Giro d'Italia 2018

Froome może mieć dzisiaj kłopoty, musi gonic! Co do Chavesa to nie musi być podpucha, ma Haiga, nie musi pracować w ucieczce, może tylko zyskać jak się uda.

1 polubienie

Mój dramat, jeśli Chaves nie ma nogi to jestem ugotowany w kolarskiej grze Ilio, to mój jedyny zawodnik na Giro mogący walczyć w gc

Rzeźnia rozpoczęta <3

No nie, Formolo juz kraksa :frowning:

Formolo i Mentjes odpadli po pierwszym przyspieszeniu

Czy Bilbao się jeszcze trzyma?

Dennis odpada, Chavez samotnie na szczyt!

Szkoda Formolo😢 Mentjes chyba zakończył karierę jako zawodnik na GT

Nie spodziewałem się takiego finiszu.

1 polubienie

Co Cię zaskoczyło Leopejo ?

Mnie świetna postawa Beneta najbardziej, na czas pojechał słabiutko a to dobry czasowiec, więc myślałem że jest w słabiutkiej formie

No i prosze dwójka Movistar Carapaz i Betancour w miare wysoko trzymam za nich kciuki mam nadzieje ze z czasem trwania Giro będą sie piąć do góry, w sumie na Angielskim Eurosporcie mówili ze Valls a na mecie ze Carapaz zobaczymy, u mnie ciezko z internetem jakość fatalna wiec trudno mirospoznac kolarzy

1 polubienie

Najśmieszniej by było gdyby Simon Yates przegrał Giro o 4 lub mniej sekund, pewnie strasznie by sobie w brode pluł :smiley:

@sebkaaa był to Carapaz wd. pro cycling stats

Domenico w swoim stylu… :joy:
Za to okazacja do zgubienia Aru, Lopeza i Chrisa ładnie zmarnowana, brawo Yates. Kolarze Mitchelton będą mieć trudne zadanie w ostatnim tygodniu, jednak zapowiada się to całkiem dobrze…

1 polubienie

Szykuje się pierwszy Tour dla Scotta/Oriki, jak zwał tak zwał.

Yates wygląda na najmocniejszego pod górę od początku wyścigu

Ale Dumoulin też wygląda nieźle, a na płaskiej czasówce pewnie mu z 1,5 minuty dołoży

W sumie w kwesti Frooma jak sie tylko zaczęły większe procenty to były problemy, jak nie złapie swojej formy to na Zoncolanie przegra Giro i tak już jest zle Tom ma już sporą przewagę a na czas z kolarzy walczących w KG to on jeden mu dołoży jeszcze. 8 etap powinien mu leżeć powinien tam zacząć już odrabiać, a jak na 9 bedą kłopoty to może być po Giro, no ale zobaczymy.W sumie Dumoline też jakoś za dobrze nie wyglądał

1 polubienie

Przede wszystkim zacznijmy od tego, że Froome we wszystkich wyścigach, w których wygrywał był mocny właściwie od pierwszego etapu, niejednokrotnie właśnie na takich etapach jak Etna rozstrzygając wyścig. Owszem, w ostatnich latach to się może trochę zmieniało, ale nie sądzę, że na tyle, by tym razem to Froome miał w trzecim tygodniu zaliczyć szaloną pogoń. To nie tak, że on się nie będzie liczył, ale myślę, że to nie jest ten poziom na wygranie wyścigu.

Mnie najbardziej uderzyła postawa Pinot i spółki, którzy nad Aru, Froomem i Dumoulinem zyskali całe 0 sekund (no, dobra, Francuz całe 4s bonifikaty). A widać było gołym okiem, że mieli oni swoje chwile słabości.

A taki Aru będzie moim zdaniem w końcowej fazie wyścigu bardzo groźny.

1 polubienie

Pierwsza góra, jak to pierwsza góra GT i pierwszy odsiew.

Z głównych kandydatów do “dychy” w Rzymie nikt nie stracił. Co najwyżej ci hipotetyczni: Meintjes, Formolo. Chociaż też nie są jeszcze bez szans.

Rzeczywiście Dumoulin, a zwłaszcza Froome nie robili dobrego wrażenia. No ale przecież Brytyjczyk, a może i Holender chcą wygrać jeszcze TdF.

Za to Bennett, Scotts czy tradycyjnie Pozzovivo i Pinot wyglądali dobrze.

Także w zasadzie wielkich niespodzianek dziś nie było. No może ten Meintjes…i trochę Astana.

1 polubienie

Dzięki wspaniałej pracy drużynowej, kolarze Wilier Triestina - Selle Italia zajmują pierwsze (tj. ostatnie) sześć miejsc w klasyfikacji maglia nera. Liderem jest ciągle Giuseppe Fonzi, jedyny kolarz wyścigu do tej pory, który był w stanie przekroczyć godzinę straty. Na piątym miejscu Mareczko. Cała drużyna się skupia na tej klasyfikacji: oprócz ww. szóstki Mosca zajmuje 16. miejsce, a Zardini 36.
Groźny rywal Selig wycofał się już.

1 polubienie

To to Cie tak zaskoczylo. ??

Ciekaw jestem jak Michelton pogodzi dwóch liderów na następnych etapach? Nie chce mi się wierzyć, że Chaves podporządkowuje się Yetsowi, będąc w tak dogodnej sytuacji na KG. Uważam też, że dużych gór Brytyjczyk nie przetrzyma z najlepszymi, prędzej tam widzę Estebana, chyba, że faktycznie Kolumbijczyk nie czuje się na siłach i będzie walczył tylko o etapy. Strasznie podoba mi się Bennett, nigdy nie myślałem, że może zacząć tak fajnie jeździć👍

jeszcze rok temu Rafał z nim walczył na Californi a nadzien dzisiejszy to on wydaje się lepszy od polaka ale to subiektywne odczucie rafała bedziemy rozliczać po tdf

MI się wydaje, że Yates jest liderem Scotta, a Chaves nie przyjechał tu po generalkę. Jest taką zasłoną dymną.

Chaves o ponad minutę wolniej od grupki na Etnie (19.52 km, 6.45 %, 1260 m, 48:47 S.Yates, 49:13 Pinot, G.Bennett, Pozzovivo, M.A.Lopez, Carapaz, Dumoulin, Aru, Froome, 50:22 Chaves), więc ciężko go ocenić.
Tom podobno nie najlepiej się czuł na początku podjazdu ale później było już lepiej.
Froome też mały progres.
Przed nami Montevergine i Gran Sasso, więc Yates jeszcze jakieś sekundy może ugrać, ale prawdziwy test (nie tylko dla niego) dopiero na Zoncolanie…
W Astanie rzeczywiście chyba zrobiło się odrobinę nerwowo, już przed etapem po wypowiedziach Martinellego takie odniosłem wrażenie. Dziś też nie za bardzo wyszło, bo ekipa chyba nie po to pracowała by Lopez znowu nie stracił. Powinni powalczyć o etap dla poprawy morale w zespole, może już na Montevergine czy Gran Sasso.

1 polubienie

Och ta wiara w Rafala i TDF …