Giro d’Italia 2020

Osobiście nie jestem przekonany, że to Remco jest największym faworytem tegorocznego Giro. Ale: pandemia odebrała mu możliwość sięgnąć po rekord najmłodszego zwycięzcy Giro d’Italia, który należy do Fausto Coppiego, który wygrał legendarne Giro z 1940 r. w wieku 20 lat i 268 dni.
25 października Remco miałby ok. 20 lat i 274 dni (liczyłem szybko, może pomyliłem się, wziąłem pod uwagę rok przestępny). Chyba że z powodu pandemii będą zmuszeni przerwać Giro po dwóch tygodniach.

Nie jestem też przekonany, że to Vincenzo Nibali jest największym faworytem. Ale gdyby on wygrał, byłby najstarszym zwycięzcą Giro d’Italia. Obecnie ten tytuł należy do Fiorenzo Magni, który w 1955 r. miał 34 lata i 180 dni, a Nibali w październiku zbliża się już do 36. urodzin.

2 polubienia

800 m dalej niż w 2016 r. i to właśnie ten nowy odcinek ma największe nachylenia.

1 polubienie

Evenepoel zjeżdża dobrze technicznie, dużo pewniej od Dennisa.

faktycznie.

Jeszcze jest Campenaerts który w zeszłym roku niewiele za Roglicem w San Marino i w dodatku po defekcie a potem w Veronie Haga mu sprzątnął wygraną. W 2018 też tylko 2 s straty do Dumoulina i ułamki do Denisa.
Jos van Emden świetnie pojechał w Mediolanie w 2017, wtedy to też była szybka czasówka gdzie teren minimalnie opadał. Patrząc na jego ostatnie wyniki to jednak musiał by mieć bardzo dobry dzień by wygrać.
Według mnie powalczą o wygraną pierwszego dnia wyścigu, Evenepoel z Campenaertsem, ze wskazaniem jednak na tego pierwszego, choć wolałbym żeby to starszy z Belgów wreszcie wygrał na czas w Giro (Evenepoel ma w sumie większy cel niż wygranie etapu).

ciężko mu będzie być liderem wyścigu od początku do końca, jeśli nie wygra 1 etapu :wink:

a tak na serio,
młody Belg pewno mocno przyłoży się do 1. etapu, bo ciągle opowiada jak to mu się marzy maglia rosa. sycylijska czasówka jest dla niego naprawdę dobrą okazją, żeby tego dokonać.

No to teraz być może czeka nas nowe rozdanie na Giro. Evenepoela już nie ma, Carapaz być może też nie wystartuję jeśli plotki z tym że ma wystartować w TdF okażą się prawdziwe. Z zawodników którzy mogli by jeszcze w drugą stronę przejść (z TdF do Giro) to być może Steven Kruijswijk, ale pewnie w Jumbo zrobią wszystko by na TdF wystartował.
Patrząc na zawodników którzy mogliby powalczyć w GC to właściwie brak jakichś dobrych na czas, a kilometrów ITT w Giro jest jak na dzisiejsze standardy sporo. Lista startowa jeszcze bardzo niekompletna ale z tych co są to jest Kelderman który potrafi dobrze pojechać ale też ostatnio ciągle jakieś kraksy i kontuzje i w sumie dawno na wysokim poziomie czasówki nie pojechał. Mimo to ma życiową szansę by może wdrapać się na podium biorąc pod uwagę brak Evenepoela.
Ciekawi mnie też Astana na Giro. Duet Fuglsang - Własow i do pomocy może Tejeda (który świetnie się spisuje w pomocy owej dwójce). Mam nadzieję że będą mieli mocny skład na Giro (w Lopeza na TdF nie wierzę, zabójcze mogą być dla niego wszelkie płaskie i lekko pagórkowate etapy zwłaszcza przy silniejszym wietrze)
Chciałbym pojedynku Astana - Mitchelton na Giro.
Campenaerts pierwszy w różowej koszulce?

Faktycznie lipa na Giro, może Nibali dzięki temu znów wygra. Szkoda Carapaza ale może Bernal za to? I chyba nawet lepszy na czas od Ekwsdorczyka

W sumie to Ci co zalicza niezbyt groźne kraksy w tdf mogą się przenieść na Giro tak jak dawniej na vuelte :star_struck:

Ja odnoszę wrażenie że niektóre ekipy trochę po macoszemu potraktowały Giro, wysyłając bądź to bardziej sprinterskie składy, lub zawodników którzy odchodzą w następnym sezonie (więc ich przygotowanie do Giro może też budzić wątpliwości). Pewnie to wina pandemii.

Może chodzi o obawę, że znowu będą zamykać granicę, że sezon znów będzie przerwany i dlatego wszyscy rzucają wszystkie siły na pierwszy wielki tour.

