byłby ktos chetny na sztce WCS 27.2?

stary model z roku 2004 (moim zdaniem najładniejszy- cała końcówka w polerce napis wcs z logo mistrza świata) długośc szosowa ok 25cm waga poniżej 200g.

ja bym był ale neistety wygląda na to że musze suport wymienić , bardzo drogi suport :frowning:

A za ile byś sprzedawał?

150zł stan bdb
supoert też mam na sprzedaż ale niestety włocha i na 111mm

cholera korci , ale boje sie ze jak łupnie suport to zostane na lodzie.
Nie moge znaleźć takiego:( znaczy znalalzłem - carbonowo tytanowy za 300 zl :frowning:
Albo 102 mm campy , ale one chyba za gleboko siadaja, a i cene maja sporą :frowning:

A jak sie okaze ze to rama a nei suport no to juz calkiem sztyce bede sobie mogl :smiley::D:
:frowning: [pfu pfu pfu]

pewnie suport…
poszukaj na allegro chorusa np mozna trafic ponizej 100zł

właśnie tu jest mały problemik - ponoć campa ma kwadrat nieco mniejszy i korba głębiej siada. Campy robią w rozmiarze 102 i 107mm.
Czyli te 102 to prawie moje 103, ale jak siądzie głębiej to moze mi sie korba z ramą zetknąć ( już tak siadające korby widziałem tyle że dizało się to na skutek wytarcia)
107 troszke skos będzie łapało, ale w sumie minilany.

Gdybym miał pewność że to suport to bym się na ten za 300 zl. zebrał a co jak wkońcu chce mieć wypas, ale nie mam pewności :frowning:

campa ma chyba 102, 109 i 111(do korby trójrzedowej). jaką masz korbe?, na tej 109 powinno byc dobrze. ja mam w zimowym rowerze na tym suprcie campy 109 założonego chorusa który powinien byc na suprcie 102 i wszystkie tryby ładnie chodzą nawet naped nie jest zbyt głośny.

moze 109 a nie 107 , ale to jeszcze gorzej.

Mam dura ace starego.
o 3 mm by się łańcuch odsunął , moze jak głębiej siądzie to mniej. Niby nie dużo a jednak skos się robi przy jezdzie na blacie.
Trzeba by częśćiej zrzucać na młynek. W sumie mam młynek 42 więc może i dobre by to było :slight_smile:

Gorzej że jak dziewczynie powiedziałem o sztycy to nie chciała nawet słuchać :frowning:

skąd my to znamy :mrgreen:

a nei nei , nie jest tak najgorzej bo sama śmiga , w dodatku zarówno na MTB ( bardzo przyjemny full dynamix ) jak i na SZOSIE ( zgadnijcie dzięki komu:) ) . Szoska to coś dla ulefana - bianchi via nirone z carbonowym tyłem :slight_smile:

Sęk w tym że planujemy ślub , a sztyce całkiem niezłą mam. To że chce mieć wypas do niej jednak nie trafia :frowning: No i wczoraj jak wspomniałem o sztycy to było auć :frowning:

Sory za off topic ale takie luźne gadu gadu się czasem bardzo przydaje:)