Hematokryt

Chodzi mi o poziom hematokrytu. Jak można go zwiększać nie stosując środków farmakologicznych ? Czy jest jakakolwiek metoda dotyczące tego tematu ?
jeżeli tak to proszę o pomoc. W jaki sposób można go powiększać

tylko i wyłącznie treningiem lub długotrałym przebywaniem na wysokościach w górach. no bo jak inaczej bez farmakologi??? chyba nie ma juz innnych sposobów

Możesz się odwodnić i też podniesie Ci sie poziom hematokrytu, ale nie będzie to miało pozytywnego skutku :wink: :wink: :wink:

Hematokryt jak większość wie to stosunek ilości czerownych krwinek do całkowitej objętości krwi. Tak więc twoje pytanie powinno bardziej brzmieć: jak zwiększyć ilość czerwonych krwinek ? :slight_smile: Bo zmniejszając ilość osocza, sposobem jaki podałem wyżej, też spowoduje wzrost wskaźnika hematokrytu :smiley:

Ps. ok czepiam się , sorki :smiley:

kup sobie namiot tlenowy

Nazywa sie tlenowy a usuwa tlen(pewna ilosc) :slight_smile:
Plywacy tuz przed startem sie dotleniaja(polska kadra)
Nie wiem jak to wyglada w kolarstwie.

kolarze spia w warunkach niskiej zawartosci tlenu w powietrzu co ma pobudzac organizm do wiekszej produkcji czerwonych krwinek a co za tym idzie podwyzszenie poziomu hematokrytu. z tym, ze sa pewne ograniczenia dot. korzystanie z tych namiotow ale nie jestem pewien wiec wole nie zabierac glosu ;]

Ograniczenia sa takie, ze nie mozna z nich korzystac (o ile wiem). Jedynie trening wysokogórski jest dozwolony w naturalnych warunkach.

Z tych namiotów nie można oficjalnie korzystać. Rok albo dwa lata temu McEwenowi zkonfiskowali taki namiot na Giro :wink:

Nie można ? A przepraszam, to chyba Janek U. się chwalił, że takie cudo ma w garażu i sobie trenuje w takim baloniku.

bo wydaje mi sie, ze nie mozna korzystac tylko przed wyscigami

Namioty sa zakazane we Francji ale to jest debilny kraj :wink:

Ach no fakt, moje niedopatrzenie. Nie wolno korzystać we Francji i Włoszech.

szamaj witaminę B12, żelazo, buraki czerwone, szpinak, pietruszkę

wzmiankowane namiociki są bardzo drogie, ponieważ są sterowane komputerowo pozwalają na przygotowanie organizmu do przebywania w strefie o niskiej zawartości tlenu. W sporcie kolarskim namioty są faktycznie od niedawna zabronione i posługiwanie się nimi jest traktowane jako dopingowanie się niedozwolonymi metodami. Ale w zamian naukowcy wykombinowano inne niewinne urządzenie też sterowane komputerem, pozwalające na dopuszczalną przez przepisy o dopingu magnetoterapię. Wszyscy którzy z tego zabiegu korzystali /w tym i ja miałm tę przyjemność/ bardzo sobie chwalą efekty. Więcej na temat tego urządzenia i terapii z jego uzyciem zostało zawarte na stronie bemer.waw.pl/sport.htm

hematokryt to stosunek objetosci masy erytrcytow do masy osocza
zwiekszyc mozna go przez niedotlenienie, bo to powoduje wzrost wytwarzania erytropoetyny a ta erytropoeze, czyli w sumie tez hematokryt. Inny sposob stymulacji erytropoezy to sterydy albo…krwotoki(ale te wyrownuja straty, raczej nie podniosa HCT)
Natomiast lepiej jest spojrzec na liczbe erytrocytow i hemoglobine, bo w koncu to ona wiaze tlen. Za duza jej wartosc - brak wit B12 i/lub kwasu foliowego, za mala - brak zelaza.
Zbyt wysoki poziom HCT nie jest taki fajny, zwieksza ryzyko zatorow.

