatorami.

To bardzo proste, będą klasycznie w swoim stylu jeździć na kilku liderów :smiley:

A propos Boonena, od kilku lat już mówiłem, żeby Lefevre go sobie odpuścił. Z tej mąki chleba nie będzie.

Tymczasem on sobie ubzdurał, że jego ukochany chłopiec od 2002, niczym poprzednie “dziecko” Johann Museeuw wygra Flandrię albo Paryż Roubaix w wieku 36-37 lat.

Szkoda tylko tych chłopaków.

Chociaż jutro na pewno będzie jednym z głównych faworytów.

Boonen był ostatni, który wygrał w jednym roku GW i RVV. Pod tym względem E3 jest dużo bardziej “prorocze”.
Główni faworyci Ronde nie pójdą tu “w trupa”. Fabs nie zaryzykuje, GVA też musi oszczędzać zdrowie, Terpstra znów się poświęci.
Ktoś odważny i zdeterminowany może wykorzystać szansę, a z drugiej strony dojazd większej grupy zdjąłby niektórym problem z głowy. Wygrywa sprinter a faworyci są usprawiedliwieni :wink:

Kristoff nie wystartuje z powodu przeziębienia.
W sumie szkoda, bo sądząc po występie w E3 to była dla niego najlepsza okazja, żeby coś ugrać tej wiosny.

Rozbraja mnie jednak tłumaczenie:
“…lekarz powiedział, że nie mogę wystartować, bo mam lekką gorączkę”.
Czy kiedyś o takich rzeczach w takich spornych sytuacjach nie decydował przypadkiem sam kolarz?

Inna sprawa, że po tej rezygnacji widać jak ważna jest dla niego Flandria, mimo tego piątkowego kolapsu.

Podobno nie wystartuje też Stannard.