Giro del Trentino 2016

Na Eleven zmienili w ostatniej chwili ramówkę i transmisję z 12–14 przesunięto na 13–15. Realizacja tragiczna, ale to nie wina stacji. Brzósko jak Brzósko, Kwiatkowski solidnie, widzę, że pisze o kolarstwie dla „Rzeczpospolitej”. Na pewno nie gorzej niż Lepa z Zamaną.

Landa mnie ciągle zaskakuje. Jednak nie wierzę w niego na długich pojazdach w czasie giro. Nibali strasznie slabiutki. Zawodnik tej klasy powinnien pokazać coś więcej a nie przegrywać z 2 ligą :573:

Dlaczego jesteś zdziwiony Landą? To gość, który na ubiegłorocznym Giro był największym kozakiem w górach. Miał na początku sezonu kłopoty zdrowotne, ale widać że dochodzi do siebie. Jego problemem może być ITT, w górach powinien być solidny.

Oglądałem powtórkę na RAI Sport 2, i wniosek taki, że jak mają taką transmisje z wyścigu robić to niech nie robią wcale, już lepsze były te powtórki kiedyś kiedy nie było transmisji live i nagrywali tylko kamerami. Mam tylko nadzieje że to jakaś niskobudżetowa relacja z tego wyścigu a nie pokaz możliwości technicznych nowego sprzętu RAI przed Giro :wink:
Atak Landy efektowny pewnie, szkoda że niewiele było widać… Nibali chyba nawet nie próbował ruszyć za Landą, czyżby oszczędzał się przed LBL?

niewykluczone.
w 2013 roku Nibali był o tej porze w kapitalnej formie, ale Trentino go na tyle wykończyło, że na Staruszce praktycznie nie zaistniał.

Trzeba było oglądać Giro rok temu :wink:

Dokładnie to co tam cała Astana wyprawiała i jakiś przesiew robiła to głowa mała. :smiley:

Astana robiła przesiew to racja. Ale jak przyszły najważniejsze etapy to .Contador z Aru masakrowali Lande. A teraz go Majka z Nibalim rozwala. :573:

Raczej to Astana masakrowała Landę ;p

Nibali mocno wczoraj, sądziłem że po tych płaczach Astany na Tirreno będzie chciał wygrywać jak najwięcej. Ale do Giro kawał czasu. Landa będzie gotowy, choć SKY i ich papierowi faworyci na Giro ostatnio dostają bęcki. To jednak nie jest Rysiu czy Wiggins.

Cunego przypomniał mi, że jeszcze zawodowo para się jazdą na rowerze. Ruski w formie życia, ciekawe co przyniosą kolejne miesiace :smiley:

Dobrze by było by Rosjanie na Giro znowu zaistnieli, wzorem wcześniejszych sukcesów swoich rodaków. Co prawda Mieńszow, Bierzin czy Tonkow kolarzami idealnymi, bez skazy, nie byli to jednak mnie brakowało liczących się zawodników ze wschodu.
Firsanow ładnie wczoraj, bardzo blisko Landy, od Coppi e Bartali w wysokiej formie. Wydaje mi się jednak, że na Trentino zagnie się na generalkę a na Giro chyba jednak po etap, trochę podobnie do Zakarina z zeszłego roku.
Ciekawe też czy Zakarin powalczy o generalkę w Giro i odpuści sobie Romandie (walkę o zwycięstwo w wyścigu)?

Myślę, że Nibali celowo wczoraj odpuścił, być może w kontekście Staruszki tak jak ktoś wcześniej wspominał, ale dzisiaj spodziewam się, że zaatakuje i spróbuje wywrzeć presję na Landzie, szczególnie na zjeździe. Tym bardziej, że jutro trudniej cokolwiek zyskać w kontekście generalki, więc cała zabawa rozegra się dzisiaj. Powinno być ciekawie, tylko żebyśmy coś z tej walki zobaczyli a nie tak jak wczoraj…

Landa zwariował :smiley:

Nibali po 4km podjazdu popłynął, mimo wszystko zaskoczenie że tak szybko.

Bask samotnie kontra Astana & AG2R. Kangerta pod koniec już odpuścił, chyba spodziewał się że Firsanow pogoni za Estończykiem. Fajne to dzisiejsze ściganie i nawet transmisja w miarę dobra.

transmisji nie oglądałem, ale widzę na cyclingnews, że pojawiają się głosy, że bez Henao Landa nie będzie miał łatwo z Astaną czy Movistarem.

Cieszy dobra postawa młodzieży z Bory i Peraud. No i przede wszystkim Bernala.
Szkoda tylko Carthy’ego.

