Amstel Gold Race

Dla mnie bohaterem był Wesseman. Mocno się napracował na to drugie miejsce, bardziej niż zwycięzca ale tak to już jest. Boogerd pojechał na swoim poziomie jak zawsze 2, 3 miejsce brawa dla niego. Ciekawe czy przed skończeniem kariery uda mu się wkońcu wygrać. Może za rok…

Z Frankiem i Boogerdem trafiłem :smiley: Już od jakiegoś czasu bardzo kibicuję Luksemburczykowi i jak na razie się na nim nie zawodzę :wink: A Wesemann jak najbardziej zasłużył na 2.miejsce, był najaktywniejszym kolarzem podczas tegorocznego wyścigu. A Boogerd :question: No cóż… Znów było pudło. Faktycznie należy go uznać za żywą legendę AGR, jeszcze trochę i będzie mieć 10 podiów :smiley: