campagnolo vs. shimano

wiem wiem , zdaje sobie sprawe z tego ze ciezar SH to głównie mechanzm , ale i tak mam wrażenie a raczej zyczyłbym sobie zeby nowe grupy SH były carbonowe.:slight_smile: Z pewnoscia pare gram by na tym zaoszczedzili - sram force od rivala różni tylko uzty material, mechanizm jest ten sam a waga nieco różna.
Chociaz z drugiej strony to moze być taka właśnie polityka - campa robi carbon a SH alu , kto co woli.

oprocz tego przydaloby sie jeszcze wspomniec o wytrzymalosci i tutaj bezapelacyjnie wygrywa campagnolo.

chyba…

zalezy dla kogo. mnie bardziej odpowiadaja manetki campy (najpierw jezdzilem przez pol roku na ultegrze)

czy kolega to aby na pewno kolega lucjan? ten, ktorego ciezko jest zagiac w niemal kazdej kwestii?
otoz mozna zmieniac przelozenia “w dol” trzymajac kiere za dolny chwyt i to bez najmniejszego problemu. przeciez ten “pstryczek” nie jest usytuowany jak w beznadziejnych manetkach sory.

to nie legendy, taka jest poprostu prawda. piasty recorda (i nie tylko recorda, bo praktycznie kazdy wyrob campy) z poprzednich lat byly nie do zarzniecia. kumpel ma piaste recorda, ktora ma kilkadziesiat lat, jezdzilo na niej od groma osob i ona nadal sluzy.
niedawno poszukiwalem nakretki do piasty campy athena z 99 roku. szukalem jej niemal wszedzie… m in odwiedzilem takze Zbyszka Sprucha i sam powiedzial, ze te piasty z 99 i wczesniej sa x razy lepsze i bardziej wytrzymale od tego co teraz mozna dostac.

dlatego teraz zamiast robic cos trwalego co bedzie sluzyc przez xx lat robi sie totalne (za przeproszeniem) gowno, ktore zdycha po gora 2-3 latach. (poza kilkoma wyjatkami).

tylko campa.

Witam
Ja używam od samego początku roweru szosowego na częściach campy,to był mój świadomy wybór i z perspektywy czasy właściwy.
Teraz pozwolicie że nie będę brał udziału w dalszej dyskusji gdyż uważam ze jest ona nie potrzebna. Taka rozmowa przypomina mi odwieczny problem dzieci ze szkoły podstawowej “co jest lepsze judo czy karate”. Oczywiście odpowiedz pozostawiam wam.
Tyle ilu ludzi tyle zawsze będzie zdań a każdy jeżdzi na tym na czym sie lepiej czuje i na czym jest mu wygodnie i pozostaje jeszcze też kwestia ceny.

Pozdrawiam

Ja jestem 50% na 50% chociaż jeżdżę od zawsze na shimano :mrgreen:

Dyskusja w formie co lepsze campagnolo czy shimano jest nierostrzygalna…Choć w przypadku grup niższych to campa chyb wypada lepiej (nie sprawdzałe, sobie mniemam). Grupy wysokie są pewnie tak samo niezawodne (choc w przypadku awarii to sh trudniej naprawić)
Mozna sobie podyskutować co każdy z nas woli, bo nie można chyba autorytatywnie stwierdzić co tak naprawdę jest lepsze.
Wchodzą w grę zbyt subiektywne odczucia, a to kwalifikuje temat do nazwania co wolisz-campagnolo czy shimano?I w takim wypadku ja skłaniam się ku campie. Ergonomia, wygląd, waga. Jak dla mnie starczy.
Żeby się upewnić co wolę zadałem sobie pytanie czy kupiłbym używany osprzęt Recorda, czy raczej Dura Ace, powiedzmy sprzed pięciu lat. Kupiłbym Campę i sam dokonałbym przeglądu.
A tak pół-żartem to wolę korkociąg Campy od kołowrotków Shimano :slight_smile: - w końcu ryb nie łowię a wino piję :slight_smile:

a gdzie można kupic te korkociągi i za ile?:slight_smile:

hehe to tak jak wybór czy lepsza imreza czy lancer --> ale mi sie za off topic dostanie ale nie mogem sie powstrzymac :slight_smile: Chyba jakbym mial kase na nowy super rower to bym auto kupił:) Chociaz znam takich co nie :slight_smile:

