Giro diItalia 2011

w temacie Porte jedna uwaga moim zdaniem ma papiery na 10 a nie na podium wiadomo podium rok temu trochę przypadkowe. Jest młody bardzo młody i moze jednego dnia straciź 10 minut na konkretnym górskim etapie. Jestem bardoz ciekawy postawy Scarponiego i to bardzo.

Tompoz

Oczywiscie.
No chyba, ze wszyscy beda Contadora pilnowali, a Porte znow skoczy w 15mminutowa ucieczke :stuck_out_tongue:

*****Contador
****Menchov, Nibali i Scarponi
***Rodruguez, Kreuziger, Anton
Reszta i tak się nie będzie liczyć :slight_smile:

Jestem ciekaw:

  1. czy Nibali, jako triumfator ostatniego GT będzie w stanie stanąć “w roli” Schlecka i dotrzyma tempa Contadorowi w górach
  2. czy Scarponi utrzyma dyspozycję z marca, kwietnia - jeśli nie, może być ciężko o pudło
  3. czy Menchov będzie tym Menchovem, którego tak lubimy i pomimo braku czasówek wskoczy na podium
  4. ile etapów wygrają sprinterzy…

EDIT:
Problemem Liquigasu nie jest, że wystawili jakiś bardzo słabych kolarzy, ale to rywale się postarali i na papierze wyglądają mocno- Geox, Saxo, czy nawet takie Lampre.
Nie ma Evansa - problem słabych pomocników znika. :slight_smile:

Dla mnie układ faworytów wygląda mniej więcej tak:

***** - Contador
**** - Nibali, Scarponi, Menchov
*** - Anton, Rodriguez, Pozzovivo, Kreuziger
** - Sella, Machado, Carrara, Kiserlovski, Pinotti, Sastre

    • Nocentini, Garzelli, Di Luca, Zaugg, Arroyo, Seeldrayers, Krujswijk, Le Mevel, Possoni, Duarte

Nie wierzę kompletnie w Lovkvista, którego strasznie promuje Sky jako swojego lidera. Za dużo gór dla niego, za mało czasówek, poza tym on nigdy nie skończył GT w TOP 15 i nie widzę powodu by tegoroczne mega trudne Giro miało być tym pierwszym. Nie wierze też w popisy Androni w górach, jeśli już to w takich ucieczkach od startu do mety. Serpa miał znakomitą formę, kiedy reszta była tuż po zimowych treningach, teraz jakoś nie wierzę by coś z tego zostało. O Rujano się nie wypowiem, bo jego stać dosłownie na wszystko. Nie dałem żadnych gwiazdek kolarzom Lampre i Liquigas poza liderami, bo sądzę, że obie te ekipy będą maksymalnie skoncentrowane na pomocy liderom. Z Rabobanku zaskoczyć mogą Weening i Slagter, ale Kruijswijk wydaje się być pewniejszy. W kontekście walki o top 20 generalki nie można zapominać o “dziadkach”, Miholjevicu i Noe.

Klasyfikacja punktowa raczej dla “szybkich” kolarzy z grona faworytów. Powalczyć o nią może np. Di Luca, gdyby miał wolną rękę w górach. Kilka etapów na podstawie profili jest wybitnie dla niego, z drugiej strony formy w Ardenach jakoś nie było widać. Nie skreślałbym też Ventoso.

O koszulkę najlepszego górala powinno powalczyć Androni, szczególnie kiedy się zorientują, że to ich jedyna szansa na zabłyśniecie w wyścigu (ok, trochę ich nie doceniam, bo pewnie jakiś etap z ucieczki uda się wygrać). Poza nimi to może Tschopp, może Kiriyenka. Szanse dawałbym też Duarte, ale pewnie go zatrudnią do pomocy dla Menchova. Coś o tej koszulce przebąkiwał też Possoni,a jak nie on to może ktoś z Colnago ? Oby tylko chętnych nie brakowało, bo górek do ścigania nie zabraknie :slight_smile:

Młodzieżowa ? Kreuziger.

