Euskal Bizikleta - 2HC

Etap 1.

  1. Koldo Gil, SDV 3.51.47
  2. David Herrero, EUS 0.06
  3. Jesus Del Nero, MOL
  4. Rodrigo Garcia, KAI
  5. Alexander Efimkin, BAR
  6. Jorge Ferrio, MOL.

Brawo Koldo :exclamation: Potwierdza się wysoka forma Hiszpana z wcześniejszych wyścigów. Dziewiąty na mecie był mój ulubiony (chyba :stuck_out_tongue: ) z Basków :arrow_right: Haimar Zubeldia, a dziesiąty Carlos Castano z Kaiku :arrow_right: rewelacja Wyścigu Dookoła Katalonii.

Zwróćcie uwagę jaka licha obsada. Wzorcowe niemal warunki by zastosować terapię podbudowującą ego Joseby Belokiego dziś 13-tego.

Nom, Joseba przyjechał dziś w głównej grupce, co dobrze wróży :smiley: Trzeba też zwrócić uwagę na występ Błażeja Janiaczyka, który z drugiej grupki finiszował jako drugi, a więc 17-sty ogólnie :wink:

Etap 2.

  1. Andrea Tonti ASA , 4.21.01
  2. Felix Cardenas BAR,
  3. Samuel Sanchez EUS,
  4. Rodrigo Garcia KAI,
  5. Aitor Perez CES,
  6. Jorge Ferrio MOL,
  7. Błażej Janiaczyk 0.04.
    Błazej Janiaczyk mnie zaskakuje. Jest praktycznie niewidoczny, pojawia się w samej końcówce. Etap niezwykle dynamiczny, co jest typowe dla wyścigów rozgrywanych w kraju Basków. Liderem z przewagą dwóch sekund pozostał Koldo Gil. Za nim Rodrigo Garcia i Jorge Ferrio.

tzn że co :question: zostaje przed podjazdem na np. 20 pozycji w drugiej grupce a potem połyka poszczególnych zawodników i powoli ale systematycznie dochodzi do czołówki :confused: Czy jedzie w pierwszej grupie ale na ostatnich pozycjach a pod koniec wychodzi na czoło :question:

Może ktos z charakteryzować tego Błażeja Janiaczyka( wiek, kluby i kim jest sprinter?goral?)
Niezła czołówka Samule Sanchez i Cardenas który zaginął troche bo na Vuelcie “kiedyś” szalał :cry:

Michał MJ, mogę tylko powiedzieć, że na trasie nie widać go w czołówce. W trakcie wczorajszej i dzisiejszej relacji widziałem go tylko wtedy, gdy odtwarzano finisz w zwolnionym tempie. Najprawdopodobniej trochę traci na podjazdach, nadrabia na zjazdach. Na marginesie, dzisiejszy etap był dośc ciężki. Druga, dość liczna grupa straciła ponad 15 min.

[size=75][ Dodano: Czw 01 Cze, 2006 18:19 ][/size]
W tej chwili w todociclismo. com podają, że Janiaczyk przyjechał w czasie zwycięzcy. Były małe odstępy i zaliczenie różnic czasowych zależało od oceny sędziów. Ja wskazałem czas za telewizją etb.

http://www.kolarstwo-szosowe.gda.pl/Blazej_2006.html

Jest jeszcze jedna zagadka do wyjaśnienia. Po dwóch etapach Janiaczyk powinien być 16-19 ze stratą 13 sekund. Tymczasem jest 38 ze stratą 23 sekund. Pomyłka czy tez dopisano mu jakąś karę?

To dla tego że nie jest Baskiem :wink:

Cieszy mnie postawa Felixa Cardenasa na dzisiejszym etapie. Pamiętam, jak śmigał sobie na Vuelcie w 2004 w koszulce Cafe Baque, a tam wygrał etap i klasyfikację górską. Czyżby więc wracał do wysokiej formy :question: Oby :smiley: Ciekawi mnie Janiaczyk. Zobaczymy, jak spisze się w przekroju całego wyścigu. Koszulkę lidera utrzymał Koldo Gil, Haimar jest siódmy, Beloki 15-sty (strata 6 sekund), Sanchez 18-sty, Cardenas 19-sty (+ 13 sek), a nasz Błażej Janiaczyk 38-my (+23 sek) i faktycznie coś z jego stratą się nie zgadza :confused: Dwie najlepsze ekipy to jak na razie Barloworld i Kaiku, a ‘‘miejscowi’’ z Euskaltelu ‘‘dopiero’’ trzeci. Liberty Segu… przepraszam, Würth piąte :mrgreen:

Jesli chodzi o Janiaczyka to odsylam na www.kolarstwo-szosowe.gda.pl - tam jest jego metryczka i prowadzony przez niego pamietnik (tak jak Sylwek Szmyd).

