Critérium du Dauphiné 2012

Dziś na trasie prologu zapowiadają deszcz. I to podobno spory.

To samo dla Luksemburga, podobno zapowiada się prawdziwa ulewa, chociaż złośliwi mówią, że gorzej niż 2 lata temu (burza z piorunami) nie będzie.

Ano mnie też szkoda TdS, że troche jakby schodzi na dalszy plan.
Ponieważ moje zainteresowanie profesjonalnym kolarstwem zbeigło sie mniej więcej z sukcesami Zenka JAskuły, to właśnie ten wyścig TdS zapadł mi w pamieci jako jeden z najfajniejszych. Sukcesy Jaskuły potrafił powtórzyć Wadecki, na drugie miejsce wskakując dzięki dobrej czasówce… Za Alexem Zulle, a przed m.in. Dufaux, Luttenbergerem, Tonkovem, Valjavecem.

Inna rzecz, upadek TdS jakoś wiąże się z zapaścią szwajcarskiego kolarstwa. Kiedys: Rominger, Zulle, Dufaux, Zberg (Beat i Marcus), Richard i paru innych, później już tylko Camenzind i teraz Cancellara.

Pewnie gdyby było więcej mocnych Szwajcarów w peletonie, to jechaliby swój narodowy wyścig i pewnie zyskałby on znów nieco większy prestiż.

ea macie jakąś transmisje po ENG

ja bym jednak nie wiązał spadku prestiżu TdS z kryzysem kolarstwa w Szwajcarii.

bardziej zwalilbym wszystko jednak na tę komercjalizację Dauphine (przeciwnikom tego zjawisko pozostaje sie cieszyc, ze Francuzi do dzisiaj uwazaja Paryz-Nicea za bardziej prestiżowy).
Za pierwsza taka “gorszą” edycję uznałbym 2002.

Szwajcaria to taki kraj, ktory świetnych kolarz raz miewał w historii a raz nie. To nie Belgia czy Włochy, ktorzy nawet w przypadku zadyszki mają takich ciągle.

Lata 90-te rzeczywiscie mieli dosc obfite, ale dzisiaj czesc wymienionych przez Ciebie nazwisk kojarzy się niestety z dopingiem.
Poza tym, zawsze maja kogos solidnego, kto powalczy w TdS (Albasini, Frank, Morabito), a i znajda się tacy kolarze jak Zaugg, Tschopp i Albasini, ktorzy czasem pokazuja sie z naprawde dobrej strony (choc zgodze sie, to nie to samo co Camenzind, Richard czy Dufaux).

Chciałbym, zeby Polacy miewali takie kryzysy jak Szwajcaria :wink:

Co do Katolonii to mysle, nalezy spojrzec na to co się obecnie dzieje z hiszpanskimi wyścigami i cieszyc sie, ze tegoroczna edycja w ogole się odbyła.

T.Martin 4

W sumie trochę pada

Amador jak na razie w top10, jestem pod wrażeniem. Tylko 7 sekund straty. Będą z niego ludzie :slight_smile:

W tej chwili zaledwie kropi.
dop. Pada coraz mocniej. Taki Durbridge miał więcej szczęscia.

Samuel Sanchez chyba przegrał już wyścig…

Chyba się nawet wycofał…

why?
macie gdzieś live w necie?

steephill.tv/criterium-du-da … v-schedule

Wybierz sobie :slight_smile:

Jednak Samu ukończył, ale nie wiadomo co będzie dalej. Podejrzenie złamania żeber.

A z Danielem Martinem wiadomo? Też solidnie uderzył… 14 minut w plecy

Wino i Schleck (mówił coś o teście na joux plane) na wakacjach. Reszta wygląda, jakby jednak chciała się pościgać. Evans gośc, pracował w 3 najwięcej, a na finiszu i tak o pół roweru.

youtube.com/watch?feature=pl … cors73mFE#!

Z Samuelem nie jest zbyt dobrze. :neutral_face:

cos czuje, ze Millar sobie przypomniał, ze swego czasu konczyl ten wyscig za Mayo i Armstrongiem.

No i Westra ponad 4 min w plecy czyzby jednorazowy wystrzał w wyscigu Paris-Nicea

Tydzień temu był drugi w Tour de Belgique, więc wątpię.

Chyba, że oceniamy kolarzy po jednym etapie, w takim razie co mamy powiedzieć o Andym Schlecku? :frowning:

Schleck… Kolarz jednego wyścigu, jak mnie się takie cos nie podoba :cry:

Ale przyznacie Evans pokazał pazura dzisiaj :slight_smile: nawet Baldwin dzis na niego nie postawił :slight_smile: