Dla mnie układ faworytów wygląda mniej więcej tak:
***** - Contador
**** - Nibali, Scarponi, Menchov
*** - Anton, Rodriguez, Pozzovivo, Kreuziger
** - Sella, Machado, Carrara, Kiserlovski, Pinotti, Sastre
-
- Nocentini, Garzelli, Di Luca, Zaugg, Arroyo, Seeldrayers, Krujswijk, Le Mevel, Possoni, Duarte
Nie wierzę kompletnie w Lovkvista, którego strasznie promuje Sky jako swojego lidera. Za dużo gór dla niego, za mało czasówek, poza tym on nigdy nie skończył GT w TOP 15 i nie widzę powodu by tegoroczne mega trudne Giro miało być tym pierwszym. Nie wierze też w popisy Androni w górach, jeśli już to w takich ucieczkach od startu do mety. Serpa miał znakomitą formę, kiedy reszta była tuż po zimowych treningach, teraz jakoś nie wierzę by coś z tego zostało. O Rujano się nie wypowiem, bo jego stać dosłownie na wszystko. Nie dałem żadnych gwiazdek kolarzom Lampre i Liquigas poza liderami, bo sądzę, że obie te ekipy będą maksymalnie skoncentrowane na pomocy liderom. Z Rabobanku zaskoczyć mogą Weening i Slagter, ale Kruijswijk wydaje się być pewniejszy. W kontekście walki o top 20 generalki nie można zapominać o “dziadkach”, Miholjevicu i Noe.
Klasyfikacja punktowa raczej dla “szybkich” kolarzy z grona faworytów. Powalczyć o nią może np. Di Luca, gdyby miał wolną rękę w górach. Kilka etapów na podstawie profili jest wybitnie dla niego, z drugiej strony formy w Ardenach jakoś nie było widać. Nie skreślałbym też Ventoso.
O koszulkę najlepszego górala powinno powalczyć Androni, szczególnie kiedy się zorientują, że to ich jedyna szansa na zabłyśniecie w wyścigu (ok, trochę ich nie doceniam, bo pewnie jakiś etap z ucieczki uda się wygrać). Poza nimi to może Tschopp, może Kiriyenka. Szanse dawałbym też Duarte, ale pewnie go zatrudnią do pomocy dla Menchova. Coś o tej koszulce przebąkiwał też Possoni,a jak nie on to może ktoś z Colnago ? Oby tylko chętnych nie brakowało, bo górek do ścigania nie zabraknie
Młodzieżowa ? Kreuziger.
EDIT
Porte nie jest taki znowu młody, to rocznik 85, rok starszy od Kreuzigera. Moim zdaniem to podobny typ kolarza jak Lovkvist i podobnie przeceniany. Obaj mogliby spokojnie rywalizować o zwycięstwa w tygodniówkach pokroju Romandii czy Paris Nice, ale w GT nigdy nie ugrają nic na tyle konkretnego, by na owe GT się wyłącznie nastawiać. Im szybciej to zrozumieją tym lepiej dla nich (takiemu Rogersowi bardzo długo to zajęło, więc kibicuje Tasmańczykowi i Szwedowi, by im zajęło to krócej ).