Ból ramion

Od kilku dni jestem w posiadaniu roweru szosowego (wcześniej jeździłem tylko na górskim) i podczas jazdy (jak i po) odczuwam dość silny ból ramion. Pojawia się on dosyć szybko. Już po kilku kilometrach jazdy staje się dokuczliwy.

Mam pytanie: czy jest to normalny objaw u początkującego, czy jednak świadczy o tym, że coś jest nie tak w ustawieniu kierownicy/siodełka/czegokolwiek innego?

1 polubienie

Nieużywane mieśnie wczesniej, kiedy zaczynają pracować najnormalniej w swiecie bolą, powinno z czasem ustapić jeżeli nie to pisz bedziemy kombinować. jak by co to youtube.com/watch?v=_HgxdAziw2s

może przed jazdą zrób mała rozgrzewkę. Rozciągnij mięśnie zarówno przed jazdą jak i po. Sam nie miałem tego problemu, jednak myślę że mięśnie z czasem powinny się przyzwyczaić. Życzę zdrowia!

Generalnie trochę się już przyzwyczaiłem. Co prawda dalej czuję zmęczenie rąk podczas jazdy i często muszę zmieniać sposób trzymania kierownicy, ale po tym, jak zejdę z roweru, to już nic mi nie dokucza.
Trochę jednak problemem jest, że muszę trzymać wyprostowane ręce, żeby dosięgnąć kierownicę, przez co trudno rozluźnić ręce podczas jazdy w jakikolwiek sposób (poza puszczeniem kierownicy). Nie wiem, czy tak powinno być, czy może mam kierownicę za nisko, ale nic z tym raczej nie zrobię, bo nie można regulować jej wysokości w moim rowerze.

Generalnie przystosowanie się do szosówki po latach jeżdżenia na góralu dość trudne jest w moim przypadku. Z początku nie mogłem znaleźć odpowiedniego rytmu. Nie mogłem utrzymać dobrego tempa przez kilka kilometrów, jak to robiłem na poprzednim rowerze. Mięśnie się zamulały i zaczynało mnie lekko mdlić jak podkręcałem tempo, już po kilkuset metrach. Wrzucałem bardziej miękkie biegi żeby temu zapobiec, to czułem, że za szybko kręcę, za mały opór pod nogą. Mogłem znaleźć jakiś kompromis, ale wtedy czułem, że za wolno jechałem, nawet zadyszki nie łapałem.
Dzisiaj jednak wreszcie udało mi się utrzymywać mocne, “czasówkowe” tempo przez ileś kilometrów. Dokonuję postępów w “aklimatyzowaniu się”.

Zanim przeczytałem, o problemach z pozycją, to sam chciałem Ci na to zwrócić uwagę. A czemu nie możesz zmienić pozycji na rowerze? Masz na styk przyciętą rurę sterową, mostek zintegrowany z kierownicą? Moim zdaniem powinieneś przede wszystkim zająć się dobraniem odpowiedniej pozycji, bo jeżdżąc z mocno niepoprawną ból ramion może być najmniejszym problemem. W dalszej kolejności powinieneś zająć się jakimiś ćwiczeniami na wzmocnienie ramion i obręczy barkowej.

Przyjrzałem się dzisiaj pozycji na rowerze Johana Van Summerena (tez jestem wysoki) podczas Eneco Tour i stwierdziłem, że jednak moja nie powinna nadmiernie obciążać rąk w porównaniu do jego.

Zresztą wygląda na to, że wszelakie dolegliwości z tym związane są coraz mniej dokuczliwe dla mnie. Po prostu nie byłem przyzwyczajony do tego, że podczas jazdy rowerem ramiona i nadgarstki też muszą przenosić pewne obciążenia, bo na góralu ma się zupełnie inną pozycję, bardziej “rekreacyjną”. :stuck_out_tongue:

U kolarzy bardzo często zdarzają się bóle ramion…a powodów może być wiele…Przede wszystkim stabilizacja obręczy barkowej, która jest kluczem do sukcesu. Ten sport i sama pozycja jest bardzo dużym obciążeniem dla naszego organizmu- dlatego tak ważne jest zadbanie o odpowiednie przygotowanie się do jazdy na szosie, która jak sam zauważyłeś ma inna specyfikę.

Proponuję wybrać się do fizjoterapeuty, któy pokaże Ci kilka prostych ćwiczeń - zaczynająć od stabilizacji centrum naszego ciała, która zawsze jest punktem wyjścia - a potem stabilizacji obwodowej czyli kończyny górne i dolne:)
Terapeuta może także dokłądnie ocenić ogólną funkcję Twojego organizmu - znaleźć ewentualne słabe ogniwa i nakierować Cię na pracę nad nimi.
Bardzo prostym narzędziem pomocnym w odnajdywaniu słabych ogniw jest test FMS
Kilka informacji na jego temat:
centrum-synergia.pl/data/doc/fms.pdf

Jeśli chodzi o obręcz barkową - sama pozycja na rowerze sprawia, że plecy są okrągłe i odpowiednie mięśnie ulegają przeciążeniom.
Bardzo ważne jest uruchomienie takiego mięśnia jak “zębaty przedni”, któy odpowiada za stabilizacje obręczy barkowej. Trening musi być systematyczny, aby mógł przynosić rezultaty, ale gwarantuje że działa.
W gabinecie pracujemy z jednym z największych w Polsce amatorkich teamów rowerowych i podczas zimowych treningów - stosujemy bardzo dużo ćwiczeń właśnie nakierowanych na centralną i obwodową stabilizacje. Wyniki są naprawde rewelacyjne.
Jeśli masz jakieś pytania chętnie pomogę

Pozdrawiam

Taki ból może mieć związek, z tym że ramiona nie są odpowiednio wzmocnione. Warto na początek pójść na siłownię i wzmocnić ramiona. W drugiej kolejności można przystąpić do treningów na rowerze.

Znam to. Sam miałem podobne bóle ramion Po prostu mięśnie nie są wzmocnione oraz możesz odczuwać pewien dyskomfort podczas jazdy. Warto jest poćwiczyć trochę na siłowni.Wzmocnić mięśnie. Powinno ustąpić :wink:

Podobne problemy miałem z kręgosłupem w sumie … to dalej mam jak nie ćwiczę to niestety odcinek lędźwiowy pobolewa.

Ja miałem podobnie, tylko że z wewnętrzną częścią dłoni. Przesiadłem się z górala na szosę i po pierwszej jeździe pojawiły mi się takie wielkie bąble na wew. części dłonii. Pod koniec ledwo co mogłem trzymać kierownice, przez te zmiany naskórne (ból).

Oo a ile cm z ciekawości (ja też wysoki)

190 centymetrów.

1 polubienie