Criterium du Dauphiné 2020

może czas, żeby przestał niektórych obchodzić Kwiato, a nie wieczne marudzenie, że Polak się zagina na innych, to nie jest jakieś dobro narodowe, tylko facet który podejmuje sam decyzje znając konsekwencje, jest w peletonie mnóstwo innych ciekawych zawodników, którzy jadą na siebie, polecam im trochę pokibicować, a na Kwiatkowskiego liczyć tam gdzie dostaję szanse, na klasykach.

3 polubienia

Zgodze sie i sam kibicuje innym zawodnikom, ale dzis to sie poprostu sfrustrowalem bo nie bylo powodu jechac na Bernala.

No tak ale Ineos (marginal gains) kazda sekunda sie liczy. To i Kwiato wykonal zalecenia na 5 z plusem

1 polubienie

Jako kompromis dla dobra forum proponuję “punktować” Kwiatka na social mediach. Sam za pewne nie czyta, lecz zdaje się, że żona już tak… to może mu przekazać (wielu z nas po prostu szkoda, że widać szanse na zwycięstwa a nawet nie może tych szans podjąć )
Edit. Tak wiem jakie ludzie potrafią pisać komentarze no ale zapewne zdajesz sobię sprawę że nie o takie mi chodziło a takie akcje odnosiły już czasem efekt

1 polubienie

Może raz na zawsze ustalmy poziom frajerstwa Michała. Krótka ankieta - kto z pań i panów szanownych zarabia rocznie kilka mln ojro, przychodzi w poniedziałek do szefa i mówi: słuchaj, ja dzisiaj na solo a firma jakoś pojedzie beze mnie, dacie se tam radę z tym przetargiem nie, a ja wyskoczę na plażę bo muszę dbać o fanów na insta.

No przyznać się chojraki.

Nikt? To przestańcie jojczyć na sukces innych, bo po każdym etapie to samo rzyganie pretensjami jaki to on niespełniony. Jakby był niespełniony to by poszedł zarabiać ojro do innej firmy, chętni by się znaleźli, oni umią w cv.

5 polubień

a Ty się nie baw w adwokata i zachowaj kulturę wypowiedzi taka rada i może nieco edytujesz swoją wypowiedź. I jeszcze to porównanie z firmą … to takiego Landy nigdzie już nie powinni zatrudnić, bo nie raz wykazywał się nieposłuszeństwem a ten sobie zmienia firmy co rok

3 polubienia

Jakieś wypisywanie na FB to żenada by była, większość hejtujących (nie z naszego forum) wylewa pretensję w takiej prostackiej formie, że nikt tego do siebie nie weźmie, na pewno zarabiając 2 miliony euro :wink:

2 polubienia

Panie przemoe. Sport zawodowy istnieje dzieki sponsorom a sponsorzy placa bo kibice ogladaja. Takze mozemy sobie psioczyc i narzekac bo to dzieki takim jak my co sie sportem interesuja a poznie wydaja kase to tacy kolarze moga tak sowicie zarabiac. Tak wiec zamierzam wyrazac wlasna opinie tak jak i pan to robi :+1:

5 polubień

No właśnie nie bardzo wiedziałem o co chodzi z tą górą Kiwiliewa, bo Kazach przecież upadł w mieście i z tego co pamiętam, przy stosunkowo niewielkiej prędkości.
No ale że miasteczko w dolinie to to zbocze, z którego wtedy zjeżdżali (a dzisiaj podjeżdżali) chyba nazwali właśnie górą Kiwiliewa

Moje wspomnienia z tamtego dnia?
Etap jak etap, z jakąś kraksą przed ostatnim podjazdem.
Następnego dnia włączam transmisję z kolejnego etapu, a tu kolarze jadą razem w spacerowym tempie, odpalam telegazetę i okazuje się, że Kiwiliew nie żyje…

Wracając do dzisiejszego etapu.
Z jednej strony pokaz siły Jumbo-Visma, ale naprawdę nie wiem co myśleć o takim gonieniu Urana przez Roglicia jak dzisiaj; mogą przegrać TdF w 3. tygodniu przez coś takiego. Komu to potrzebne?

Ciekaw też jestem jak to rzeczywiście wyglądało na finiszu i czy przypadkiem nie było tak, że rozprowadzali Roglicia, ten się zapiekł (tudzież zobaczył, że rywale mają większego kopa) to krzyknął van Aertowi, żeby odpalił.

1 polubienie

Ale ja Was rozumiem, tylko po każdym wyścigu czytam to samo - czemu nie jechał na siebie, przecież powinien bo mial nogę bo etap pod niego.
Otóż widocznie ekipa ma inny plan, a on jest poważnym zawodnikiem a nie primadonną. I tlumaczenie tego co raz nie pomaga. Tyle.

3 polubienia

Rzeczywiście jakby było odrobinę chaosu w poczynaniach ekipy Jumbo. Roglic jakby zabuksował podczas tego sprintu pod górę. Może też dla Słoweńca odrobinę za krótki finisz (o te 200 m)? Tam było w końcówce takie przełamanie (z tego co jest na profilach).
Van Aert na pewno był opcją na wygranie dziś bo nie pracował w końcówce.
Trzeba też przyznać że Kwiatkowski z Bernalem dziś trochę przechytrzyli Jumbo i niby niewiele ale jednak. W GC mały punkcik dla Bernala, więc jutro rozeźlony Roglicz będzie być może chciał rzezi na Col de Porte. Problem że nie ma Bennetta który wygrywa w Italii, a zmiennik Kuss wyglądał dziś tak sobie (szczególnie jak Gesink piłował i odniosłem też wrażenie że Roglicz chciał mocniejsze tempo). Jest za to van Aert który jutro da z siebie wszystko…

W tym wyjątkowym sezonie, gdzie wszystkie najważniejsze wyścigi są skondensowane w paru miesiącach, jestem pewien, że Kwiato ma i swoje cele - a etap tutaj niekoniecznie należy do nich (to przecież nie Szmyd).

2 polubienia

Pełna zgoda, ale z drugiej strony, najważniejszy cel indywidualny (MSR) już za nim :wink:

1 polubienie

Van Aert jest w takiej formie że jak się nie rozbije, to w Tourze spokojnie skosi 2-3 etapy i to pracując na liderów. Zawodnik sezonu aktualnie.

Może się teraz za bardzo rozpędzę ale widzę Pogacara na podium Tour de France( a może i nawet jako zwycięzcę). Już teraz nie będę zdziwiony jak pokona Bernala i Roglica.

Jako wieloletni kibic Dumoulina liczę, że jutro będzie drugi w hierarchii zespołu. W pierwszym wyścigu po przerwie wyglądał znakomicie, zwłaszcza na Grand Colombiere. Jeśli jednak nie che utknąć jako rozprowadzający Roglica to musi pokazać w tym wyścigu, że ma papiery na wygranie wielkie pętli.
Top 5 w Delfinacie by mu w tym pomogło.

Ludziom, którzy piszą, że nie warto było, żeby Kwiatek dzisiaj pracował na Bernala polecam zauważyć, że Kolumbijczyk jednak zdobył te 4 sekundy bonifikaty, więc z perspektywy walki o generalkę jak najbardziej słusznie się to wszystko dla INEOS potoczyło.

1 polubienie

To jest nas dwóch i bardzo się cieszę, bo zeszłym roku musiałem przekonywać towarzystwo, że może jednak Pogacar nie jest tak do końca bez szans w starciu z naszym Rafałem. :grinning:

Czuje się zobowiązany obalić mit. Landa dokładnie raz był nieposłuszny o ile dobrze pamiętam, na wygranym etapie Vuelty.

Jeszcze co do Kwiatka to od innej strony może, doceńmy jego pracę, najpierw Bernala dociągnął do atakujących, a potem jeszcze załatwił mu taką pozycje, że skończył wyżej niż ktokolwiek by się po nim spodziewał. Oczywiście też bym wolał jakby jechał na siebie, ale trzeba się skupić na rzeczywistości, a ta jest taka, że dzisiaj wykonał kawał dobrej roboty.

2 polubienia

Jutrzejszy etap powinien przynajmniej częściowo dać odpowiedź na temat szans Pogacara. Szczególnie że w tym dziwnym sezonie na Dauphine mamy wszystkich faworytów Touru i dodatkowo w dużej czesci Ci faworyci ze sobą jeszcze w tym sezonie nie walczyli.

Taki Buchmann jedzie pierwszy górski etap. Landa też jeszcze nie walczył z Ineos i Jumbo. Pogacar podobnie. Pinot i Dumoulin z etapu na etap się rozkrecają. A dodatkowo Froome czy Thomas na Tourze to inni zawodnicy niż w na innych wyścigach

Także to ekstremalne Dauphine powinno coś nam pokazać. Bernal i Roglic chcą pokazać siłę, więc jutro możemy mieć niezłe widowisko.

1 polubienie

Po co jego żonę jeszcze plątasz w tą żałosną wypowiedź. Nie rozumiem. Kibicujesz Kwiatkowi to przyjmuj jego decyzje w karierze. Jak nie to po co się napinasz. Jest jeszcze trzecia strona. Nie wiesz jak to wygląda od środka jak jest podpisany kontrakt itp itd. nic twoja wypowiedź nie wnosi odnośnie wyścigu. Jest temat o Michale.

1 polubienie

Nie wydaje się wam , że Bernal finiszował jakoś tak dynamicznie jak na górala? Coś w stylu Carapaza na tdp? Może ineos jakoś to ćwiczył. Przypomnę chociażby słynny zjazd Frooma na tdf.