Dauphiné Libéré

Już jutro w Annency rusza 58.edycja wyścigu Dauphiné Libéré. Nazwa tej imprezy wzięła się od gazety, ukazującej się w Delfinacie (po francusku ten region to Dauphiné). Jak co roku wyścig trwa 8 dni, tzn. rozpoczyna się w niedzielę i kończy w następną niedzielę. Podobnie skonfigurowane są poszczególne etapy. Prolog jest zwykle krótki i płaski. Potem następują dwa płaskie etapy dla sprinterów, ew. dla uciekinierów. 3.etap to długa czasówka, na której to pokazują się faworyci generalki. A potem aż do końca wyścigu są tylko etapy górskie, choć w tym roku ostatni-7.etap tak trudny jak 3 wcześniejsze nie jest. Na trasie są słynne góry, na których to ważą się często losy Tour de France :arrow_right: Mont Ventoux :arrow_right: Góra wiatrów, Col d’Izoard, czy choćby Col du Galibier :arrow_right: dach tegorocznego Dauphiné. A skoro są wielkie góry, to są też i górale do ich ‘‘ujarzmienia’’. Ale najpierw trochę o 57.edycji. Wtedy też sensacyjnie wygrał Bask Inigo Landaluze (dzięki ucieczce), mając 7 sekund przewagi na Santiago Botero, ale w tym roku z powodu zamieszania w ‘‘aferze portowej’’ nie wystartuje. Jest za to trzeci przed rokiem Levi Leipheimer, który nie popisał się ostatnio w Katalonii, ale tu powinno być już dobrze :stuck_out_tongue: ‘‘Silnoręki’’ był czwarty, a piąty zaś Winokurow, wygrywając etap prowadzący na Mont Ventoux. Poza tym w imprezie zobaczymy tej klasy wspinaczy co: Mancebo :smiley: , Landis, Valverde, Gomez Marchante, Simoni, trio z Discovery- Azevedo, Hincapie i Popowycz, duet baskijski- Mayo, Zubeldia, Moreau, Moncoutie, Menchov, van Huffel, Caucchioli, Sevilla czy Mazzoleni. Dużo ich :smiley: Moim faworytem jest oczywiście Paco Mancebo, który z dobrej strony pokazał się w Katalonii. Ciekawi mnie, kto będzie liderem Discoboys, podobno ma nim być Hincapie. W każdym razie szykuje się wspaniały tydzień z francuską
wieloetapówką :smiley:. Wyścig rozpocznie się 4.1-kilometrowym prologiem w Annency. Jako faworytów tej próby wskazuję Hincapie’go, Hushovda i Pereiro. Wszystkie etapy NA ŻYWO na Eurosporcie 2, na głównym kanale ‘‘tylko’’ powtórki.

czy wie ktoś gdzie można w internecie oglądać końcowe kilometry dauphaine libre??

No i bardzo się cieszę. Na początku powiem że cykl Pro Tour jak dla mnie zdaje 100% egzaminu. Dzięki temu rozwiązaniu obejrze wyścig w ES2 poraz pierwszy. Uważam bowiem że 20 drużyn mających obowiązek pojawić się na wyścigu daje TV więcej podstaw do zakupu praw do transmisji. Z tego co wiem to jest debiut tego wyścigu na ekranach Eurosportu. Jak narazie znam go tylko z managerów Cyanide, a wszyscy go chwalą. Jadąć dalej ciekaw jestem w jakiej drużynie pojedzie mój ulubiony kolarz tj. Vino. Liberty, Wurth, Astana, jak ta koszulka ma wyglądać itp. Ale to są już drobnostki. Ciekawe jak poradzą sobie Valverde i cała szalona wataszka którą wymienił wyżej Mario.

criterium.ledauphine.com/criterium06/

W innym temacie, już o tym wspominano i bede sie powtarzal, ale wyniki na tym wyscigu odpowiedza na pytanie w jakiej formie sa niektorzy z faworytow TdF, chociaz w ostatnich latach rożnie z tym bywalo. Mam nadzieje na przyzwoite wystepy Valverde i Winokurowa i w nich upatruje triumfatorow obu francuskich wyscigow.

ktoś gdzieś pisał ze valverde kaleczy czasówki?

Critérium du Dauphiné Libéré 2006: prolog

PT; Annecy, 4,1 km; 4 czerwca 2006.
Amerykanin David Zabriskie (CSC) został zwycięzcą otwierającego 58. Dauphiné Libéré prologu, zakładając koszulkę lidera.

Na płaskim jak stół 4,1 km odcinku zawodnik CSC wyprzedził swojego rodaka George Hincapie (Discovery Channel) o niespełna 2 sekundy oraz Australijczyka Stuarda O’Grady (Cofidis) o przeszło 6 sekund.

Znakomicie wystartował Piotr Mazur (Saunier Duval) spóźniony zaledwie o 9 sekund, co dało mu 11. pozycję, Dariusz Baranowski (Würth Team) stracił 18 sekund zajmując 69. pozycję, natomiast Sylwester Szmyd (Lampre) 23 sekundy i 105. pozycja.

W poniedziałek sprinterski etap na trasie Annecy - Bourgoin-Jallieu (207 km) z trzema górskimi premiami 4. kat.

Dzisiejszy prolog był płaski jak stół i cały czas do przodu a potem nawrót.
Valverde wydaje się być najmocniejszy i chyba wygra całe kryterium.
Najbardziej na etapie podobała mi się przepięknie pomalowana A 6-tka w barwach Kazachstanu.
Ekipa Vino z Madrytu a po samochodzie można by przypuszczać , że to narodowa ekipa Kazachstanu :laughing:

Stawiałem na George’a i się na nim nie zawiodłem :smiley: Choć i tak jest regres w stosunku do roku 2005, gdy wygrał tą krótką próbę :wink: Zabriskie-Zabrzeżyński :wink: poraz kolejny pokazał swoją klasę w jeździe na czas. Co do Valverde, to mówię wam, że na 3.etapie :arrow_right: długiej czasówce, nie spisze się za dobrze :smiling_imp: Paco Mancebo pojechał kolejny niezły prolog, po Tour de Romandie i z nie cierpliwością czekam na popisy Hiszpana podczas wspomnianego 3.etapu :smiley: Bardzo dobrze pojechał Piotrek Mazur, ale nieco ‘‘ładniej’’ wyglądałaby lokata w ‘10’ :wink:
Dzisiejszy etap nie jest zbyt trudny i można na nim spodziewać się popisów sprinterów na ostatnich metrach. Faworytów w sprincie jest 2-óch :arrow_right: Stuart O’Grady i Thor Hushovd. Troszkę lepiej prolog pojechał Australijczyk, ale jeśli dziś zatriumfuje Norweg, to on niezależnie od lokaty kolarza CSC, zostanie nowym liderem imprezy. I to właśnie w kolarzu Crédit Agricole upartuję zwycięzcy etapowego i nowego lidera Dauphiné Libéré .
PS. W ubiegłym roku na prologu w ‘5’ było aż 4 Amerykanów :arrow_right: Hincapie,Leipheimer, Landis i Armstrong (dla formalności ‘‘między nimi’’, bo trzeci był Kaszeczkin), a w tym na dwóch pierwszych miejscach też przybysze znad Wielkiej Wody :arrow_right: Zabriskie i Hincapie. Wygląda więc na to, że Amerykanie ‘‘zarezerwowali’’ sobie tę próbę dla siebie :smiley:

Jak ogladalem dzisiejszy etap to nie moglem sam uwierzyc co widze. Mancebo atakuje na takiej malej hopce??? ja go wogole rzadko w gorach widze w atakach a co dopiero na takim malutkim podjezdzie.
Ciekawe czy to oznaka slabosci Paco i jego frustracji czy moze jest tak piekielnie mocny.

1 etap dosyć ciekawy, nie było finiszu z peletonu jak wszyscy się spodziewali.
Gerolsteiner po świetnym występie w Giro znowu nie spuszcza z tonu - Wegmann 1 klasa.

Moim zdaniem słabości, czy jak wolisz frustracji, gdyby czuł się mocny to czekałby na pożądne podjazdy. Poczekajmy jednak, może się myle.

Mancebo to cos jak Vino czyli czesto do glowy przychodza mu rozne niekonwencjonalne pomysly i moze byc ze dzisiaj wlasnie tak bylo.

Takie małe górki i Paco atakuje :mrgreen: Może niepotrzebnie szarżował na kilometr przed metą, może gdyby walczył na finiszu to odniósłby sukces :question: :wink: Przecież na ubiegłorocznej Vuelcie pokazał, że umie wygrywać finisze z Herasem :imp: czy Mienszowem :wink: Jak dla mnie ten atak mógłbyć przemyślany. Być może poprostu chciał być jak najwyżej w generalce przed jutrzejszą czasówką, bowiem jego najgroźniejsi rywale w Dauphiné są w tym momencie za nim. Będzie znać (między)czasy swych rywali i to może mu pomóc :wink: Uważam, że ten atak nie był objawą słabości. Przecież w Katalonii był siódmy w GC, a spokojnie powinien być wyżej, bo na królewskim etapie zaatakował Moreau… Zresztą, zobaczycie w górach :wink: Na finiszu liczyłem na Voecklera, ale Wegmann okazał się być nieco szybszy i założy na dzisiejszym etapie maillot jaune. Dzisiaj są górki 4.kategorii i może na nich kolejny z faworytów zaatakuje :question: A może znów Paco :question: :wink:

Tez jestem zdania, ze ten atak nie byl objawem slabosci.
Raczej Paco chcial sprawdzic, czy moze sie urwac, moze chcial przed czasowka pare sekund urwac?
Fajnie, ze jako jeden z ostatnich czasowke pojedzie Mazur. (no mam nadzieje, ze sie na tych pagoreczkach nie zzgubi) Zobaczymy, czy sie uda mu maksymalnie skoncentrowac

Wygrana Gilberta z Mega przewagą :smiling_imp: , ma sznse na zwycięstwo tego wyścigu :slight_smile: Brawo dla tego Belga :sunglasses: Jak kiedyś Voekler moze walczyć i po malu tracic przewagę a 5 minut moze byc wystarczającą zaliczką :smiley:

Znowu ucieczka, ale Gilbert ma teraz przewagę :mrgreen: .
Zobaczymy na przebieg wyścigu.

Jestem więcej niż pewien, że młody Belg nie utrzyma zółtej koszulki do mety wyścigu. Jutro pewnie jeszcze obroni się, ale na Mont Ventoux powinien już stracić prowadzenie na rzecz któregoś z górali. Ale jeśli jakimś cudem utrzyma po tym etapie prowadzenie, to straci je na 100 % dzień później. Mam nadzieję, że w tym roku Dauphiné nie wygra kolarz typu Landaluze sprzed roku, tylko jeden z kandydatów do wygrania TdF, a najlepiej taki jeden Hiszpan :wink: Swoją drogą dziwi mnie, że przewaga Gilberta była aż tak duża. Peleton się dziś nie popisał. Jutro początek walki o triumf w wyścigu :arrow_right: 43-kilometrowa jazda na czas. Tutaj dojdzie do sporych przetasowań w generalce. Faworyci powinni już znaleźć się w ‘10’, no może w ‘20’ :stuck_out_tongue:

meldunek z 15 38

15:38 :

Marco PINOTTI, Italian time trial champion has just taken the lead with a time of : 54’42
Peter MAZUR the polish champion: 56’23, 4th time.

Wyszlo mi, ze w chwili obecnej (16.34) Mazur jest na miejscu 8.
wyprzedzil go o pare skund m.in. Mayo

UPDATE:
na 10 miejscu Mazur.
Jeszcze Azevedo i Chavanel przed nim.
Oscar Sevilla byl gorszy

next update:
Leipheimer Portal Astaloza i Pozzato lepsi od Mazura.

Coraz wiecej ludzi go wyprzedza. Nie chce mi sie juz sledzic…

Czy gdzieś poza Eurosportem 2 można obejrzeć Dauphine? Może na jakieś stronce?