Giro d'Italia 2018

Motyl :slight_smile: haha w zasadzie tez z nim nie ma nic wspólnego z motylem :stuck_out_tongue:

Jeżeli komuś się nie podoba dzisiejszy etap to niech się przygotuje mentalnie bo w lipcu tak będzie wyglądał cały Tour de France.Ewentualnie sprinty będą uatrakcyjniać wIDOWISKO.

Gdzie ludzie piszą do Jarońskiego i Probosza?

Warto zauważyć, że pierwszy raz od bardzo dawna w TV pod góre pokazał się Ruben Fernandez, niegdysiejszy zwycięzca Avenir. Popracował chwilę dla Carapaza i odpadł :wink:

Pewnie w grupie kolarstwo w ES na Fejsie. Ale nie warto się tam zapisywać, bo zaspamują :wink:
A więc, zaczyna się. Carapaz szturmuje podium!

Ten pseudonim wziął się z tego, że kiedyś obronił się przed dwoma uzbrojonymi napastnikami próbującymi ukraść rower.

1 polubienie

Lopez źle wygląda :slight_smile:

Właśnie zajarzyłem, po co było to rzeźnickie tempo Astany. Żeby wyciąć Movistarowców do pomocy dla Carapaza!

Zluzujcie już z tym Proboszem, bo gość jest po prostu zaślepiony wyczynem Frooma. Nie rozumie że po takim smrodzie z Vuelty zawsze będzie się krytykowac Frooma.
Ja mam żal do UCI, że bawią się w ten arbitraż, jakies rozprawy, zero konkretów.

Lopez wczoraj prawie został na pierwszej górze, trzymał się w grupce, a jakby zaatakował, to by go reszta zostawiła, i by było 5 minut straty, to samo Carapaz. Ładne to nie było, ale nie chcieli zapłacic jak dzisiaj Pinot.

PROBOSZ wstyd - fani i kibice nie powinni komentować.

Szkoda ze tenDumoline nie próbuje i tak nikt go z drugiego miejsca nie zrzuci no chyba ze jedzie na limicie

Popatrz sobie na niego, wygląda jakby jechał już na 100%.Nic z tego nie będzie.
Froome też wygląda źle.

Probosz - ręce na kołdrę przy atakach Froome’a!!!

Pewnie jakby Carapaz miał siłę to przynajmniej od 2 podjazdu zacząłby zabawę.

Tu jest potrzebny atak w stylu Nibalego.Najpierw mocne rozpędzenie a potem główny atak.Inaczej nie da się urwać Frooma.Dumoulin powinien się nauczyć tak atakować ale teraz chyba już nie ma sił.

Na szczycie przedostatniego podjazdu, Pinot 29’, ostatni kolarz ok. 30’30".

Nie będzie kłopotów z limitem czasu, który dziś będzie powyżej godzinę.

Froome to jest jakis ewenement, jak widzi atakującego Dumoulina, to nie wyrywa się w jego kierunku, tylko najpierw głowa w dół, rzut oka na kręcące się nogi, patrzy czy się kręcą, a dopiero potem dojeżdża, ciekawe.

Szacunek dla Holendra za jazdę. Nie miał najlepszego dnia jak widać, ale próbowował kilkakrotnie mimo wszystko.

Szacunek dla Dumoulina za to, że przynajmniej spróbował.

Carapaz też wreszcie ofensywnie.

Dokładnie szacun dla Holendra