Igrzyska Olimpijskie Londyn 2012

Zakładam ten temat bo chce znac waszą opinie na temat powołan do kadry. Przeciesz to sa jakies kpiny, o ile sylwka jeszcze łagodnie traktują to Paule Gorycka mieszaja z błotem, jako jedno z kryteriów dla pauli jest pokonanie Dawidowicz o conajmniej minute w mistrzostwach polski przeciesz to sa jaja. velonews.pl/component/conten … w-londynie

Dziwie sie ze nasi redaktorzy o tym nie pisza, kolejna klika pokroju Pzpn lesnych dziadów. panie Skarul popuka pan sie w to głupie czoło i zrobi tak aby dziewczyny miały równe warunki.

Brawa nalezą sie dla pana Piątka ze otwarcie walczy o swoje podopieczne ze zwiazkiem, mi jest osobiscie smutno ze taki cyrk jest w naszym kraju z powołaniami i apeluje do redakcji aby spawe dosc mocno nagłosniło bo tak nie moze być.

Ja wiem czy łagodnie to dobre słowo… na pewno jeśli prawdą jest, że wszystkich oprócz Sylwasa zawodników jeżdżących za granicą informowano o kryteriach udziału to jest to chamstwo. Skoro poinformowano Morajke to względy sportowe o tym na pewno nie decydowały. A co by nie mówić to Sylwas był w tym sezonie naszym najlepszym zawodnikiem, a ta trasa wbrew pozorom taka łatwa nie będzie. Nie mówię że powinien jechać, ale na pewno zasłużył żeby go chociaż wziąć pod uwagę, a nie skreślić w przedbiegach.

Co do naszej reprezentacji to jeden już jest Bodnar, Gołaś też ma raczej pewne miejsce, no i pozostaje jedno miejsce pewnie dla kogoś z trójki Huzar/Kwiatek/Niemiec. Cały czas się zastanawiam czy Przemek jedzie Tour czy nie, na stronie Touru niby w składzie Lampre jest, gdzieś czytałem, że nie jedzie, a niestety na MP nie udało mi się zapytać. Kto z tej trójki ? nie wiem każdy ma swoje plusy i minusy…

Paterski się skreślił sam chyba brakiem startu na mistrzostwach, Sylwas jest skreślony przez związek

Trasa jest niemal zupełnie płaska. Bez sensu jest brać na IO Huzarskiego czy Niemca. Obok Bodnara i Gołasia powinien jechać Paterski (choć brak startu w MP pewnie wykluczył go z kadry) lub Kwiatkowski (przecież to on był bardzo aktywny w MP i jeszcze bardzo przyczynił się do złota Gołasia).

Co do przekrętów w PZKol to wydaje mi się, że sprawa Goryckiej i Piątka to w dużej mierze zasługa Włoszczowskiej. To ona narobiła rok temu cyrku i teraz Piątek traktowany jest jak element wrogi. A skoro on jest tak traktowany to i jego podopieczne. Wszyscy wiedzą, że na IO powinny jechać Włoszczowska i Gorycka! Są najlepsze w kraju w tym momencie. Natomiast decyzja naszej najlepszej kolarki o odejściu od trenera Piątka za skutkuje pewnie w wyścigu londyńskim! Wtedy jak przystało na kibiców ocenimy naszą damę!

Już była jedna co trenerowi syfu narobiła i teraz może tylko marzyć o dawnych sukcesach (a zdobyła złoto MŚ 2009, była RŚ). Zresztą nie ona pierwsza. Pewien mistrz olimpijski i świata też uniósł się honorem i zrezygnował z usług pana Czesia i od tamtego czasu (ehh już 10 lat) do swoich wielkich wyników zbliżyć się nie może.

Ja bym nawet na płaskiej trasie Huzarskiego nie negował tym bardziej że Bartek dawno zadeklarował pomoc młodszym na olimpiadzie. Bartek to bardzo inteligenty kolarz z wyczuciem majacy doświadczenie i zpolskiego grajdołka i elitowe na zachodzie.

Tompoz

Huzar jest moim ulubionym kolarzem i zawsze za niego trzymam kciuki.
I w pelni sie zgadzam, ze jest to kolarz bardzo inteligentnie jezdzacy, jesli atakuje, to wtedy, gdy to moze korzysc przyniesc, a poza tym jezdzacy bardzo ekonomicznie, bez szarpaniny nadwatlajacej sily.

Nie uwazam tez, zeby Huzar byl typem gorala i nie mial czego szukac na plaskich trasach. To allrounder, ktory i na plaskim powinien dac sobie niezle rade.

Kwiatek czy Huzar?

jeden swietnie pojechal MP i jest kolarzem o ogromnym potencjale, drugi ma spore doswiadczenie i najlepszy zmysl taktyczny z polskich zawodnikow od czasu Wadeckiego chyba.
Postawilbym jednak, przy calej sympatii do Bartka, na Michala. W razie czego: (kontuzji, zatrucia, dramatycznej obnizki formy) Bodnara Michal moglby osiagnac porownywalny wynik w czasowce.

Wczoraj Skarul był w radiowej “Jedynce” i mówił, że prócz Bodnara pojedzie najprawdopodobniej Kwiatek i Gołaś, ale nie wyklucza Rutkiewicza, jeśli będzie na 100% zdrowy.

Jeśli to jest profil rundy to można tu zrobić selekcje i mimo płaskiego dojazdu do mety po rundach to sprint nie jest wcale taki oczywisty. Cztery kilometry podjazdu na rundzie to naprawdę sporo. A rund dziewięć i chętnych do atakowania i dyktowania tempa pewnie cała masa

To średnie nachylenie wychodzi około 4% na tych 4,4 km.