Zdrowia zycze!

Wigry3, skoro pokusiłeś się o już tak szczegłowy opis, co i jak wpływa na poziom hematokrytu (HC lub HCT), to należałoby dla pełnej jasności czytajacych dodać jeszcze, moim skromnym zdaniem, sprawę skutków nawodnienia organizmu, wpływającego wprost także na wyznaczony poziom nasycenia krwi osoczem.
Odwodnienie prowadzi wrost do nawet bardzo znacznego wzrostu poziomu hematokrytu (stąd często noespodziewane wyniki nadmiernego poziomu HC w krwi pobranej zawodnikom bezpośrednio po wyscigu i bezpodstawne podejrzenia o stosowanie EPO), zaś nadmierne nawodnienie, rozrzedza tę krew i powoduje spadek wartości poziomu hematokrytu.
Ponadto zgadza się, iż to hemoglobina (HB) - zawarta w czerwonych ciałkach krwi, a nie hematokryt, jest koniem pociągowym transportującym życiodajny tlen do komórek.
Dla ścisłości, dodam, iż polemicznym w srodowisku lekarskim i fizjologów jest skutek/wpływ na organizm nadmiernej ilości hematokrytu, np. powyżej 50 %. Zbyt wysoki jego poziom nie musi wcale grozić zatorem - bo to zależy od krzepliwości naszej krwi. Zwykło się uważać, że optymalnym poziomem jest poziom równowagi pomiędzy iloscią hematokrytu 50% i osocza 50%. Dlaczego? Otóż przy poziomie HCT >50% organizm jest zaopatrywany w relatywnie większą ilość tlenu, który po wykorzystaniu jest przetwarzany w dwutlenek węgla który należy wydalić z organizmu. Jedyną możliwą drogą pozwalającą na wydalenie z mięśni i organizmu gazów - dwutlenku węgla jest osocze. Zatem jeżeli będzie go we krwi <50 % czyli za mało (wskutek nadmiaru hematokrytu których będzie >50%) może ono nie zdołać przetransportować zwiększonych ilości gazu z nadmiaru dostarczonego tlenu i organizm zaczna być zatruwany nieusuniętym gazem. Stąd taka dbałość medyków by poziom hematokrytu nie przekraczał magicznej wielkości 50%.

hematokryt to stosunek objetosci masy erytrcytow do masy osocza

:question: Czegoś tu nie rozumiem: wydaje mi się, że albo będzie to stosunek masy do masy, albo objętości do masy. No, chyba że objętośc masy to coś, o czym nie wiem :neutral: .

Na masę krwi (wyrażaną przyjęta jednostką miary) składają się masy: erytrocytów i osocza. Masy te liczone łącznie stanowią 100 % objętości jednostki miary.

Czyli będzie to stosunek masy do masy w danej objętości :question: :question: :question: .

Wigry3, skoro pokusiłeś się o już tak szczegłowy opis, co i jak wpływa na poziom hematokrytu (HC lub HCT), to należałoby dla pełnej jasności czytajacych dodać jeszcze, moim skromnym zdaniem, sprawę skutków nawodnienia organizmu, wpływającego wprost także na wyznaczony poziom nasycenia krwi osoczem.

Zbyt wysoki jego poziom nie musi wcale grozić zatorem - bo to zależy od krzepliwości naszej krwi.

pokusilam czy niepokusilam, pisalam co wiedzialam :slight_smile:

odwodnienie bylo juz przedyskutowane, nie chcialam sie powtarzac.
Jesli chodzi o poziom HCT, wysoki jest czynnikiem ryzyka zatoru - tak pisza w madrych ksiegach i musze przyznac, ze z doswiadczenia wiem, ze sie sprawdza.
Teraz wdrazajac sie moglabym zapytac: a co rozumiesz po pojeciem “krzepliwosc”?

Jürgen: cos w tym stylu, nie mozna podzielic ilosci erytrocytow przez mase, bo nie wyjdzie procent w wyniku :slight_smile: