Ciekawe filmy, filmiki

Ja nie powiedziałbym, że film jest taki słaby. Zgadzam się, że scenariusz kuleje i są w nim duże luki. Z drugiej strony ciężko jest przedstawić historię z tyloma zdarzeniami w dwóch godzinach filmu. Serial to bardzo fajny pomysł, bo ostatnie trendy przyzwyczaiły do tego, że to właśnie w serialach opowiada się fabułę, a film to po prostu jakiś ciekawy obraz, z fajnymi zdjęciami i efektami, ale nie koniecznie mający coś do opowiedzenia.

Trzeba też się zastanowić dla kogo ma być ten film. Dla osób takich jak my, które interesują się kolarstwem i znają niemal wszystkie szczegóły z wyskoków Lancea to ciężko szukać tutaj jakiś rewelacji. Z drugiej strony moim znajomym, którzy nie siedzą w kolarstwie, film się całkiem podobał, w jakiś sposób nakreślał czym w ostatnich latach było zatrute kolarstwo.

Film pochwaliłbym za dwie rzeczy, dobrą grę aktorską i niezłe zdjęcia. Foster zagrał według mnie wiarygodnie, zgrabnie poradził sobie także z ujeciami na rowerze. Plemons na poziomie do którego w ostatnim okresie przyzwyczaił, a więc bardzo solidnie. Jak już wcześniej wspomniano także bardzo dobra rola Ferrariego. Trafią się także sceny, gdzie można zawiesić oko, nie jest ich dużo, ale pamiętam że na kinowym ekranie prezentowały się bardzo dobrze.

W dużym skrócie, jeśli ktoś nastawia się na dobrą historię to się zawiedzie, ten film to po prostu jakiś tam zarys wydarzeń, pretekst do dyskusji na temat kolarstwa i czystości w sporcie.

A moim zdaniem gra aktorska również jest słaba, ale to pewnie poniekąd wina scenariusza, który pracy aktorom nie ułatwił. Naprawdę nie widziałem w Fosterze tego aroganckiego, pewnego siebie typa, potrafiącego z jednej strony odgrywać wrażliwą osobę, a z drugiej być cynicznym oszustem.

Na tym polega różnica między filmem fabularnym, a dokumentem, że autor ma prawo dowolnego wyboru faktów, a nawet w pewnym stopniu ich naginania. W tym przypadku autorzy chcieli pokazać wszystko mniej więcej w ten sposób, jak to się stało, wplatając chyba kompletnie niepotrzebnie wątek Davida Walsha i jego walki o prawdę. W efekcie film porusza kilka tematów, ale tak naprawdę żadnego z nich nawet nie otwiera.

To, że dla kogoś postronnego to wygląda ciekawie to jest jedynie zasługa historii, która naprawdę daje ogromne możliwości i jest niesamowicie ciekawa. Historii, która przecież dotknęła nie tylko cały świat sportu, ale sięgnęła daleko głębiej. Historii, która ma wiele stron, w której zajęcie stanowiska wcale nie jest łatwe. Historii, w której z jednej strony mamy cynicznego kłamcę i oszusta, a z drugiej człowieka niesamowicie zdeterminowanego, w pewnym sensie również ofiary systemu i swoich czasów, a przede wszystkim - osoby, która dała nadzieję milionom.

I moim zdaniem, potencjał w tym przypadku został zmarnowany.

Pełna zgoda, to jest chyba największy kłopot tego filmu. Chcieli złapać za dużo srok za ogon i tak naprawdę żaden wątek nie trzyma poziomu.

Widział ktoś “110%”

Ma ktoś może na dysku Tour de Suisse 2001 z cycling torrent?

