Giro d'Oro

  1. Cunego,
  2. Palumbo,
  3. Mazzanti,
    z zastrzeżeniem, że do tej pory informacji o takiej treści nikt nie potwierdził.

Pofałdowany teren sprzyjał licznym ucieczkom. Zadanie ich zlikwidowania spoczywało oczywiście na kolarzach gruoy Lampre.
Wzorową pracę jak zwykle wykonywał Sylwester Szmyd. Podprowadził Cunego do ostatniego kilometra finałowego podjazdu. Wtedy zaatakowali kolarze Panarii. W czołówce znalazł się również Przemysław Niemiec. I tutaj małe qui pro quo. Wydawało mi się, że Niemiec zajął piąte, szóste miejsce / to samo twierdzili komentatorzy /, jednak w pokazanej w tv klasyfikacji Polaka nie było.

Wierzmy, że się odnajdzie :wink:

Albo ja bedę musiał zainwestować w okulistę.

Zguba na szczęście się znalazła. Czwarty był Nocentini, piąty Niemiec. Giro del Trentino z udziałem Szmyda i Niemca zapowiada się zatem interesująco.

Póki co Przemka jednak nie ma w skladzie Miche na Trentino a on o ile pamietam sam niedawno mówił, ze nie pojedzie chyba Trenintino bo forma nie ta. Widac w Oro jednak poszlo dobrze wiec moze beda zmiany planow :slight_smile:

Niemiec ma nr 83 na liście startowej Giro del Trentino, ale nie musi to być lista ostateczna.