Nie jestem przekonany. Contador już pewnie nie z racji wieku ale Froome by go raczej zniszczył swoimi atakami. Dodatkowo też świetnie jeździ na czas i ma mocną drużynę.
Jak by to się skończyło to inna bajka.
Grunt, że Quintana zawodzi jako główny nemesis Froome’a, Contador, Valverde i Nibali coraz starsi, Porte ma problemy w wyższych górach, więc trzeba “wynaleźć” kogoś nowego, rozpalić w piecu przed startem wyścigu, itd.
Coś mi kiedyś świtało o bitwach pod Monte Grappa w czasie I Wojny Światowej, ale dopiero dziś o tym przeczytałem bardziej szczegółowo.
I miała miejsce latem 1917, druga w listopadzie i grudniu 2017, trzecia na jesień w 1918. Także nic dziwnego, że ten podjazd znalazł się na trasie na stulecie, choć lepiej by było, gdyby był jeszcze w 2018 (na stulecie zwycięstwa Włochów na Cesarstwem Austro-Węgierskim).
Tak czy siak, ew. zwycięstwo Konrada nie będzie dziś mile widziane.
A propos Monte Grappy, jesteśmy w regionie napoju alkoholicznego grappa - m.in. Bassano del Grappa w pobliżu to historyczne centrum produkcji. Co ciekawe, toponim Grappa (Monte Grappa, Bassano del Grappa) i nazwa napoju prawdopodobnie nie mają nic wspólnego z punktu widzenia etymologicznego. size=85[/size]
E: Nie ma już Monforta, nie ma Siutsou, Rojasa, Clementa. Pomocnicy są ewidentnie wyczerpani trudami wyścigu. Z Quintaną to już chyba tylko Amador i Herrada.
Ależ traci na zjazdach ten Zakarin.
Tak sobie teraz myślę czy to nie jest przypadkiem spowodowane słabym wzrokiem.
Nie wiem czy to dotarło do międzynarodowych mediów (informacja z motocykla francuskiej TV), ale rok temu na TdF nie dołączył do odjazdu Majki i Pantano na etapie w Jurze, gdyż zgubił szkło kontaktowe. Następny górski etap już wygrał.