EDIT
Porte nie jest taki znowu młody, to rocznik 85, rok starszy od Kreuzigera. Moim zdaniem to podobny typ kolarza jak Lovkvist i podobnie przeceniany. Obaj mogliby spokojnie rywalizować o zwycięstwa w tygodniówkach pokroju Romandii czy Paris Nice, ale w GT nigdy nie ugrają nic na tyle konkretnego, by na owe GT się wyłącznie nastawiać. Im szybciej to zrozumieją tym lepiej dla nich (takiemu Rogersowi bardzo długo to zajęło, więc kibicuje Tasmańczykowi i Szwedowi, by im zajęło to krócej :wink: ).

Zdecydowanym faworytem jest Contador. Potem stawiałbym na dwójkę Włochów - Scarponi, Nibali. Jeszcze o podium mogą powalczyć Anton i Rodriguez. Ten pierwszy to dla mnie największa zagadka, jak będzie dobrze się czuł to może nawet wygrać. Drugiemu bedą pasować góry w drugiej części wyścigu. Dwójka liderów z Geox mnie nie przekonuje, Sastre pewnie powalczy raczej o etap niż generalke, a na Menchova za trudne góry w drugiej części wyścigu i też za mało czasówek.

Pewnym niebezpieczeństwem dla AC jest jego nie tak silna ekipa. Może się tak zdarzyć, żę wyścig wymknie się z pod kontroli Saxo Bank.

Ciekawe będą pierwsze etapy. Jak zwykle na początku GT dochodzi do wielu kraks, a takie profile (ustawianie niewielkich górek kilka km przed metą, końcówka lekko pod góre) na pewno uatrakcyjnia wyścig, ale powodują jeszcze większe niebezpieczeństwo, bo każdy chce być z przodu. Pierwsze góry do dość łagodne profile jak na standardy Giro. Dopiero od etapu na Grossclockner zaczynają się stromizmy. Więc jak zwykle wszystko rozstrzygnie trzeci tydzień.

Według mnie:

***** - Contador
**** - Nibali, Scarponi
*** - Rodriguez, Pozzovivo, Kreuziger, Menchov, Sella
** - Machado, Carrara, Kiserlovski, Pinotti, Sastre, Anton, Garzelli, Di Luca

    • Arroyo, Rujano, Lovkvist, Popovych

Dla mnie głównym faworytem obok Contadora są Anton i Scarponi.
Jeśli chodzi o polaków to liczę ze jeden z nich na jakimś etapie będzie w top5.

Ja jestem ciekaw jaka ekipa podejmie sie przewodnictwa w peletonie na gorskich odcinkach. Zazwyczaj był to Liquigas,a konkretniej Szmyd, ale teraz ekipa tak silna nie jest i wątpie by dobrą taktyką było forsowanie tempa przez Sylwasa bo bardziej skorzystać na tym może Contador czy Anton niż Nibali. Najsilniejsze do takiej pracy jest Saxo, może taką ekipą bedzie Lampre choc trzeba przyznać ,że wiele bedzie zalezec od tego kto bedzie liderem wyścigu.

Według mnie Saxo Bank będzie dyktowało tempo.

W sumie na Giro, to różnie z tym dyktowaniem tempa bywa. Może to włoski klimat sprawia, że wszyscy chcą trochę “cwaniacko” pojechać? Najlepszy przykład mieliśmy w zeszłym roku, a już apogeum było kiedy pół peletonu po prostu odjechało. A górskie odcinki to pewnie będą już rozgrywki taktyczne i ciężko wskazać kto na pewno będzie dyktował tempo. Pewnie drużyny faworytów, ale czy tylko jedna będzie chciała kontrolować wyścig od początku do końca?

Ha ha!

Już musiałbym skorygować swój post o młodziakach. Bo oto w składzie Aqua&Sapone widzimy ni mniej ni więcej, jednego z najbardziej perspektywicznych zawodników świata. Carlos Betancurt jedzie na Giro i pewnie będzie walczył o biel.

