Giro di Padania

Brawo Rutek :exclamation:

Słowo o finałowym podjeździe z czwartego etapu. Długość 15 km, przec. 8%, między 2 a 10 km podjazdu nachylenie 10-12%. Co do Rutka, to trzeba powiedzieć, ze pojechał bardzo ambitnie, do połowy podjazdu w czołówce, potem nieco słabiej. W sumie, moim zdaniem, za wczorajszy etap należy Rutkiewicza zdecydowanie pochwalić. Po raz kolejny w tym sezonie kiepsko wypadł Pozzovivo. Przez dłuższy czas jechał w prowadzącej trójce z Basso i Masciarellim, a gdy strzelił, to z hukiem.
Do żenujących wydarzeń doszło przed pierwszym podjazdem na trasie – przełęczą św. Anny. Jeden z demonstrantów opluł kolarzy jadących w ucieczce, potem tych w peletonie. Ponoć protesty na dzisiejszym etapie mają mieć formę bardziej artystyczną.

to trudny podjazd, myslalem ze łatwiejszy.
poza Twoim wpisie z jego danymi i po obejrzeniu wideo, mniej surowo oceniam wystep Rutkiewicza, moze nawet go pochwale :smiley: