Era Twittera czyli kolarskie informacje z pierwszej ręki

Wczoraj podano informację, że zmarł Zenon Czechowski (jutro skończyłby 70 lat).
Czterokrotny zwycięzca W.d.Mazowska.
Członek polskiej reprezentacji na Wyścig Pokoju w latach 67-71, a w ostatnich startach nawet jej “kapitan”. W 1971 był drugi, za Szurkowskim i jako że był bardzo lubiany i szanowany to nawet chcieli na niego pojechać, ale podobno nie chciał podjąć ryzyka.
Na WP wygrał 6 etapów, w tym pamiętny finisz na Stadionie Warty w Poznaniu, gdzie wygrał sprint przed Szurkowskim i Hanusikiem.

Złota era chłopaków Łasaka. Byli tak mocni, że kwestię tego, kto wygra etap uzgadniali przed startem. Zasada była taka, że etap należy do tego kto pochodzi z danego miasta lub okolic. I tak Wrocław należał do Szurkowskiego, Poznań do Zenka Czechowskiego, Szczecin do Matusiaka itd. Z Poznaniem był problem, bo zdarzało się więcej poznaniaków w składzie, Kowalski czy Kaczmarek. Ale Zenek miał pierwszeństwo. Za to gdy wygrał w Poznaniu, innego dnia do wygrania w Bydgoszczy oddelegowano Kaczmarka, bo akurat stamtąd nikogo w składzie nie było.
Zenek był wspaniałym team playerem, gdyby porównać do dzisiejszych - połączenie najlepszych cech Bodiego i Gołego. Łza się w oku kręci.

Informacja z radia: Bartosz Huzarski oficjanie zakończył sportowa karierę.

cyclingnews.com/features/the … s-of-2016/

Maciek Bodnar w top10 najlepszych pomocników sezonu wg Cyclingnews. Pełna zgodna, świetny sezon Bodiego. I jako pomocnika i jako czasowca.

Choć zestawienie ma dużą wadę - brak Scarponiego.

mocno subiektywne to zestawienie.
brak też T.Martina, Henao czy Castroviejo.

Ponoć Lampre/Tj Sports najzwyczajniej w świecie brakuje pieniędzy, chodzi o 4 miliony euro. Gianetti jest w Chinach i gorączkowo szuka sponsora od miesiąca, ponoć bezskutecznie. Oby to były tylko plotki i faktycznie ekipa przetrwa, Włoskie kolarstwo jest już w wystarczającym kryzysie i upadek Włoskiej ekipy (nawet z chińską licencją) byłbym gwoździem do trumny.

Pierwszego obozu treningowego nie będzie. Nieładnie to wygląda na razie.

To i tak niespodzianka że w Chinach mogłoby na coś brakować kasy :open_mouth: Może gdyby Meiyin Wang zamiast do Bahrainu trafił do TJ Sports to o chińskiego sponsora byłoby łatwiej…

Może włoski temperament i chińskie wu-wei nie chodzą ze sobą w parze? :wink:

A inne teamy wyczuły okazję i już zaczynają dzielić skórę na niedźwiedziu, sygnalizując zainteresowanie kolarzami TJ Sports (na pierwszy ogień - Meintjes):
cyclingnews.com/news/offers- … uncertain/
Może jednak do 15 grudnia się wyrobią…

Mnie ten pomysł od początku dziwił. Nagle ni stąd, ni zowąd Chińczycy wyrastają na potężnego gracza w PT. Nie wnikam w szczegóły, ale już kilka takich wielkich przedsięwzięć europejsko-chińskich legło nim na dobre się zaczęły (by wspomnieć o budowie naszej autostrady). Poza wszystkim chyba jest coś takiego jak “chińska megalomania”, przez którą Chińczycy starają się być lepsi/wydajniejsi niż jest to w rzeczywistości (chyba tak będzie w tym wypadku). No i należy pamiętać, że gospodarka chińska to taka hybryda-ewenement, że mimo wszystko sporo zależy od jakiegoś jednego czy drugiego partyjnego kacyka. I tylko ludzi będzie żal, że przez jakieś chore ambicje wielu albo straci rok, albo będzie ratować się jakimiś drugimi dywizjami.

Wygląda na to że jednak drużyna będzie w przyszłym sezonie w WT:
cyclingnews.com/news/new-spo … e-backers/
Chociaż zastanawiam się czy - w obliczu pozyskania arabskich sponsorów - nie wyjdzie z tego Bahrain Merida 2 :wink:

Tutaj pojawiać się będzie obszerny wywiad z Armstrongiem podzielony na części:
rouleur.cc/editorial/tag/lance-armstrong/

Zmarł najstarszy żyjący zwycięzca Tour de France / 1950 /, Szwajcar Ferdinand Kuebler. Miał 99 lat.

“Orzeł z Adliswil” miał 97 lat.

Od godz. 16.00 walczy na torze, liczący 105 lat Robert Marchand. Jego celem jest ustanowienie rekordu w swojej kategorii wiekowej. Liczy na przejechanie w ciągu godziny przynajmniej 22 kilometrów. Wydarzenie transmituje na żywo stacja i-Tele.

dop. od dzisiaj rekord w kategorii 105-latków wynosi 22,547 km.

CCC dostało dziką kartę na Katalonię.

Wróbelki ćwierkają, że jeden z etapów tegorocznego Dauphine ma się kończyć na nieuczęszczanym dotąd na wyścigach tej rangi Plateau de Solaison. Czekamy na potwierdzenie.

W wieku 76 lat zmarł Roger Pingeon.
Znany przede wsyzstkim jako zwycięzca TdF 1967, gdzie miał pomagać Poulidorowi, ale po zwycięstwie na etapie do belgijskiego Jambes po ataku na Mur de Thuin został liderem wyścigu i z czasem liderem Francuzów i w końcu to Poulidor pomógł jemu.
W 1968 był tak solidarny z Poupou, że nawet gdy sam miał szanse na zwycięstwo w generalce, został z nim na 9 minut na etapie, w którym legendarny rywal Anquetila odczuwał skutki upadku z poprzedniego dnia.
W 1969 wygrał Vueltę, a TdF ukończył na 2. miejscu (za kosmicznym Merckxem w debiucie).

Zmarł Phil Edwards.
Ścigający się w latach 70. Brytyjczyk, najpierw jako amator, a potem zawodowiec (grupa Sanson, w składzie m.in. F.Moser, J.Fuchs czy M.Beccia).

jego palmeres:
cyclingarchives.com/coureurfiche … reurid=565