Amstel Gold Race 2018

Marczyński będzie pomagać Benootowi i Wellensowi. To nadzieja na punkty za asystę i nic więcej. Jednak mimo wszystko coś. Pewnie ani Landa ani Uran nie mają szans na pierwszą 20tkę?
Chyba jednak trzeba zdecydować się na Marczyńskiego.

A ja w FFF mam Gilberta i Valverde i bierę priorytet :stuck_out_tongue_winking_eye:

Ech, nie doceniasz starej gwardii.
Kloeden na TdF był jednym z 3 najlepszych czasowców wyścigu (po Honczarze i Landisie), a była to edycja ze 115 kilometrami ITT. Pod Alpe d’Huez wykręcili z Landisem czas o ponad 2 minuty lepszy od rekordu życiowego Valverde.
Był jeszcze etap w Pirenejach o przewyższeniu blisko 6000m, w których to Valverde zawsze miał kryzys (czy to na Tourze czy na Vuelcie) do wygranej etapowej na TdF 2012.

Forowanie Valverde na potencjalnego zwycięzcę TdF wzięło się w tamtych latach z 2 rzeczy:

  1. był młody
  2. po Indurainie i Armstrongu wszyscy pragnęli dominatora na miarę starych czasów, czyli takiego, który rządzi także w wyścigach jednodniowych.
    Andy Schleck powiedział kiedyś, że AGR i LBL traktuje jako zabawę, ciekawostkę i test formy. Dla niego liczył się tylko TdF. Armstrong i jego rywale podchodzili do tej dyscypliny w podobny sposób.

Ale Valverde w rzeczywistości nie był aż tak dobry (przynajmniej w porównaniu do najmocniejszych wówczas rywali) oraz w kontekście TdF z długimi czasówkami. Ja tam w każdym razie dopiero przed edycją 2017 uwierzyłem, że jest w stanie wygrać TdF. W tym roku zobaczymy, ale póki co też wierzę :wink:

Wiecie co jest najlepsze?
Pamiętam jak przed MŚ w Mendrisio (2009) nasz Drogi Kolega Grzdylu pisał, że to być może ostatnia szansa na tęczę dla Valverde (i Cunego), bo Geelong i Kopenhaga miały być płaskie, a potem to już Valverde będzie miał 32 lata :wink:

Ciekawy głos. Popieram.

Uran wg mnie ma.

Ja tam oczywiście nie twierdzę, że Valverde wygra, ale jego ew. zwycięstwo z pewnością mnie nie zaskoczy.
Co do taktyki murcjanina, podzielam zdanie, że jeździ dobrze taktycznie.
Przede wszystkim ma to, czego ostatnio brakowało Saganowi, czyli potrafi zrzucić z siebie presję (inna sprawa, że wyścigi, w których ściga się Sagan są bardziej dynamiczne i decyzje trzeba podejmować szybciej).
Bywa, że to nie popłaca.
Np. rok temu na AGR pokazywał, że nie będzie gonił, bo ma Rojasa z przodu, no i co tu dużo mówić, Movistar tego wyścigu nie wygrał :slight_smile:
albo na LBL 2016 cały czas powtarzał, że zaraz ma ważniejszy start w Giro i że już wygrał ten wyścig 3 razy i nie będzie się zarzynał na mrozie :smiley:

Często jednak takie “ściemnianie” kończy się tym, że inni go dowożą do finiszu i najzwyczajniej w świecie wszystkich ogrywa. Na LBL 2015 to pięknie wyglądało, trochę sam pospawał, trochę dał się wyszumieć innym, a na końcu dość przekonująco zwyciężył.

Nie zawsze też podejmuje dobre decyzje, na LBL 2017 pojechał za atakującym Martinem, a w 2014 wybrał koło Gerransa, mimo że Martin atakował identycznie (inna sprawa, że może by go Martin wtedy przewrócił).

Wreszcie, bardzo cenne w Valverde jest to, że on się z tych 2. i 3. miejsc we wszelkich wyścigach autentycznie cieszy i paradoksalnie, jest to filozofia, która - wg mnie - często może prowadzić do… zwycięstwa.

Wracając do AGR to uwaga na Quick-Step, bo takich dwóch jak Gilbert i Alaphilippe to chyba nie ma żadna inna drużyna. Może Lotto, ale Wellens wciąż jest niesprawdzony na takim poziomie, a Vanendert to jednak trochę niewiadoma. Tylko Benoot jest w miarę pewny, ale nie jest tak szybki jak duet z Quick-Stepu.
Z drugiej strony, skoro rok temu Rojas się zabrał w odjazd to naprawdę nie skreślałbym Betancura na podobny manewr :smiley:

Co do Teunsa, jeszcze go dobrze nie znamy, ale bebechy mi mówią, że Ardeny mu lepiej podpasują niż AGR.

To raczej mało kontrowersyjna opinia, jeśli mówimy o kolarzu, który rok temu był 3. w Walońskiej Strzale i który na każdym kroku pokazuje, że im stromiej, tym dla niego lepiej. :wink:
Naprawdę myślę, że już w tym roku może postraszyć Valverde.

Zresztą w LBL młodzieżowców też był drugi i piąty. W AGR nie jest tak ważna moc na podjeździe jak w następnych dwóch wyścigach, a to jest raczej główny atut Teunsa.