2 polubienia

Żarty, żartami ale przy tej obsadzie(o ile wycofanie Carapaza się potwierdzi) to nasz Rafał jest kandydatem do podium. Nie postawiłbym na to pieniędzy, ale nie skreślałbym Polaka o ile w tym zwariowanym sezonie zdoła przygotować dobrą formę.

1 polubienie

Rafał, nie licząc sezonów 2014 i 2015, to trochę taki kolarz, który potrafi wyszarpać przegraną z paszczy zwycięstwa, więc może lepiej nie pompować oczekiwań zawczasu. :wink:

3 polubienia

Z całym szacunkiem dla Rafała, ale przyjdzie zimny/deszczowy etap (na co jest duża szansa w drugiej połowie paździenika), i straty minutowe. Oczywiście kolejny raz będę wierzył, że tym razem się uda, ale ilosć czynników do tego potrzebnych jest dość duza…

1 polubienie

Może będzie jak na ubiegłorocznej Vuelcie? Mało nazwisk i fajne ściganie.

Ciekawe czy Własow z Fuglsangiem są gotowi na 3 tygodnie. Bo też, jakby nie patrzeć, póki co cały sezon są w formie :wink:
Własow w zeszłym roku też był dość regularny, ale na Ałmaty (teoretycznie najłatwiejszy wyścig do wygrania) mu zabrakło pary.
Bo też tak naprawdę nie wiemy, czy Własow po prostu korzysta z formy gdzie się da i ma jechać Giro bez zobowiązań (coś jak Zakarin w pierwszym sezonie w Katiuszy) czy odbywa jakiś cykl, który do tego Giro prowadzi?

1 polubienie

A czy to już pewne że Evenepoel nie pojedzie

Przy złamaniu miednicy jest to pewne.

1 polubienie

Faktycznie mało nazwisk na tegorocznym Giro przynajmniej jak na razie. Na GC mamy tylko:
Nibalego, Thomasa, duet Fuglsang/Vlasov (w których osobiście nie wierzę), Simona Yatesa, Majkę, Keldermana, Solera i to w zasadzie na tyle by było. Chociaż pewnie do Włoch jacyś przegrani z Touru się pokierują i obsada nabierze kolorków.

A co do Kruijswijka to ma on jechać Vueltę a nie Giro. Przynajmniej jest na wstępnej liście Vuelty na Procyclingstats

Ale w założeniu że jedzie też TdF. A jeśli nie pojedzie to plany się mogą zmienić, tym bardziej że wątpliwe by Groenewegen pojechał w Giro (ekipa miała być głównie dla niego na sprinty).

Trochę dziwne, że skład niby ustawiany pod Groenewegena, a nie ma Teunissena ani Jansena. Ale pewnie przez to, że Giro koliduje z brukami. Chociaż ja już nie pamiętam w sumie, czy ten skład nie był czasem ogłoszony jeszcze przed przetasowaniami kalendarza. :sweat_smile:

Teunissen i Jansen byli planowani do Giro ale zrezygnowano z nich i przeniesiono rzeczywiście na klasyki. Teunissen miał (ma) kontuzje kolana którą jeszcze leczy, Jansen chce odejść więc bardzo możliwe że to był powód że z nich zrezygnowano i ograniczono pociąg Groenewegena. Choć Teunissen miał chyba kontuzje niedawno więc możliwe że decyzja o jego absencji w Giro padła wcześniej.



Jeszcze wcześniej był komunikat Jumbo o tym że skupiać mają się sprintach (etapach) w Giro, wtedy jeszcze w planach byli Teunissen i Jansen. Więc nie wiem co w tym śmiesznego i dziwnego…

Dokładnie to Teunissen był planowany przed kontuzją też jako pierwszy rezerwowy na TdF.

Po ogłoszeniu tras w październiku nie brakowało głosów (w tym mojego :stuck_out_tongue: ), że Thomas powinien jechać Giro z tymi 3 czasówkami.
Inna sprawa, że średnio go widzę w rywalizacji o tej porze roku w październikowej pogodzie (nie że nie umie jeździ w trudnych warunkach, wręcz przeciwnie, ale słaba pogoda dzień w dzień może go przybliżyć do jego legendarnego pecha).
Jedyny raz kiedy go pamiętam w formie po TdF (piszę z głowy) to wyścig olimpijski w Rio.
To wszystko nie zmienia faktu, że Thomas jest jednym z moich ulubieńców i chętnie zobaczyłbym w poważnej rywalizacji o maglia rosa.

PS
Ciekawe czy Wiggins nadal go uważa, że faworyta Touru :stuck_out_tongue:

PS2
A co z Dennisem?
Miał jechać Giro, tak kozaczył na Zwifcie, a teraz go nie widać na PCS…

PS3
Demare w takiej formie, że pod nieobecność holenderskich sprinterów, może zaliczyć naprawdę fajne Giro.

3 polubienia