Ten Kolumbijczyk serio taki utalentowany, bo jakoś chyba pierwszy raz o nim słyszę.

E: Już widzę, w zeszłym sezonie wygrane Giro dla młodych, oraz medal MŚ w Mendrisio. Jakoś nie zapamiętałem tego chłopaka.

Wątpię żeby ten kolombijczyk w pierwszym 3 tygodniowym wyścigu jechał w czubie. On jest za młody na tak trudnię Giro, może się na jakimś etapie pokaże i to chyba będzie wszystko.

Cunego miał 22 lata kiedy wygrywał Giro. Ten Kolumbijczyk jest o rok młodszy, niż Cunego wtedy.

Jak oceniacie szanse Nibaliego? Bo moim zdaniem ten zawodnik nie będzie w stanie walczyć o zwycięstwo w całym wyścigu, a o podium - jak dla mnie Vincenzo słabszy od Mienszowa, Contadora i Scarponiego w odpowiedniej formie - może mu być ciężko. Rok temu na tej “wspaniałej w jego wykonaniu Vuelcie”, która tak naprawdę była pod względem poziomu taka se, Anton w górach, przynajmniej do momentu upadku na etapie bodajże do Pena Cabarga, wyglądał na mocniejszego.

Mi też się wydaje ze Nibali nie powalczy o zwycięstwo.

Będzie walczył o podium.

Także uważam, że przeceniane są szanse Nibaliego. Jakoś nawet ta wygrana na Vuelcie nie zmieniła mojej opinii o nim. Nie widzę w nim jakiegoś super kolarza, dużo większe szanse daję Scarponiemu czy Purito, nie mówiąc już o Mienszowie oraz Antonie o ile ten będzie jechał na serio.

Niby tak, ale w zeszłym roku Scarponi jeździł podobnie jak obecnie, a na Giro wiosenne starty trochę się zemściły i wypadł z pudła. Podobnie było z Vino i Evansem, trafili po prostu zbyt wcześnie z formą.
Po drugie, Nibali reprezentuje najwyższą półkę i zeszłoroczne wyniki to odzwierciedlają. Żaden fart, poza pechem Antona (to jednak jest trzytygodniowe ściganie, bejbe) mu nie pomogły. Jest dobry i tyle, a najdobitniej pokazał to na Bola del Mundo, gdzie ograł, teoretycznie mocniejszego wspinacza i przyszłego koksa, Mosquerę.
Kolejnym argumentem przemawiającym za Włochem jest solidność. Nie ma on problemu z tak długimi zawodami, jest stosunkowo młody i cały czas się rozwija. Był ładnie prowadzony i nie ma problemu jak jego były kolega klubowy, obecnie lider Astany, którego akcje trochę spadły, chociaż to dla mnie nadal bardzo dobry kolarz. Odsyłam na CQ.

Bardziej mnie zastanawia forma Menchova. Na zeszłorocznym TdF też nie było dużo czasówek, co prawda, trochę tam nadrobił. ale w górach nie tracił! Z tego co pamiętam, to dość dotkliwą stratę poniósł na brukowanym etapie. Jeśli jest w formie, to i tak powinien być w czubie. Ciekawe, czy jest…?

Anton… gdyby to była Vuelta, to obstawiałbym go na drugim miejscu, zaraz po Contadorze, ale nie wiem jak jest u niego z motywacją do innych wyścigów. Przygotowania wydają się iść zgodnie z planem - 3. Vuelta a Castilla y Leon, 5. Fleche Wallone 14. LBL, także może być groźny.

Proponuję nikogo nie skreślać, pamiętacie zeszłoroczne Giro i dziwne sytuacje… Teraz też będzie kilka bardzo długich etapów, dużo pagórków, więc ciężko to będzie kontrolować. nawet mocniejszym ekipom.

zgadzam się z Mnoichem lekko przesadzacie z opinią o Nibalim. Nibali jest taki równy solidny na czas solidny na wielkich górach bardoz mocny na zjazdach .

Tompoz