Co z tem Puritem ;)

To paradoks ze kolarz który był chyba w ostatnich latach najbliżej wygrani dwóch GT w sezonie [może wyjąwszy Nibalego w 2013] nie ma ani jednego takiego sukcesu w karierze.

procyclingstats.com/race/Vue … 2_Stage_17

Do dziś mi szkoda tego etapu. Tak frajersko przegrać. A o ile dobrze pamiętam to miał dwie możliwości, nawet jak już Alberto poszedł, to trzeba się było trzymać Valverde. Tak wiem łatwo się mówi ale szkoda mi Purito.

Ale on się trzymał Valverde póki mógł :wink: Po prostu nie dał rady, błąd taktyczny to nie był. No, jedynie z taktyki na tym etapie była nadmierna eksploatacja swojego pomocnika podczas pogoni (chyba Moreno), zamiast wspierania go, przez co mogliby gonić dłużej. Niemniej to łatwo powiedzieć - może nie był w stanie z nim pracować.

Oj tam, sytuacja dała mu drugie życie, Valverde miał tam porozstawianych ludzi o ile dobrze pamiętam i można było się wyratować. Z drugiej strony patrząc skoro nie wytrzymał to nie wygrał z własnej winy ale i tak mi szkoda :slight_smile: Ale uwaga słuszna - nie przegrał więc frajersko, tylko zanotował słabość przy bardzo sprzyjającej opcji B.

I Purito ostatecznie zakończył karierę czy jeszcze coś pojedzie :wink:? Ma ktoś jakieś PEWNE informacje :wink:

Na pewno Lombardia. Czy coś więcej to się zobaczy, ale myślę, że nie powinien tam startować z marszu.

Na pewno na pewno ? :wink: bo mi się zdaje, że zakończył wczoraj karierę, ale faktycznie 100% nie mam. Była też mowa o ostatnim starcie w barwach Katiuszy po San Sebastian.

Też mi się zdawało, że gdzieś mi się ta Lombardia przewinęła przed oczami, ale wczoraj w paru hiszpańskich tweetach faktycznie wyglądało, jakby go już żegnali.

No i wbrew temu, co ustaliliśmy, ma się zjawić na końcówce sezonu popatrzeć, jak to liście spadają z drzew (i zebrać trochę na WF). Pytanie tylko, na ile w tym motywacji: bo prezes kazali, a na ile ciągnie wilka do lasu. Nawet jeśli rzeczywiście rzucił rower, to nie na długo i nie na tyle, żeby się w miesiąc w jakąś super formę z powrotem nie wpakować. No ale jeśli to prezes kazali, to z niewolnika nie ma pracownika :wink:.
I pytanie: on jedzie do Lombardii w podróż sentymentalną czy walczyć?
Odpowiedź na to pytanie padnie już w przyszłym tygodniu :smiley:

Purito mógłby nie skonćzyć kariery, lecz ścigać się jeszcze rok w barwach Team Bahrajn (i przy okazji wziąć ze sobą cenne punkty UCI). Taka ploteczka.

[hejt]
Żenada po całości, kasę wziął, punkty Bahrajnowi nabił a teraz się wycofuje z jeżdżenia mimo, że przez ostatnie dwa miesiące ściemniał jak to źle skończyła się jego kariera i marzy o kolejnym pełnym sezonie. Dobrze, że to koniec tej opery mydlanej.
[/hejt]

Zakończenie kariery takie, jak sukcesy, które mu się z ręki wymykały na ostatniej prostej.

no właśnie podejrzewam, że dużo tej kasy nie wziął. gdy okazało się, że będzie jednak 18 drużyn w WT i wyścig o punkty nie będzie miał miejsca to pewnie rozwiązali kontrakt za porozumieniem stron.
tak czy siak, też się cieszę, że to koniec.