Igrzyska Olipijskie Rio 2016

Nibali (w przytaczanym przez Leopejo wywiadzie) mówił już o planach na 2016, więc my też nie będziemy się szczypać.

Oczywiście temat ten będzie dotyczył wszystkich dyscyplin, ale jako kibic-szowinista zacznę od facetów na szosie.

trasa:
cyclingweekly.co.uk/racing/o … ses-148721

Warto zwrócić uwagę na podjazd Vista Chinesa, który pokonają 4 razy.
Składa się on w zasadzie z 2 podjazdów.

I: 3,7 kilometra o śr. nachyleniu ok. 10%
900 zjazdu
II: 3,6 kilometra o śr. nachyleniu ok. 6%.

(plus dla kolarzy taki, że ta runda zasadniczo wiedzie po lesie)

Potem 5,5 km 9% zjazdu i ok. ok. 18 płaskiego na metę z kilkusetmetrową zmarszczką (na której znając życie rozstrzygnie się wyścig) na ok. 10 km przed metą.

Dodajmy do tego fakt, iż wyścig olimpijski bodaj nigdy wcześniej nie liczył pow. 250 km i 5-osobowe zespoły i mamy rzeźnię.

Nic więc dziwnego, że Nibali się grzeje. Faworytów będzie niewielu, lista nazwisk na dzień dzisiejszy w miarę podobna do MŚ we Florencji (z wyłączeniem Cancellary, Evansa i Hornera, będzie za to np. Aru). Dla Kwiatkowskiego może być za ciężko, także fajnie by było, gdyby jeszcze Majka ogarnął.

Ciekawe czy wystartuje Valverde, ale znając życie pewnie przymkną oko na jego DSQ, pojedzie i będzie standardowo drugi.

Jakby tego było mało to również rekordowa czasówka, bo blisko 60 km do pokonania.

Zapraszam do dyskusji.

Skoro w Londynie przy dużo łatwiejszej do kontrolowania trasie bezpiecznie dojechała ucieczka, to w Rio pewnie będzie podobnie.

Z naszych zdecydowanie Majka, no chyba że Kwiato przez rok zrobi postęp w górach na poziomie Froome z lat 2010-2011 :slight_smile:
Dla przebiegu rywalizacji trochę szkoda że ta ostatnia zmarszczka nie jest 3 lub 4 km przed metą, tylko 10. Pewnie ktoś na solo lub grupka 2-3 niekoniecznie najsilniejszych, ale najsprytniejszych dojedzie do mety. Ciekawe jak pojedzie Uran :smiley:

W roku olimpijskim będą jechać prawdopodobnie w jednej drużynie, więc kto wie ? :wink:

Jeśli Michał wróci formy w górach z 2013 r. to powinien się liczyć. Ważne też jak liczny będzie nasz zespół. Na chwilę obecną przysługują nam chyba 4 miejsca (Kwiato, Goły, Majka, Poljan???).

Podobno na trasie jest jeszcze jakiś odcinek bruku, ale ciężko o szczegóły.

Ciekawe też czy Wiggins pojedzie czasówkę, czy tylko tor.

Wiggo mówił, że tylko tor, ale może jeszcze zmienić zdanie.

10 przesadziłem, ale tak koło 8km może być.

Szansa dla Kwiatkowskiego może tkwić w tym, że 5-osobowe zespoły oznaczają wolniejsze tempo, a przy takim a nuż się uda (choć do faworytów nie będzie należał).
Pierwszy raz od dawna fajną paczkę będą mogli wystawić Włosi. Cataldo, Nibali, Aru, Pozzovivo, Visconti, Malori - jest w czym wybierać.

Czytam, że Contador, Nibali planują start w Rio. To fajne, że kolarze nie odpuszczają tak ważnej imprezy.

tourdepologne.pl/kto-przejedzie- … kim-w-rio/

pozdrawiam serdecznie :open_mouth:
Valverde chyba zdobędzie swój złoty medal olimpijski :slight_smile:

No tak, oczywiście. Żeby wygrać w Rio trzeba jechać Tour de Pologne. Tylko gdzie informacja “wywiad sponsorowany” ?

zlokalizował ktoś te piekielne bruki, o których mówi Wadecki??

e:
ok, mam. ładna kostka, ładny widok, tylko kompletnie bez znaczenia dla rywalizacji, bo ostatni sektor ok. 150 km od mety.

Polacy mogą wystawić tylko 3 kolarzy na Rio?

a potem wymienia faworytów: Aru, Nibali, Quintana, Conrador… zobaczymy ilu z nich pojawi się na TDP :laughing:

Przecież srebrny medalista z Londynu jechał TdP12 ;]

Biorąc pod uwagę celowanie Enzo w Giro za rok i IO to jego zobaczymy zapewne w Polsce. Quintana ma pewnie w nosie IO i celuje dalej w TdF, chociaż w IO zapewne wystartuje. Contador wg mnie kariery za rok nie zakończy więc po TdF pojedzie po medal w Rio. Aru nie wiadomo czy do Włoch znowu czy TdF, ale jak Giro to start w TdP całkiem możliwy.

Nie zdziwiłbym się zupełnie jakby w TdP była całkiem mocna obsada, a potem ktoś z nich wygrałby Igrzyska w Rio. Z jednym wielu ma rację - po TdF ciężko odpocząć na IO i powalczyć o medal, ale to oczywiście możliwe. W San Sebastian co roku Valverde śmiga, a to tydzień po Tourze i problemów nie ma, więc jest to osiągalne. Ale TdP to bezpieczniejsza opcja do trenowania i zrobienia formy pod Igrzyska. Zwłaszcza, że nie każdy jest Valverde, Froomem czy Contadorem. Dla kolarzy z drugiego szeregu to może być za trudne.

Mój cichy faworyt do przyjechania do Polski, a potem zdobycie medalu na IO to Daniel Martin. Sądzę, że podporządkuje wszystko Igrzyskom, a stać go na takiej trasie na wygraną. I myślę, że jest na tyle słabym kandydatem do wysokich miejsc w GT, że bez żalu zrezygnuje z Wielkiej Pętli i potrenuje w Polsce.

Z Hiszpanów bardziej Valverde niż Contador, a z Kolumbijczyków Uran niż Quintana.
To jednak 250 km… No mówię, zestaw faworytów dość szczupły i podobny do Florencji 2013.

Przede wszystkim szykuje się wojna włosko-hiszpańska.

Czyli wygra Costa :smiley:

Zapowiada się bardzo ciekawie. Widział ktoś może jakieś zdjęcia tej trasy?

Trzeba pamiętać,że IO to nie MŚ gdzie te czołowe drużyny mają po 9 zawodników. Nawet w Londynie na płaskiej trasie nie udało się Brytyjczykom tego kontrolować gdy jechali na Cavendisha,więc tym bardziej nie uda się to Włochom czy Hiszpanom na trudniejszej trasie przy 2-3 liderach.
Równie dobrze może to wygrać ktoś,kogo się nikt nie będzie spodziewać.

Ostatni podjazd i zjazd:
google.pl/maps/place/Vista+ … b2!6m1!1e1

google.pl/maps/place/Vista+ … b2!6m1!1e1

Fajne krzaki :smiling_imp:

cekawi jak sobie Rafał poradzi