Amortyzatory RST Gila TnL i SR Suntour XCR

Witam serdecznie,

Chciałbym abyście napisali mi swoje opinie na temat amortyzatorów RST Gila TnL i SR Suntour XCR. Amortyzatory te stosowane są w rowerach górskich Trek w przedziale cenowym około 2000-3000 złotych. Czy opłaca się kupować rower wyposażony w takie amortyzatory?

są to “bardzo średnie” amortyzatory. Nie powiem aby rozpadały się same w czasie jazdy ale ich praca to nic szczególnego - jak każda sprężyna. Co do przedziału cenowego to oczywiście jak to Trek - cena dość wysoka jak na amortyzatory tego typu - jeśli nie chodzi o pseudo “lans” na treku to lepiej kupić rower mniej rozreklamowanej marki z lepszym osprzętem. Za tę kwotę lepiej kupić coś np. z Kellys’a które można obecnie dostać dobrych cenach np. cyklotur.pl/x_C_Sz2__T_ROWER … 85&WSZDZ=T

No dzięki za link i ciekawą propozycję :))) a jak wygląda sytuacja z rowerami Scott w tej samej klasie cenowej, czyli 2000-3000 złotych? Rowery tej marki jak widzę są dość popularne wśród wyczynowych zawodników, a ja to właściwie niewiele o nich wiem… Czy są bardziej opłacalne od Treków ze względu na lepsze komponenty?

Prawdę mówiąc to jak widziałem rower ale szosowy Scott za 4000 złotych to od razu robił wrażenie i zdecydowanie miał lepsze komponenty niż Trek 1.5. Ta szosówka Scotta to nie wiem dokładnie jaki to był model…

[size=75][ Dodano: Nie 12 Lip, 2009 21:30 ][/size]
Już wiem… To był Speedster S40 :)))

Jeździłem rowerami z obydwoma amorkami, no i przyjemniej pracował Sntour (podobno też daje więcej możliwości ‘tuingu’. Gila była bardzo twarda, a nie ważę mało. Pracowało oczywiście jakieś 40-50 mm. Wybieranie nierówności? raczej zapomnij. No i ciężki. Jednak z tego co mi wiadomo, dość solidny, puki miałem kontakt z rowerem żadnych luzów nie załapał.

Suntour natomiast miałem bez blokady skoku, ale z regulacją twardości (działającą), super twardy prawie się nie uginał przy jeździe w korbach, miękkie ustawienie natomiast dość przyjemne, lepiej wybierał nierówności od RST.

Ta tańsze amory z elastomerem w chłodniejsze dni twardnieją, ale można go wyciągnąć.

No to wniosek z tego taki, że lepiej może dopłacić jakieś 500 złotych w przypadku rowerów Trek i wybrać rower wyposażony w amortyzator np. RockShox Dart 3 (taki ma Trek 6300, a rower kosztuje około 3500 złotych). RockShox to już bardziej solidny towar… for1second co sądzisz o tych amortyzatorach, a konkretnie o tym RockShox Dart 3?

Pozwolicie, ze wtrące swoje 3 grosze.
Kiedyś planowałem zakup 2 roweru górskiego w podobnej klasie. Przekopałem sporo testów i opinii na forach rowerowych. Według wszystkich opinii (dziennikarzy i użytkowników) amortyzatora Suntoura była lepsze. Nie są to oczywiście żadne Marzocchi ani Rock Shox, ale lepsze niż Gila. Co do rowerów marki Trek, to uważam, że są one bardzo przereklamowane. Nie jest to oczywiście kupa złomu, ale słono sobie liczą z całą pewnością. Jak ciekawostkę podam, że poprosiłem również firmę SSC (dystrybutor Treka) o przesłanie mi katalogu. W odpowiedzi otrzyamałem, że ich reklamowy katalog mogę sobie… kupić. Jak dla mnie było to wystarczające. Ostatecznie roweru jednak nie kupiłem.

Ja osobiście mam Treka ale szosowego. Jest to rocznik 2006 no i całkiem dobrze się spisuje. Zębatki były do wymiany po 9,5 tys. km bo po prostu łańcuch ślizgał się po nich.
Obecnie jedynym minusem tego roweru jest to, że rama jest 56 cm, a ja mam 190 cm wzrostu no i potrzebuję większą ramę (62 cm).

Wróćmy jednak do górskich. Porównajmy takie dwa rowery:

  1. Trek 6300 ssc.pl/trek2009/6300.html

  2. Scott Scale 70 scott.pl/product.php?id_cat=84&id_prod=423

Który z wymienionych rowerów bardziej opłacałoby się kupić?

[size=75][ Dodano: Pon 13 Lip, 2009 19:04 ][/size]
Osobiście to w wymienionych specyfikacjach nie znalazłem dużych różnic.

Kaseta Scotta: Shimano CS-HG50-9 11-32 T, a Treka to SRAM PG950 11-34,

Amortyzator Scotta: Rock Shox Dart 2, Treka Rock Shox Dart 3.