Trasa wyścigu ze startu wspólnego na szosie jest bardzo ciekawa. Pierwsze 50 km przebiega w terenie płaskim wśród zabudowań. Jest dość dużo zakrętów. Następne dwadzieścia to teren falisty i jeden stromy podjazd o długości około 4 km. Później następuje wjazd na około 16 km rundę. Jest na niej 4,5-kilometrowy podjazd. Pierwsze 3 km to kąt nachylenia 5-10%, pozostałe 2 km są łagodniejsze. Na Igrzyskach mężczyźni będą mieli do przejechania 9 okrążeń a kobiety dwie. Z rundy do mety jest 40 km. Pierwsze 15 km to teren falisty

Tu Andrzej Piątek z jakiegoś wywiadu.

Z profilu faktycznie pierwsze dwa, trzy kilometry podjazdu wyglądają sztywno.

Każdy mówił Cav, a ja go na takiej trasie kompletnie nie widzę. Jeśli nie zrobił wielkich postępów w podjeżdżaniu to nie ma szans żeby przetrwał 9 takich rund, na wyścigu o tak otwartej charakterystyce tzn. bez licznych kotrolujących grup i z masą chętnych do odjazdów. Niby jest później ten płaski dojazd do mety, ale jak będzie mocne tempo na tych rundach ( a będzie na pewno) i się stworzy jakaś solidna grupka to się nie zjedzie wszystko później.

Co do naszych to ja tam wcale nie mam przekonania czy Bodnar, Kwiatek i Goły dadzą radę. Wszyscy myślą o finiszu, a najpierw to trzeba do niego dotrwać. Dziewięć razy trzy sztywne kilometry to jest naprawdę dużo

4% na 4 km to jest stosunkowo dużo.
Wątpię żeby któryś sprinter wygrał. Boonen z wiosny chyba jest głównym faworytem.

A trasa może i Polakom odpowiadać. Ja spodziewam się finiszu z grupki około 40 kolarzy więc Gołas może o 8 powalczyć z takiej grupki.

Ja bym na taką trasę jednak wysłał Rutka który lubi takie podjazdy . Kwiatek może nie dać rady na tych 9 okrążeniach . Szkoda że Paterski nie jechał mp bo to skreśliło jego udział na igrzyskach . A trasa jest pod niego .

W próbie przedolimpijskiej Goły był 5 . Wygrał Cave przed Modolo,Dumoulin,O’Gradym i właśnie Gołym.( Goły pokonał na finiszu Bozicia i Kristoffa )W pierwszej grupie przyjechali jeszcze Matysiak i Kwiatek. Jednak trasa liczyła wtedy 140 km a nie 250 .

Wyniki tego wyścigu.

cyclingnews.com/races/london … -2/results

ale Gołaś nie jest tak szybki jak rok temu, tak mi się wydaje.

Co do Kwiatkowskiego - skoro przejechał w czołówce etap, który wygrał Rubiano, to tu nie jest absolutnie bez szans.

Zmęczenie może odgrywać dużą rolę. A wtedy umiejętności sprinterskie odgrywają mniejszą rolę. Wtedy też rośnie szansa takich zawodników jak Goły.

Ale tempo na tym etapie nie było jakieś wielkie . A na igrzyskach może iść duży gaz.

To jest tak:

Pierwsze 70 km - płasko

Runda - ok. 190 metrów przewyższenia x 9.

Dojazd do mety - 40 km praktycznie płasko.

Profile - runda i oraz ostatnie 45 km razem ze zjazdem z ostatniej górki.




Też mi ten etap przyszedł do głowy odnośnie Igrzysk.

Bodnar też wtedy bardzo dobrze wyglądał, Kwiatek podjeżdżał każdy podjazd praktycznie w samym czubie, a Michał wiadomo.

No ale nie ma co tu porównywać, będzie całkowicie inne ściganie. Dla wielu zawodników te rundy to będzie jedyna szansa i na pewno będzie konkretny gaz. Cav w formie “podjazdowej” z Giro nie ma najmniejszych szans.

Ten sprawdzian przed olimpijski miał dwie “górskie” rundy, teraz będzie dziewięć. Ogromna różnica i w trudności trasy i w obsadzie i motywacji do ścigania. Te wyniki mogą być bardzo mylące odnośnie charakterystyki zawodników pasujących do trasy igrzysk.

pewnie z Cavendishem ‘konsultowali’ koncowke :smiley:

youtube.com/watch?v=V0roSxMKeBM

Trasa Olimpijska

Gość ma rację, ale nagonka nie powinna być na Olę Dawidowicz bo ona nie jest winna. Warto prześledzić od kiedy zaczęła się dyskryminacja Andrzeja Piątka i Pauli Goryckiej (ona stanęła po jego stronie i z nim po dziś dzień współpracuje). Wtedy będziemy wiedzieć kto świadomie bądź nieświadomie jest za ten cyrk odpowiedzialny.

no jak kto? Wadecki i Milek do spolki, dochodza lesne ludki czyt. szurkowski i spolka i polskie bagno gotowe.

tez mam wrazenie ze pan Miłek, z całym szacunkiem gosc zrobił wiele dla kolarstwa przeciesz mamy CCC polkowice z wiekszymi lub mniejszymi sukcesami, no ale na litosc boska sponsor nie moze miec wpływu na selekcje kadry…

[size=75][ Dodano: Sro 27 Cze, 2012 16:21 ][/size]

Polska nic dodac nic ujac.