Są tacy, co dobrze jeżdżą tu i tu (np. Alaphilippe).
Ale Teuns mnie jakoś nie przekonał na Brabanckiej Strzale, a to wbrew pozorom, cenny prognostyk przed AGR.

Jeśli chodzi o LBL 2016 i Valverde to mnie osobiście się wydaję że pasują mu końcówki dobrze znane, a wtedy dodano Côte de la Rue Naniot w końcówce przed podjazdem Ans. AGR jest trochę bardziej nieprzewidywalne po tych zmianach w ubiegłym roku i tej drobnej korekcie w obecnej edycji, dlatego może to stanowić dla Valverde problem,(tu się zgadzam z tym co napisał w komentarzu powyżej Dobry że preferuje “rozwiązania siłowe”).
Co do Sagana to przypomina mi się zeszły rok i Eneco z etapem do Houffalize, gdzie nieźle sobie poradził na ardeńskich podjazdach a był to jeden z trudniejszych etapów i gdyby nie guma to kto wie czy by nie wygrał wyścigu, z drugiej strony na tym etapie po wymianie koła też nikt nie chciał mu pomóc w pościgu za Wellensem, i wydaję mi się że na AGR też raczej nie znajdzie za wielu chętnych do współpracy.

Ja mam:
NIBALI Vincenzo (TBM)
2. RSA IMPEY Daryl (MTS)
3. BEL TEUNS Dylan (BMC)
4. RSA GIBBONS Ryan (DDD)
5. NOR EIKING Odd Christian (WGG)
6. SLO BOLE Grega (TBM)
7. POL MARCZYNSKI Tomasz (LT
moge jeszcze zamienić kogoś na Toma Skuijnsa polecacie?

Dla Valverde, wyścig przede wszystkim nie może być zbyt ofensywny na podjazdach, bo on na tym Caubergu zawsze odstawał, czy to względem Gilberta czy Gerransa czy Matthewsa czy wcześniej F.Schlecka czy nawet Purito (który też bardziej kojarzy się z Ardenami). Wzgórza w Limburgii są dla niego zbyt łatwe, zbyt krótkie przede wszystkim. Nowa trasa daje szansę na więcej chwil zawahania wśród rywali i wydaje się, że on i Sagan mogą być beneficjentami takich sytuacji.

Dobry wynik może zrobić też McCarthy. Może nawet dałbym mu jedną gwiazdkę.
5. na etapie TdF do Rodez, zwycięzca Wyścigu Evansa + dobra forma w ostatnim czasie to wg mnie wystarczająca rekomendacja pod etykietę “czarny koń”.

1 polubienie

Ciekawe czy dziś potwierdzi się moja teoria że Kwiatkowski nie trafił z formą w okres arden co dowodziły baski i Ronde.
David Hunter z Cyclismo Internacional podziela moje zdanie. :slight_smile:

Będzie gdzieś transmisja wyścigu Pań?

Natomiast moja teoria i pewnie nie tylko moja :wink: jest taka, że Michał jest w formie, ale w Ardenach interesuje go tylko LBL. Im mniejsza presja przed tym wyścigiem tym lepiej dla Kwiatka. Także dzisiaj nie zdziwię się jak wynik będzie poniżej oczekiwań, a na kresce LBL będzie walczył z nieśmiertelnym wiadomo kim ;).

Wczoraj parenaście tysięcy amatorów w rajdzie po trasach AGR. W tym moja skromna osoba :wink:
Polecam wszystkim, super sprawa, bardzo fajnie zorganizowana impreza

1 polubienie

Jeżeli Valverde czy Martin zajmą dziś 30 miejsce w wyścigu to nie bał bym się ani trochę o ich formę w kontekście kolejnych klasyków ale jeżeli Kwiatkowski pojedzie słabo to nie postawił bym na niego ani gorsza w kontekście Liege.Po prostu to jest zawodnik który nie potrafi ukryć swojej dyspozycji.Jeżeli jest w formie to łatwo to zauważyć ale jeżeli są braki to jeszcze łatwiej.Ale przede wszystkim jeśli ma nie dawać rady na pagórkach Limburgii to nie widzę szans żeby się utrzymał w peletonie na Redute czy Saint Nicolas

Od 13.30 na Eurosport Playerze, jakiś streamy też powinny się znaleźć.

Widzę, że też na Sensie pomykasz :smile: Romagna?

Lombardia. Też na Sensie? Jak wrażenia? Pozdr

I tutaj masz rację, dlatego będzie jechał w czubie, ale na „Gerransa” i jak będzie okazja to koło wystawi blisko mety / na mecie. By mieć szansę pokonać Valverde za tydzień musi być absolutnie 100%:). Tak to mniej widzę i kasę postawię - kilka tysi dzięki Kwiato juź wpadło :slight_smile: :muscle:

Ja na Romagni- 100% satysfakcji.

U kobiet już chyba niestety pozamiatane dla np. Kasi Niewiadomej. Ucieczka ma 1,35 na 16km do mety. Zobaczymy. Przed chwilą na holenderskim Eurosporcie bardzo ładnie mówili o Gosi Jasińskiej.

Za dużo czarowania u kobiet w głównej grupie.Boelsy znowu wygrają pewnie.Żadna grupa nie goni.