Chociaz znam takich co nie

No :smiley: .

no ba, to już dwóch jest :mrgreen:

Ja trzeci. I myślę, że nie ostatni :smiley: :smiley: :smiley:

Na temat campy się nie wypowiem, bo nigdy nie miałem z nią styczności, ale tak się składa, że jeżdżę na Sorze i mam do czynienia z tzw “pstryczkiem”. Jak to zauważyli moi poprzednicy jest to ogromny minus w tej grupie osprzętu Shimano. Uwierzcie mi jestem wyskoki i mam długie palce u rąk i z własnego doświadczenia wiem, że nie ma możliwości swobodnego zrzucenia łańcucha w dół przy dolnym uchwycie. Oczywiście przy extremalnym wygięciu ręki do wewnątrz da się to zrobić, ale śmiesznie to wygląda i wtedy wole przejść na uchwyt górny i wtedy przerzucić bieg.
Minus minusem ale jest także plus tego niedociągnięcia. Otóż przy górnym uchwycie (często z niego korzystam) przerzucanie łańcucha w dół jest bardzo wygodne. Jeździłem na Ultegrze u kumpla i przy górnym uchwycie przerzucanie biegów na cięższe jest na porównywalnym poziomie komfortu. Innym małym plusem bynajmniej dla mnie jest możliwość bardzo szybkiego naciskania tego ‘‘pstryczka’’ co jest przydatne podczas przyspieszeń czy zjazdów. Jeśli chodzi o stronę techniczną to wszystko chodzi płynnie i jak narazie bez awaryjnie przez rok uzytkowania.
To są moje ważniejsze uwagi co to tego sprzętu. Według mnie dolna półka Shimano czyli np: Sora przegrywa z niskimi grupami Campagnolo. Natomiast w najwyższych grupach jestem podobnego zdania jak Lucjan, że żadna z grup nie zajmuje pozycji dominującej nad drugą. Wizualnie bardziej mi się podoba Campagnolo. Niestety w tym roku nie dam rady wymienić osprzętu, ale w 2008 będę się starał wymienić Sorę na coś lepszego, może Ultegra?, kto wie może i Campagnolo. :594:

Tak wygląda ów korkociąg. Kosztuje sporo. Ale bajer jest :slight_smile:
campagnolo.com/groupsets.php … 15&pid=185


no ja tez kupilem sprzet za kase co bym mial fajne auto ale trzeba na czyms sie scigac jest fower bedzie forma to bedzie i auto :wink:

kurcze w sumie tez bym miał ale na benzyne czy opłaty to juz nie:)

hahaha Shimano 2:0 Campagnolo hehe nie Max? wczoraj Campa została daleko w tyle xD

:mrgreen: dokładnie tak jak napisałeś Ronnie , wtedy na treningu zawodnik na campie nie miał szans z shimano a w sumie dziwne bo gosc mial dobre warunki fizyczne :stuck_out_tongue:

ale i tak zawsze wychodze z założenia że nie ważny jest sprzęt tylko to jak dobrze wycwiczony jest zawodnik. Jak ktos jest dobry to na romecie wygra z dura-ace :smiley:

sławietna opowiesc o tym “goralu” przypomniala mi sie co jechal bez łozysk i wygrał xD

może koledzy podzielą sie co sie ciekawego wydarzyło :mrgreen:

może koledzy podzielą się, ale lepiej byłoby, gdyby jednak koledzy wrócili do tematu :wink: .

no jestesmy jestesmy w nim:P wkoncu shimano vs. campagnolo hehe …wyjechalismy w trase 3 osobowy skład 50km i po wyjechaniu z miasta kolega na campagnolo niewytrzymał tempa i został z tyło hen hen daleko za “CSC Team” a rezultaty niewskazywały by ze za nami nienadazy :slight_smile: oczywiscie tak sobie zartujemy bo my juz od dłuzszego czasu trenujemy a to byla jego pierwsza jazda w tym sezonie i zapewne jak sie wkreci to bedzie szalał :wink:

P.S jak juz shimano vs. campagnolo to dodam ze niepodoba mi sie klekotka w campie:P zagłosna jak na moj gust :wink: