DOPING

Mi to się kojarzy z naszym ciężarowcem, Zielińskim. Jechał na limicie i było pięknie. Ale zdarzył się błąd. I dostał 4 lata. Co tu dużo gadać. Gdy się przegina to w końcu może się zdarzyć że się przegnie. I trzeba za to zapłacić.

A co to nas obchodzi te tlumaczenie i dywagacje “pseudo lekarzy” co , kiedy przyjmowal oraz jak to dziala na organizm ?
Regulamin to regulamin.
Przekroczony limit salbutamolu ? Wiec kara taka jak w regulaminie nie ma ze to najlepszy kolarz SKY i zwyciensca kilku TDF…

Petachi , Ulissi przekroczyli - dostali kare wiec to samo ma byc z Froomem nie ma poblazania kazdy ma byc rowny.
Nie moze byc tak ze jedni kolarze sa traktowani tak a drudzy inaczej

Na sport.pl jest wywiad z Piaseckim, w którym potwierdził, ze Michał Kwiatkowski nie ma astmy.

Może dlatego że w Sky nie miał jeszcze okazji na liderowanie w GT :stuck_out_tongue:
Dobra żartuję. Cieszy mnie to, jestem dumny jak z Justyny Kowalczyk.
I jedna myśl mi jeszcze przyszła. W peletonie funkcjonuje coś takiego jak ruch na rzecz czystego kolarstwa czy coś w tym stylu. Byłoby piękną sprawą gdyby kolarze (i inni sportowcy) zebrali się i założyli ruch „Nie jestem astmatykiem i nie używam TUE”. Mieliby jakieś naszywki na strojach itd. To byłoby super.

No tego, że należy mu się kara, chyba nikt nie kwestionuje (przynajmniej bazując na informacjach, jakie mamy dotychczas).
Natomiast druga warstwa sprawy to kwestia czy Froome świadomie i z premedytacją przekraczał limit czy też nie, jaka była skala tego procederu itd.

No pewnie. Kwiatkowski sobie naszyje, żeby Froome go szybciej rozpoznawał w peletonie :573:

To może pójdźmy dalej i niech astmatycy noszą jakieś przepaski na ramionach? :confused: Może w ogóle niech sport będzie tylko dla zdrowych i czystych rasowo? :confused:

Smutne kiedy kibice sportowi piszą takie wykluczające komentarze.

Dajcie spokoj ! Juz raz w historii ludzie nosili naszywki na rekawach … Nie tedy droga.

Wg mnie sprawa jest prosta. Nie mam nic przeciw astmatykom dopóki stosuja dawki takie same jak każdy inny normalny chory nie bedący sportowcem. Jesli jest tak jak opisałem to w przypadku testostronu w lekkiej atletyce to jest to wynaturzenie i tyle. Dlatego podstawową kwestią w moim przekonaniu jest to jaką dawkę mógł przyjmować Froome i kto oraz na jakich podstawach (badania) tą dawkę mu zapisał. jeśli dawka jest np 1.5 - 2 razy wyższa niż maksymalna określona dla danego leku to nie ma co nawet się zastanawiać - dla mnie to doping. Jak dawkę ma w granicach akceptowalnej normy to nie ma problemu a ze ją przekroczył to kara rok czasu i tyle.

Nie kapuję skąd oburzenie na mój pomysł. To sprawa astmatyków jest chora, gdyż są uprzywilejowaną grupą osób. Wyjątkową grupą na tle innych chorych osób, które mają możliwość podrasowania swoich osiągów w przeciwieństwie do innych chorych. Sam Piasecki na sport.pl stwierdził że za jego czasów jakoś nie było astmatyków w peletonie, przynajmniej on takich nie znał. I jakoś było.
Drugą sprawą jest to że jeśli ludzie nie będą się sprzeciwiać takim pomysłom to organy rządzące jak UCI czy WADA będą dalej promować swoje idiotyczne zasady. A co gorsze ludzie będą uznawać to za normalne. Generalnie to samo co w polityce. Bez objaw buntu władza zawsze będzie nadużywać swojej władzy, kontroli, możliwości wpływu na to co się dzieje. I zawsze też zaczyna się tak samo. W imię szczytnych zasad i dla dobra (wybranych) ludzi. A kończy się tym co się dzieje na naszych oczach.
A co do Kwiatka to trudno. Jak mu szef nie pozwoli to nie. Co mnie Kwiatek w brudnym Sky obchodzi? Po prostu chciałbym żeby ktoś wreszcie powiedział NIE i zaczął działać.

Obawiam się, że sprawa potrwa na tyle długo, że Froomowi potem będą zabierać zwycięstwa we wszystkich 3 GT. Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że to załatwią szybko.

Problem z ustaleniem “normalnej” dawki w tym przypadku jest taki, że różni ludzie, w różnych warunkach różnie metabolizują dany lek. Przyjęcie dawki X, nie musi oznaczać, że w moczu po Y godzinach pojawi się 1/50 dawki X.

Nie udało mi się jeszcze znaleźć publikacji, która opisywałaby sposób w jaki ustalono tę dawkę. Mam jednak pewne podejrzenia, poparte wzmiankami w innych publikacjach, że ten poziom został ustalony na poziomie, którego nie przekraczali badani ludzie po przyjęciu terapeutycznej dawki leku, która jedynie wyrównywała szanse w przypadku ataku astmy.