Wg mnie odkryciem tego etapu jest Bernal, który do tej pory niewiele ścigał się na szosie, gdyż do niedawna specjalizował się w mtb. Czyżby nowy Diego Rosa?
Wreszcie porządna transmisja, dla mnie ciekawa tym bardziej, że w końcowej części etapu rozgrywała się w miejscu znanym jako Pianura Rotaliana. Na obszarze tym uprawia się odmianę winorośli teroldego, chlubę Trydentu. Wino z niej zrobione ma dość charakterystyczną smolistą nutę, za którą nie przepadam w przypadku win iberyjskich ( np. alenteżańskich czy też z La Manchy ), ale mi nie przeszkadza w przypadku win włoskich - może się zdarzyć również np. w barolo, czy też w primitivo z Apulii, które można zdefiniować wręcz jako wino o smaku konfitur smażonych na asfalcie.

Rozczarował mnie Nibali, myślałem, że z dnia na dzień będzie mocniejszy a dzisiaj podobna klapa jak wczoraj. Cienko to wygląda, ale do Giro jeszcze ma czas, tyle tylko, że miałem nadzieję, że w niedzielę postraszy Valverde. Z drugiej strony może taki był plan od początku, spokojnie, bez szarpania przejechać Trentino i rzucić wszystkie siły na Staruszkę. Albo Staruszkę też przejedzie bez szarpania i rzuci wszystkie siły na Giro :wink:

Bernal dzisiaj świetny, pokazywał się z dobrej strony już wiele razy, ale niewiele z tego wychodziło. Dzisiaj top10 przy takiej obsadzie to nie lada wyczyn dla dzieciaka urodzonego w 1997 roku. Powtórzę się, ale muszę dodać, że mam nadzieję, że Savio go nie zajedzie u progu kariery.

Dla Landy trasa niezbyt dobra, dzisiaj nieźle się naskakał, ale 10 gości nie dał rady urwać. Jutro będzie jeszcze trudniej, bo z ostatniego podjazdu do mety ponad 30km. Jedyna szansa (przy takiej postawie Sky) to rzucić dwóch gości do ucieczki i liczyć, że znajdą się przed Landą na zjeździe z premii pierwszej kategorii.

Bardzo dobrze wyglądał dzisiaj Fuglsang, mam nadzieję że forma nie przyszła za szybko bo to kluczowy zawodnik Astany na Giro. Nibali według mnie wygląda dość podobnie jak rok temu na TdF w pierwszym tygodniu, jeszcze 3 tygodnie do Giro więc forma przyjdzie tak jak w ostatnich dniach na Tour de France.

Astana powinna zdominować wyścig, mają zdecydowanie najlepszą ekipę. Movistar na Giro wcale nie zabiera pewniaków w góry. Najmniejszym nakładem sił chcą wygrać z Valverde Giro. Landa bez Henao będzie miał spore problemy. Nawet jak będzie w takiej formie jak rok temu wszystkiego sam nie skasuje.
Szkoda, że Majka nie będzie miał chociaż Trofimova w górach przy sobie.

Tak sobie ostatnio myślałem o Fuglsangu, że trudno znaleźć w stawce WT lepszego kolarza (z tych w miarę doświadczonych), który - podobnie jak Duńczyk - nie miałby w dorobku wygranej WT.

Swego czasu stał się specjalistą od tourów narodowych (Dania, Słowenia, Luksemburg, Austria), ale nie pociągnął tego na chociażby Polskę :slight_smile:

Gdyby więc przypadkiem triumfował w Staruszce to przeskok niesamowity :slight_smile:

Jutro solidna ścianka, 5,8km i 10,4%
cyclingcols.com/col/Brez#profile4383
później zjazd do Cles 16km i runda 14km do mety
tracks4bikers.com/beta_tracks/show/225596
Jak widać 6km przed metą zaczyna się ok.2,5 km podjazd, ciekawe jak Landa sobie poradzi? Na kasowanie każdego groźniejszego ataku jak dziś może jutro nie wystarczyć sił, może rzeczywiście tak jak napisał dpo, rzucić kogoś do ucieczki i przeprowadzić konkretny atak na Brezer Joch? Właściwie ze SKY to chyba tylko Moscon wczoraj przed Anras pociągnął Lande mocniej i dzisiaj przez chwilę chyba Boswella było widać na ostatnim podjeździe.
Przypomniało mi się że dzisiejszy podjazd na Fai della Paganella, będzie na 16 etapie Giro, do Andalo, więc dziś była taka mała próba generalna przed Giro.

Masz rację, ciekawy przypadek. Potencjał większy niż osiągnięcia. W wielu imprezach z górnych półek był tym nr 2, który musi komuś ustąpić - to jego fatum. A nie potrafił/nie chciał zerwać się z łańcucha jak Landa :smiley:

Niby bez palmares, ale jak wygra LBL, każdy powie: spoko, jest OK.

No i ta Astana do tego :wink: Nie może mi ten Iglinski z głowy wyjść.