99 Volta Ciclista a Catalunya (2.UWT) 25.03-31.03

Ale z drugiej strony Kolumbijczycy dość frajersko przegrali dzisiejszy etap, a byli najmocniejsi.

No tak, na finiszu przegrali ale w piątce najmocniejszych było ich trzech dzisiaj i w GC w Top6 maja tez trzech. Nieźle…

Nie rozumiem Quintany…
Zamiast jechać po pewne drugie miejsce a kto wie może i pierwsze to pozwolił dojść się trzem kolarzą i może zostać nawet z piątym…
Na Paryż Nicea myślałem, że ostatni etap w jego wykonaniu to jakiś nowy Kolumbijczyk ale on chyba woli wozić się na kole innych… szkoda
De Gendt z szansą na top 10 gc. Zobaczymy ile zostało pary na jutro.
Porte ponad 7 minut straty…nie pamietam kiedy Australijczyk był aż tak słaby w tygodniowkach poprzedzających tdf.

Porte do tej pory wymiatał w tygodniówkach, a na TdF było słabo, może teraz będzie odwrotnie :roll_eyes:

Mi się wydaje że to po prostu koszulka Sky Bernala. Tak oddziałuje na jego psychikę. Ja mu się nie dziwię :wink:

1 polubienie

kolarz pokroju Quintany nie jedzie po 2. miejsce. tym bardziej za rodakiem-młokosem.

Dziś myślałem że Indianin nie będzie się oglądał i kiwał głową tylko depnie ze dwa razy. Stare nawyki ciężko zmienić. :wink:

Mnie ciekawi, czy Majka tak wolno wchodzi w sezon czy ma syndrom Aru??? Pewnie więcej nam powie Tour of Alps, ale podobno już teraz miało być dobrze! Druga rzecz czy taki Bernal i Lopez nie za mocno weszli w sezon przed Giro???

Też mnie to ciekawi. A co do Majki to … też ciekawe :wink: Sezon w sumie zaczął dość późno, potem ta kraksa. Mimo wszystko w grupie z Pinotem powinien chyba był przyjechać.

1 polubienie

W tym roku może też by próbował, ale taki jeden grubas wlazł na jezdnię tuż przed jadącą drużynówkę ekipę Bora-Hansgrohe i akurat Rafał na niego wjechał i leżał.

No jasne ale jak to mówią lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. :wink:
Poza tym nawet gdyby dziś mocniej nadepnął i dawał zmiany to jutro został by mu do pokonania Bernal a tak to ma na głowie czterech kolarzy.
No chyba, że Kolumbijczyk wykona jutro zabójczy atak😊 i dziś magazynował siły.
Pewnie masz racje i jak ktoś raz już wygrał wyścig to potem drugie miejsce nie robi już na nim wrażenia. Tak czy inaczej takimi zachowaniami nie zyskuje się sympati kibiców.

Ale też pogoda chyba lepsza niż kiedykolwiek.
Inna sprawa, że obecny sezon przebiega póki co tak, że możemy mieć jeszcze całkiem sporo tych rekordów.

To teraz Valverde w ucieczkę :wink:

Tak swoją drogą Valverde wtopił bardziej niż Kwiato na Turini.

Jak oglądałem etap to jazda Quintany miała dla mnie sens, ale tylko w przypadku kiedy zaatakuje na powiedzmy kilometr do mety. Wiadomo było, że finisz przegra, Molina też mu sprzyja najmniej z walczących o zwycięstwo i jak nie zrobi czegoś nieszablonowego to można powiedzieć, że przegrał wyścig.

Może ja się nie znam, ale akurat dziś bym się nie czepiał Quintany. Tzn jeśli nie był pewien swoich sił jak sugeruje valverde. Jadąc z Bernalem mógł ponieść większe straty, gdyby go przytkało. Ma 5 sekund starty i otwarty wyścig. Dziś zbudował sobie duże szanse na podium i nie poniósł strat. Nie łatwo mieć super nogę w każdym wyścigu i na każdym etapie, a jechać trzeba-taka praca.

Sorry a propos strzelb Movistaru, co się dzieje z Landą?

Jedzie Coppi i Bartali.

Tylko że w czasówce drużynowej Movistar zdążył już tam trochę wtopić.

Tak to wiem chodzi mi bardziej o to że kwiecień za pasem a on nie ma praktycznie nic przejechane a jeśli już to DNF lub totalne ogony. Trochę mnie to zastanawiało

Po tym obojczyku jak się wydaje postanowili by spokojniej wszedł w sezon. Mi się wydaje że to dobra idea.