Dziś na trasie prologu zapowiadają deszcz. I to podobno spory.
To samo dla Luksemburga, podobno zapowiada się prawdziwa ulewa, chociaż złośliwi mówią, że gorzej niż 2 lata temu (burza z piorunami) nie będzie.
Dziś na trasie prologu zapowiadają deszcz. I to podobno spory.
To samo dla Luksemburga, podobno zapowiada się prawdziwa ulewa, chociaż złośliwi mówią, że gorzej niż 2 lata temu (burza z piorunami) nie będzie.
Ano mnie też szkoda TdS, że troche jakby schodzi na dalszy plan.
Ponieważ moje zainteresowanie profesjonalnym kolarstwem zbeigło sie mniej więcej z sukcesami Zenka JAskuły, to właśnie ten wyścig TdS zapadł mi w pamieci jako jeden z najfajniejszych. Sukcesy Jaskuły potrafił powtórzyć Wadecki, na drugie miejsce wskakując dzięki dobrej czasówce… Za Alexem Zulle, a przed m.in. Dufaux, Luttenbergerem, Tonkovem, Valjavecem.
Inna rzecz, upadek TdS jakoś wiąże się z zapaścią szwajcarskiego kolarstwa. Kiedys: Rominger, Zulle, Dufaux, Zberg (Beat i Marcus), Richard i paru innych, później już tylko Camenzind i teraz Cancellara.
Pewnie gdyby było więcej mocnych Szwajcarów w peletonie, to jechaliby swój narodowy wyścig i pewnie zyskałby on znów nieco większy prestiż.
ea macie jakąś transmisje po ENG
ja bym jednak nie wiązał spadku prestiżu TdS z kryzysem kolarstwa w Szwajcarii.
bardziej zwalilbym wszystko jednak na tę komercjalizację Dauphine (przeciwnikom tego zjawisko pozostaje sie cieszyc, ze Francuzi do dzisiaj uwazaja Paryz-Nicea za bardziej prestiżowy).
Za pierwsza taka “gorszą” edycję uznałbym 2002.
Szwajcaria to taki kraj, ktory świetnych kolarz raz miewał w historii a raz nie. To nie Belgia czy Włochy, ktorzy nawet w przypadku zadyszki mają takich ciągle.
Lata 90-te rzeczywiscie mieli dosc obfite, ale dzisiaj czesc wymienionych przez Ciebie nazwisk kojarzy się niestety z dopingiem.
Poza tym, zawsze maja kogos solidnego, kto powalczy w TdS (Albasini, Frank, Morabito), a i znajda się tacy kolarze jak Zaugg, Tschopp i Albasini, ktorzy czasem pokazuja sie z naprawde dobrej strony (choc zgodze sie, to nie to samo co Camenzind, Richard czy Dufaux).
Chciałbym, zeby Polacy miewali takie kryzysy jak Szwajcaria
Co do Katolonii to mysle, nalezy spojrzec na to co się obecnie dzieje z hiszpanskimi wyścigami i cieszyc sie, ze tegoroczna edycja w ogole się odbyła.
T.Martin 4
W sumie trochę pada
Amador jak na razie w top10, jestem pod wrażeniem. Tylko 7 sekund straty. Będą z niego ludzie
W tej chwili zaledwie kropi.
dop. Pada coraz mocniej. Taki Durbridge miał więcej szczęscia.
Samuel Sanchez chyba przegrał już wyścig…
Chyba się nawet wycofał…
why?
macie gdzieś live w necie?
Jednak Samu ukończył, ale nie wiadomo co będzie dalej. Podejrzenie złamania żeber.
A z Danielem Martinem wiadomo? Też solidnie uderzył… 14 minut w plecy
Wino i Schleck (mówił coś o teście na joux plane) na wakacjach. Reszta wygląda, jakby jednak chciała się pościgać. Evans gośc, pracował w 3 najwięcej, a na finiszu i tak o pół roweru.
cos czuje, ze Millar sobie przypomniał, ze swego czasu konczyl ten wyscig za Mayo i Armstrongiem.
No i Westra ponad 4 min w plecy czyzby jednorazowy wystrzał w wyscigu Paris-Nicea
Tydzień temu był drugi w Tour de Belgique, więc wątpię.
Chyba, że oceniamy kolarzy po jednym etapie, w takim razie co mamy powiedzieć o Andym Schlecku?
Schleck… Kolarz jednego wyścigu, jak mnie się takie cos nie podoba
Ale przyznacie Evans pokazał pazura dzisiaj nawet Baldwin dzis na niego nie postawił