Pozdrawiam

youtu.be/eKj5qkxd2XY

na Facebooku Eurosportu lepsza wersja, ale dla tych którzy nie maja to wklejam.

youtube.com/watch?v=MFzDaBzBlL0

Świetny eksperyment :wink:

Boskie, dzięki, uchachałem się po pachy :slight_smile:. Zwłaszcza jak nie mógł jeździć na zwykłym rowerze (kooooszmaaaaar) :slight_smile:

Samozwańczy Komisarz Tenisa John McEnroe powołuje Erica Cantonę na stanowisko Samozwańczego Komisarza Piłki Nożnej: facebook.com/EurosportPL/vi … 273558884/ . I moje pytanie w związku z tym: czy nie żal Wam, że kolarstwo raczej nie ma tak kontrowersyjnych postaci? Może w rolę Samozwańczego Komisarza Kolarstwa mógłby się wcielić Mario Cipollini?

A mafioz Armstrong to mało kontrowersyjny :wink:?

BTW
Nie znam gościa, ale słyszałem, że Szymonbajk jest kontrowersyjny :wink:

Nie wiem, czy tu, ale nie chcę zakładać oddzielnego tematu. Wydaje mi się, że Eurosport powinien wycofać/skorygować składankę WATTS (tzw. kolarskie jaja) pokazującą wypadek Stiga Broeckxa. Wiem, że to nie TEN wypadek, ale motor go przewraca i słychać śmiech z playbacku. Rodzina musi to oglądać.
Dziwię się, że w znanej wszystkim sytuacji, nikt z Eurosportu jeszcze nie zareagował.

Zwłaszcza, że wiemy w jakim stanie jest teraz Stig :frowning: (co z tego, że to niezwiązane z prezentowanym upadkiem). Też na to zwróciłem uwagę, można pokazać to jeszcze w jakiejś kompilacji kraks (chociażby ku przestrodze - co wyczyniają motocykle), ale w takiej oprawie niedopuszczalne.

Top 10 Bike Inventions you must have

youtube.com/watch?v=hhH_EifvsdI

ciekawostka do posłuchania w tle

twitter.com/npenzenstadler/stat … 8871298048

Podcast: Armstrong rozmawia z Benem Fosterem (odtwórcą roli Armstronga w filmie “The Program” S.Frearsa)

Normalnie nie słucham podkastów, ale ten jest naprawdę dobry. Co najlepsze, role się nieco odwróciły i to Armstrong opowiada więcej o tym, co się działa w tamtych czasach.

Panowie, czy ktoś z Was wie, gdzie znajdę powtórkę całego wyścigu olimpijskiego mężczyzn?

W sumie nic wielkiego nie zostało powiedziane, ale podobało mi się jak przyznał, że tak jak z każdym się pogodził, może i stara się normalnie porozmawiać co jakiś czas tak Franky i Betsy A. są już dla niego praktycznie straceni.
Foster natomiast zaskakująco mocno odcinał się od tego filmu i choć w pewnym sensie mu się nie dziwię (zbyt powierzchowne i czarno-białe to było) to jednak aktorzy niechętnie przyjmują takie stanowiska i przeważnie mocno swoich wyborów, jak i tego co z nimi związane.

Problem z “nowym” Armstrongiem jest taki, że wg mnie wciąż nie jest wiarygodny. W pewnym momencie mówi, że bardziej go kręciły przygotowania niż rywalizacja w co byłbym w stanie uwierzyć mając na uwadze jak bardzo misterne one były i w ogóle specyfikę tego zawodu, ale mówimy o człowieku, który właśnie nad wyraz często mówił o swoich ambicjach i rywalizacji właśnie. No i ten powrót. Praktycznie nic o nim jeszcze nie powiedział, a póki Contador i Astana wciąż działają toteż tak naprawdę nikt go o to nie pyta.
Zresztą, o latach 90. u Armstronga też chyba tak naprawdę za wiele nie wiemy. Że niby doping od 95? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

Foster z kolei wspominał, że podczas przygotowań do roli trafił m.in. do D.Millara. Ciekaw jestem co taki pełen sprzeczności kolarz jak Millar sądzi o Armstrongu.

youtube.com/watch?v=CCXtrpUo49U

Świetny wywiad z Jorgiem Jaksche.

Tinkow :smiley:
a Saiz jednak jest/był trochę szalony, to nie tylko perspektywa kanapy.

Nie wiem, co mnie bardziej śmieszyło: te historie, czy to w jaki sposób Jaksche go parodiował :wink: