Bol w lewym ramieniu

Zawsze wydawalo mi sie to moja cecha indywidualna - skutek skrzywionego kregoslupa, kilku(nastu) kawalkow szkla w lewej rece w dziecinstwie itp itd. Zazwyczaj po killkudziesieciu km mocniejszego tempa pojawia sie nieprzyjemny silny bol w lewym ramieniu - cos jak dretwienie, czy reumatyzm - niemal brak czucia. Zawsze tylko w lewym ramieniu. Jak na chwile puszcze kierownice i troche rozgimnastykuje te reke jest lepiej.
Wydawalo mi sie, ze tylko ja mam taki problem - ale ostatnio kilkukrotnie widzialem innych ludzi, ktorzy robili podobne lamance jak ja i tez z lewa reka. Dzis pytalem Brata, czy mu sie to zdarza - i owszem, i tez w lewym ramieniu.
Na pewno nauka wyjasnila skad to sie bierze (ucisk na jakas zyle? nerw?) i jak temu zapobiegac. Czy Wam tez sie zdarza?

Też sobie coś takiego przypominam. Być może dlatego, że lewa jest od strony jezdni i odruchowo mocniej się ją napina ? Być może dlatego, że większość ludzi jest praworęcznych i lewa ręka jest słabsza ?
W tym roku tego nie doświadczam, a to pewnie dlatego, że zainwestowałem w hantelkę i wzmocniłem górne partie mięśni.
Drętwieją natomiast inne dziwne części ciała jak na przykład duży palec u nogi.
Ciekawe, że po jeździe mam przeważnie też tak zmęczony kciuk w lewej dłoni, że drzwi nie moge otworzyć kluczem.
Pewnie możnaby utworzyć dość długą liste przeróżnych dolegliwości. Taki folklor.

ja mam coś podobnego. tylko mnie kłuje, boli, dretwieje. Byłem u ortopedy… powiedział ze wszystko jest w porządku niby. kazał zrobić zdjęcie. Wyszło że mam kręgosłup skrzywiony. I to gdzie- w na samym dole . A boli prawie na wysokości szyi. To niestety mięśnie są nierówno naciągniete. Prawa strona jest praktycznie zluzowana z wysiłku a lewa przejmuje całą pracę. Jestem praworęczny wiec zawsze obciażałem bardziej prawe ramię i rękę. no i tak sie porobiło że teraz jestem trochę skrzywiony w prawo.