99 Volta Ciclista a Catalunya (2.UWT) 25.03-31.03

Do wygranej nie jest faworytem. Do pierwszej 10, może 5 ale do wygranej jego akcję stoją niżej niż Bernala, Valverde, Quintany czy Yatesa. Gdyby rozwalił rywali w Algarve to można go dać wyżej ale pojechał tylko dobrze. Nie jest jeszcze na tyle uznanym i powtarzalnym kolarzem żeby być pewny jego formy i bycia w top 3. Niech to udowodni w tym sezonie kończąc wszystkie etapówki w top 3 to od następnego sezonu będzie faworytem na każdym starcie.

A kto lepiej się wspina na mityczne podjazdy: Godzilla z Rostocku czy raczej Alvarito z bastionu Escobara?

Teraz już na pierwszym etapie oddycha rękawami!:wink:

I De Gendt dokłada kolejne zwycięstwo w Katalonii.

Ciekawe czy powalczy w generalce…

Na Dauphine 2 lata temu też wygrał pierwszy etap ale tam zaliczka wynosiła tylko minutę. Teraz ma 2,5 minuty, więc na Valterze powinien tyle nie stracić ale jest jeszcze La Molina.

Brawa dla De Gendta, ale etap nieciekawy. Nie przepadam za takimi etapami gdzie większości nie za bardzo chce się gonić ucieczkę w takim terenie, bo można zaoszczędzić energię na następne etapy. Gdyby dziś zamiast tych dwóch najdłuższych podjazdów mielibyśmy na ostatnich 30 km jakieś pagórki to pewnie etap byłby o wiele bardziej interesujący.

Może nie tak źle było z tym etapem. To był dobry etap pod ucieczkę a teraz znając De Gendta będzie próbować dalej walczyć, wniósł jednak coś ciekawego do wyścigu.

Chciałbym przyznać się do błędu w ocenie dzisiejszego ścigania i profilu trasy po górskich etapach czyli nie mam nic przeciwko by De Gendt chociaż solidnie postraszył tych którzy się dziś oszczędzali, ale znając realia to bardzo rzadko takie sytuacje się zdarzają (ostatnio Mohoricz wygrał Binck Bank Tour, no ale to trochę inny wyścig).

Hehe ciekawe rozważania o kims kto kiedys stał na podium Giro, ukazujące jak bardzo cofnął się w rozwoju

Przynajmniej nie będą mogli się zbyt mocno oszczędzać. Myślę że dobrze się stało. Bez De Gendta Movistar mógłby jechać na Valverde w stylu Sky z Kwiatkowskim na P-N. Bez większych ataków w górach. Teraz będzie inaczej. Ciekawe kto pierwszy weźmie się za nadawanie mocnego tempa a kto do końca będzie udawać że nie boi się Belga lub ma generalkę w nosie…

Ja jednak inaczej to widzę. Ten De Gendt dziś większości był na rękę, bo jutro będzie miał kto pracować w peletonie (więc zadowoleni górale i sprinterzy), po drugie etap był dziś taki że na tych podjazdach można było stracić wiele sił (np. Bernal,Yates, Valverde i reszta) a w końcówce nic nie zyskać bo Bole czy Matthews byliby szybsi a tak więcej energii zostaje na środę, no i wydaję mi się (pół żartem pól serio), że może są pewni Belga że im nie wytnie “numeru” i zacznie walczyć o GC, bo go drugi raz może nie puszczą a De Gendt swoje lata ma, więc po co ma psuć sobie reputację :wink:

Ta reaktywacja Bole dość niespodziewana, ale cieszy.
de Gendt nie stanowi zagrożenia dla nikogo, ale docenić należy. Może rzeczywiście okazać się tak, że żaden etap nie zakonczy sie sprintem.

Spojrzałem na całe wyniki i niezły w sumie pogrom sprinterów. To jest nawet fajne w etapach z porządnymi górkami na początku. Ciekawe jak daleko zajedzie jeszcze Banaszek, dzisiaj ostatni holowany przez kolegę.

OK.
Jeśli uważasz, że dużą niespodzianką będzie, gdy zawodnik, który na Vuelcie w Pirenejach objeżdżał Quintanę i Valverde jak chciał, teraz znów wygra w tych pięknych górach z Quintaną i Valverde, to niech będzie ten Mas czarnym koniem :wink:

Kruijswijk na Giro 2016 jechał genialnie ale potem już nie pokazał takiej mocy na innych wyścigach( bywał w czubie ale nigdy nie był najlepszy). Na razie Mas pokazał super jazdę tylko na JEDNYM wyścigu gdzie realnie walczył nawet o zwycięstwo a to trochę za mało żeby już ustawić go w gronie największych grandtourowców.

Quintana ostatni wyścig (cały wyścig, a nie tylko etap) wygrał ponad 2 lata temu.
Nairo jest dla Ciebie faworytem, a zwycięstwo Masa byłoby sporą niepodzianką?

Jutrzejszy podjazd 3 kat. na 24 km przed metą, profil.

Bora chyba na razie nie ma ustalone na kogo jedzie skoro dziś pognał Schachmann.

De Gendt profesor od ucieczek.

Chyba nie myślisz, że Schahmann środę przetrzyma???