Giro del Lazio - 1.HC

Jutro odbędzie się jednodniowy wyścig Giro del Lazio, wyścig dobrze obsadzony, kończący się finiszem na podjeździe. Wystartują m.in. Przemysław Niemiec, Sławomir i Seweryn Kohutowie, Krzysztof Szczawiński oraz Błażej Janiaczyk. Transmisja live w RAI 2 o godz.15.15.

Giro del Lazio z finiszem na podjeździe? Jak to?
Profil: grandeciclismo.gazzetta.it/clist … 06_alt.jpg
Dla porównania profil edycji z lat minionych: gazzetta.it/Speciali/Minisit … metria.jpg

Mam nadzieję, że ataki pójdą “już” pod CAMPI DI ANNIBALE, inaczej nie będę krył swojego rozczarowania. W końcu to klasyk i do tego włoski :slight_smile: Przypominam, że sierpień,wrzesień a także październik z finałem na Giro di Lombardia to miesiące włoskich klasyków właśnie. Ogólnie około 25 wyścigów (nie chce mi się liczyć, a jak się pomylę? :smiley: ), wszystkie kategorii 1. lub HC. Nie mam jeszcze Rai, ale dlatego właśnie kiedyś będę miał :smiley:

W zeszlym roku byla tak sama trasa jak w tym :wink:

Jak dobrze że mam RAI, w koncu zobaczę jak walczy Niemiec i Janiaczyk :smiley:
Swoją drogą to musze przyznać że Eurosport się za bardzo na sierpień nie postarał, wszystko co obecnie oglądam (Deutschland Tour, Hamburg i teraz Giro Lazio) oglądam na zagranicznych kanałach.
Szkoda tylko, że nic nie rozumiem :stuck_out_tongue: Jakby nie mogli po angielsku :slight_smile:

Coś ty :slight_smile: W tamtym roku wygrał Pozzato po finiszu z 31 osobowej grupy. Widocznie organizatorzy musieli się wkurzyć takim obrotem sprawy i zrobili finisz pod górę. W sumie to chyba nietypowe dla tego wyścigu (nie znam dobrze historii). Rok temu było 71. GDL. Teraz będzie 72.
[/quote]

Patrząc na poprzednie wyścigi, wygrywali goście od jednodniówek, nie byli to wybitni sprinterzy, a więc finisz z dużej grupy był wykluczony (Flecha, Bartoli). Teraz, analizując przekrój trasy może byc podobnie. W zeszłym roku trzeci był Szczawinski, może teraz postara się o jakiś tyci awans?

girodellazio.com/classifiche.htm

Chyba podałeś nam linka do XII GDL dla ciclisti amatori :smiley: Ja w tym roku nie startuję :smiley:

Powaga? Ale skucha! No dobra poszukam łanmor.

Jestem szybszy i sprytniejszy :smiley: grandeciclismo.gazzetta.it/it/lazio/index.php
Trzeba wpisać w googlu 72. Giro del Lazio, inaczej ciężko się dokopać.

No dobra, szybszy, chociaż wczoraj, a właściwie już dzisiaj to sobie odpuściłem. Jednocześnie potwierdza się fakt, że nie jest to wyścig typowy dla sprinterów, w pierwszej częsci trasy spore górki, a końcówka też jest lekko pod góre.

  1. Giuliano Figueras,
  2. Damiano Cunego, ok. 0.20
  3. Emanuele Sella
  4. Stefano Garzelli.
    Naszych kolarzy nie było dzisiaj widać. Może powalczą jutro wokół Pescary na trasie wyścigu Trofeo Matteotti. Relacja w RAI 2 o 15.45 / razem z pływaniem /.

Dublet Lampre :exclamation: Spodziewano się raczej ataku Cunego, aniżeli Figuerasa. Ale Giuliano jak się później okazało wygrał. Damiano był najszybszy z grupki pościgowej, a Sella, który próbował atakować wywalczył 3.lokatę. Ciekawe, co z Polakami… :question:

Cieszę się, że dublet ustrzeliła moja ulubiona grupa :smiley::smiley:
Szkoda tylko, że Polaków nie było widać.
Ale szczerze mówiąc byłem zaskoczony, że to Figueras wygrał, a nie Cunego…

Wszystko klasyczne team tactics. Na ostatnim podjeździe Figueras zaatakował jako pierwszy z dwójki Lampre, Cunego mógł spokojnie patrzeć jak inni gonią. Nie złapali Figuerasa. W taki sposób często wygrywają mocni pomocnicy. Figueras był mocny i zwyciężył zasłużenie, niema wątpliwości. Cunego wygra jeszcze jakiś wielki klasyk w tym sezonie, mówię wam. Do tego został stworzony, a nie do “jakichś” Grand Tourów :slight_smile: Dlaczego ani on, ani jego DS nie chcą przyjąć tego do wiadomości? To może być kolejny wielki klasyk.

Myśle, że Cunego jest raczej uniwersalnym kolarzem, myśle, że da rade wygrywac trudne górzyste klasyki, dobrze jednocześnie jeżdżąc w wielkich tourach, może nie w przyszłym roku ale…

Przede wszystkim Cunego jest młody i nie odbiło mu po zwycięstwie w Giro.
Wróże mu piękną karierę i wiele zwycięstw :slight_smile:

Na pierwszy rzut oka tak to wygląda, ale:

  • Basso też “był” młody, a mimo to potrafił już wygrywać wielkie toury i jeździć w nich REGULARNIE, a w tym roku najprawdopodobniej ustrzelił by dublet,
  • pamiętacie występ typowego klasyka Di Luki w ubiegłorocznym Giro? Najprawdopodobniej jednorazowy “wybryk”, tak samo, jak Cunego…
    Dlatego jestem zdania, że Damiano Cunego powinien ze swoją charakterystyką - bardzo dobra jazda w górach + szybkość, skierować swoją karierę w kierunku wyścigów jednodniowych, a nie ciągnąć 2 sroki za ogon, a w praktyce - na siłę jeździć GT, zaniedbując przez to klasyki. Bettini od dawna nie ma konkurencji. A tak…

Ciekawe gdzie ten Bettini nie ma konkurencji, bo w tym roku oprócz Mistrzostwa Włoch i punktowej na Giro nic spektakularnego nie wygrał…

Kiedyś był Bartoli, Museeuw, Tchmil, Dekker… Teraz brakuje prawdziwych, wielkich klasyków. Boogerd? Wiecznie drugi. Rebellin? Gwiazda jednego sezonu. Di Lucca? Już lepiej, ale jeszcze nie TO. Jedynie Boonen…
Bettini zbiera zwycięstwo za zwycięstwem. Przypominam, że ma realną szansę na pobicie Johana Museeuwa w ilości wygranych klasyków! Gdyby ktoś tak utalentowany, jak Damiano Cunego rzucił mu rękawice było by ciekawie, FASCYNUJĄCO!
Bettini zabłyśnie w drugiej części sezonu. Nie zapominajmy o Mistrzostwach Świata…