Froome przekroczył ją o 100%.

Być może, tak jak sugeruje Jaksche, zapomniano uwzględnić zawartość salbutamlu w torebce z krwią :wink: Nie wiem, czy przyjęcie tak potężnej dawki salbutamolu, nie daje jakieś poważnych objawów. Szczerze wątpię, żeby psiknął sobie nagle 20 razy, zamiast 10. Bo przy 15, pewnie miałby już jakieś zaburzenia…

100 lat temu u nikogo nie diagnozowano AIDS. I jakoś było…

Oznaczanie astmatyków jest naprawdę świetnym pomysłem moim zdaniem. Kilkadziesiąt lat temu niektórzy ludzie sprzeciwiali rzekomemu uprzywilejowaniu Żydów, oznaczyli ich, dużą część zabili i - co ciekawe - problem został rozwiązany!

Proponujesz najpierw oznaczanie astmatyków, co doprowadziłoby do ich stygmatyzacji. Z tego co rozumiem chciałbyś też w ogóle zakazu stosowania leków zawierających substancje niedozwolone, co wiązałoby się z usunięciem chorych ze sportu. Czyli analogia całkiem trafna, czyż nie?

Daje, daje:

tachykardia
reakcje alergiczne, w tym obrzęk naczynioruchowy, pokrzywka, skurcz oskrzeli, obniżenie ciśnienia tętniczego oraz zapaść
zaburzenia rytmu serca
paradoksalny skurcz oskrzeli

To już tak skrajna, mówiąc delikatnie, ignorancja, że ciężko to w ogóle jakoś skomentować nie obrażając nikogo.

Ja jestem wiecej niż pewny, że 10 na 100 tzw. Astmatykow naprawdę choruje na astmę, i to uważam, ze zawyżam tych chorujących, reszta się faszeruje jak leci, bo to jest najlepszy sposób na legalny doping :573:

Przyjmowanie leków na astmę nie rozszerza drug oddechowych poza fizjologiczny poziom! To nie jest EPO, które podnosi poziom erytrocytów ponad fizjologiczny stan. Jak masz kurczącą się rurkę, to jak ją czymś “spryskasz”, to nagle nie stanie się 3 razy grubsza, niż była przed obkurczeniem…

Wystarczy poczytać ten wątek, żeby wiedzieć, że leki na astmę w postaci sprejów nie mają żadnego wpływu na wydolność u zdrowych ludzi, a u chorych tylko przywraca stan dróg oddechowych do normalności.

Ale rozumiesz, że to była ironia, tak?

Mnie zastanawia jedna rzecz …
Jesli mamy taki wysyp astmatykow w naszym ukochanym kolarstwie , czy naprawde nie mam mozliwosci , aby lekarze UCI
( jesli tacy sa , a jak nie to wynajac ) sprawdzili KTO z nich naprawde ma te cholerna astme ?
Pozostajac przy powyzszej tematyce AIDS : albo jest sie nosicielem HIV , albo nie ( to troche jak z ciaza ; nie ma stanow posrednich :wink: !

W obu przypadkach ( HIV i ciaza ) mozna to dosyc latwo sprawdzic . Jak jest z astma ?

Cieszę się, że te obrzydliwe, wykluczające i zachaczające o pomysły rodem z III Rzeszy słowa zulu zostały już skontrowane.

Zgadzam się z molibdenem, ma pozwolenie bo ma astmę, niech bierze w granicach dozwolonej dawki. Przekroczył - banować. W tym wypadku nie wiemy czy przekroczył dozwoloną dawkę czy nie ma co ferować wyroków.

Pozostaje kwestia czy wobec problemów jakich nastręcza zweryfikowanie czy zawodnik dawkę przekroczył czy nie oraz wobec faktu, że salbutamol wg większości badaczy, lekarzy i osób chory na astmę nie poprawia wydolności u osoby zdrowej nie skreślić go z listy środków dopingowych i skończyć z tą hipokryzją TUE. Niech biorą wszyscy co mają ochotę, dla zdrowych będzie to po prostu placebo, ale co tam.

Co do wysypu astmatyków w sporcie to uparcie ignorujecie fakt, że kiedyś rzadziej diagnozowano astmę. Ja 15 lat temu też nie miałem astmy tylko duszący kaszel. Ba, jak byłem dzieckiem to nie zdiagnozowano u mnie alergii, lekarze mówili że oczy mnie swędzą bo zatarłem a kicham bo nabawiłem się kataru. A to było raptem na przełomie lat 80/90tych.
Lech Piasecki nie znał żadnego astmatyka, aha. Poza tym, sportowcy są bardzo dokładnie badani, wielu ludzi nie wie że ma łagodne postaci astmy, które objawiają się np tylko kaszlem czy to jako reakcja na alergen czy zimne lub wilgotne powietrze. Mnie też zdiagnozowano przypadkiem przy okazji testów alergicznych. Trafiłem do alergologa-pulmunologa i wypytała mnie o kaszel, duszności itd.