Swoją drogą może być z niego ciekawy zawodnik w przyszłości, myslę że taki na klasyki (a tego nam ostatnio brakuje) - eh ale jak popatrze ilu Włosi mają dobrych kolarzy a ile Polska to aż się na placz zbiera :frowning: Oglądam takie Giro i moge kibicować tylko jednemu Polakowi - no cóż taka specyfika :/

Błażej Janiaczyk zaczynał się ścigać w Pacificu Toruń. Zawsze dobrze jeżdził na czas. Potrafił również dobrze zafiniszować w końcu w zeszlym roku byl 4 na MP z seniorami a byl orlikiem. Jezdzi niezle po pagorkach ale gdy meta jest pod gore to jest srednio. Jak sam mowi w swoim dzienniczku chcial by w przyszlosci byc zawodnikiem specjalizujacym sie w klasykach.

Pacific - kuznia talentow kolarskich. Szkoda, ze hyba jedyna w Polsce grupa specjalizujaca sie w szkoleniu juniorow.

Nie zauwazyliscie czegos ciekawego w tym wyscigu? Wszystkie decydujace ataki na dwóch pierwszych etapach poszly na ostatnich kilometrach juz PO premiach gorskich (czy jak to bylo na 1 etapie?). Ale dzisiaj to bedzie zupelnie inna historia :wink:

Na 1 etapie decydujący atak nastapił na ostatnim podjeździe. Zaatakował Herrero, skutecznie skontrował Gil, za nimi jechał Ferrio.
Obecnie na trzecim etapie jest ciekawa sytuacja. Peleton podzielił się na dwie / na oko równe części /. W drugiej grupie jedzie lider i chyba cała grupa Euskaltel. Różnica wynosi ok.4 minut.

[size=75][ Dodano: Pią 02 Cze, 2006 17:49 ][/size]
Etap 3.

  1. Aaron Villegas ORB 4.58.26,
  2. Koldo Gil SDV,
  3. David Herrero EUS 0.38,
  4. Andrea Tonti ASA 0.38,
  5. Pejo Arreitunandia BAR 0.41,
  6. Rodrigo Garcia KAI 0.52.
    Ze wspomnianej wyżej ucieczki ocalał jedynie VIllegas. Został doścignięty przed metą przez Koldo Gila, który poklepał go po plecach i kazał jechać do przodu. Liderem nadal oczywiście Gil.

I po ptakach. Na dzisiejszym etapie 76.miejsce i strata 12.36 min… Taką samą (niestety) stratę miał Cardenas (81.lokata). Sami Sanchez stracił jeszcze więcej… Gil jest w doskonałej dyspozycji i jak dla mnie powinien wygrać Rower Baskijski. Nie ma Cardenasa w czołówce, ale jest kolega z teamu :arrow_right: Pedro Arreitunandia i może powalczyć o pudło. Zubeldia jest dziesiąty (1.07 min). A oto wyrywek z GC:
48 Joseba Beloki (Spa) Würth Team 12.42
49 Félix Cardenas (Col) Barloworld 12.50
50 Samuel Sanchez (Spa) Euskaltel-Euskadi 13.50
Większość moich faworytów utworzyła sobie małą tabelkę, szkoda tylko, że na tak dalekich lokatach…
Ciekawostka :arrow_right: Broniący w tym roku tytułu najlepszego kolarza wyścigu Dauphiné Libéré :arrow_right: Bask Inigo Landaluze etap skończył na 114.miejscu ze stratą 21.42 min. W generalce jest zaś 74-ty (23.23 min). Coś chyba nie wygra w tym roku Dauphiné :laughing:

Etap 4 a.

  1. Francisco Ventoso SDV 2.02.09,
  2. Aaron Kemps WUR,
  3. Giuseppe Palumbo ASA,
  4. Diego Milan GNM,
  5. David Herrero EUS,
  6. Rodrigo Garcia KAI,
  7. Błażej Janiaczyk AGC.

Etap krótki i płaski. We wcześniejszej fazie zaatakował Adolfo “Fito” Garcia Quesada APV, zajmujący 12- te miejsce w klasyfikacji generalnej z niewielką stratą do lidera. Gdy osiągnął ponad 2 minuty przewagi, peleteon gwałtownie przzyśpieszył i zlikwidował ucieczkę. 14 km przed metą próbował odjechać Jose Allmagro REG, bez powodzenia. Finiszował cały peleton.Na ostatnich kilometrach Janiaczyk ciągle plasował się w 10-ce. Na krętym finiszu znalazł się po niewłaściwej stronie czołówki i został zablokowany.

[size=75][ Dodano: Sob 03 Cze, 2006 18:07 ][/size]
Etap 4b ITT

  1. Koldo Gil, SDV 26.37,
  2. Angel Vicioso, WUR 0.06,
  3. David Herrero, EUS 0.08,
  4. Jesus Del Nero, MOL 0.19,
  5. Rodrigo Garcia, KAI 0.26,
  6. Joseba Beloki, WUR 0.38.

W połowie etapu Gil tracił do Herrero 25 sekund i jego prowadzenie stawało się zagrożone. W drugiej części odrobił straty z nawiązką.

Gil coraz bliżej triumfu w Rowerze Baskijskim. Zubeldia już raczej nie ma wielkich szans, ale o podium może jeszcze powalczyć. Beloki jakby się odrodził i na czasówce 6.czas :smiley: Jutro ostateczne roztrzygnięcia w imprezie :arrow_right: etap królewski. Na pewno nie zabraknie ataków na pozycję lidera. Może Haimar spróbuje :question: :wink: