Il Lombardia 2016

Pojawiło się info dotyczące trasy:
cicloweb.it/2016/09/05/in-an … a-bergamo/
tu trasa
cicloweb.it/wp-content/uploa … bardia.jpg
Na pierwszy rzut oka profil wygląda groźnie…
Niektóre górki z profilu:
cyclingcols.com/col/Valcava
cyclingcols.com/col/Berbenno
cyclingcols.com/col/SantAntonioAbbandonato
Miragolo San Salvatore:
cyclingcols.com/col/MiragoloSanMarco
cyclingcols.com/col/Selvino

Konkretna trasa :smiley:
Kontrapunkt dla płaskich MŚ.

Dzięki.

Przypominam, że wyścig odbędzie się w sobotę 1 października.

Tak z ciekawości przeglądając poprzednie profile edycji z Como do Bergamo (2014,2003), to chyba mamy najtrudniejszą Lombardię z metą w Bergamo (nie przeglądałem wszystkich profili ze startem w Varese ale chyba też tak ciężko nie było jak teraz). Valcava kojarząca się z edycjami do Lecco czy ten nowy podjazd Sant’Antonio Abbandonato który ma 8,9% na 6,5km nie licząc pozostałych to o wiele trudniej niż taka przełęcz Ganda w 2014. Wygląda że jednak wyścig dla górali i przy większych składach niż na IO to raczej o zwycięstwo kolarza w typie GVA będzie trudniej…

Majka jeszcze jedzie?

Z tego co wiem Majka zapowiadał zakończenie sezonu po kanadyjskich klasykach.

Jeszcze jak pogoda dopisze to będzie piękne widowisko.

Dzięki Zbig,
czyli wyścig dla wybranych. w pewnym sensie śmierdzi mi zwycięstwem Aru, któremu Winokurow nie popuści fatalnego sezonu, choć z drugiej jednak strony: czy nie pośle go do Kazachstanu na W.d.Ałmaty?

Nie wiem czy Nibali się wyrobi po kontuzji z IO, ale faworytów będzie niewielu. Wygra ktoś względnie nieprzemęczony sezonem a la Moreno.

"Kwiatek"ma w tym sezonie tylko 42 dni startowe. Kto wie może w końcu jemu dopisze szczęście w tym sezonie.

Będzie Purito.

Skąd ta wiadomość? Jako kolarz?

Według włoskich mediów, on tak powiedział(by) dziś w hiszpańskim radio. Kalendarz następujący: Milano-Torino, Giro del Piemonte, Lombardia i Abu Dhabi Tour.

Oprócz Purito, będzie na pewno Aru. Nibali za to może będzie musiał ścigać się w Kazachstanie. [size=85](dzisiejsza Gazzetta = organizator)[/size]

Może nie do końca na temat, ale warto odnotować świetnie zapowiadającą się listę startową Emilii: cyclingfever.com/editie.html … d=MjczMDE=

Nawet jak nie wszyscy pojadą to i zapowiada się mocna ekipa na starcie. Mam nadzieję, że ktoś odpowiedzialny za to pomyśli i na stałe zaparkuje Emilię w kalendarzu tydzień przed Lombardią, tam gdzie jej miejsce.

Moreno powoli dochodzi do dyspozycji zbliżonej 2015, co oznacza, że powinien się liczyć.
Aru po prostu musi, by uratować sezon, więc myślę, że też będzie dobry.
Bardet sprawdził nogę w Kanadzie, wygląda jakby mocno nastawiał się na Lombardię.
Ciekaw jestem czy Alaphilippe wytrzyma trudy wyścigu. Na IO wyglądał dobrze, więc kto wie…
Mollema jeszcze mi chodzi po głowie…
Uranowi też by się przydał bodziec na kolejny sezon w postaci udanego startu.
Purito - wiadomo, dwukrotny triumfator, ostatni start - nie wolno go lekceważyć.
Z Oriki pewnie Chaves liderem, pytanie jak będzie wyglądał po Vuelcie.

Poels sądząc po Tour of Britain też się zbiera na ten start, ale czy to nie byłoby dla już zbyt dużo w tym sezonie?
Podobna nutka zwątpienia (niczym konkretnym nieuzasadniona) towarzyszy mi w przypadku rozważań szans D.Martina, ale oczywiście niczego mu tu nie odbieram. Anuż uzna, że Bergamo to jego najszczęśliwsze miasto.

Za tydzień będziemy wiedzieć więcej.

Ktoś przypadkiem planuje być na mecie w Bergamo?

Jakiej dyspozycji, przecież… Ach, ten Moreno, nie Moser. :wink:

Nie dawaj mi pomysłów.

Coś ten wyścig nie ma szczęścia do pogody.
W nadchodzącym tygodniu w Lombardii ma być słonecznie, a w sobotę deszcz.
Pogoda + profil -> wyścig dla dobrze zjeżdżających.
Nie pogniewałbym się na triumf trzykrotnie drugiego w tym wyścigu S.Sancheza, choć raczej nie będzie takim topowym faworytem. Te podjazdy zrobią swoje.

Nie brałbym na poważnie prognoz z tygodniowym wyprzedzeniem jeśli chodzi o tak krótki przedział czasu jak jeden dzień. A nawet jeśli to póki co wygląda raczej na wysokie prawdopodobieństwo suchego wyścigu. Sam bym takiego oczekiwał, bo ciekaw jestem postawy poszczególnych faworytów, a mokra szosa by nam to zafałszowała :slight_smile:

Ten deszcz na ogół najlepszym nie przeszkadzał :wink:
Pamiętam szczególnie deszczowe wygrane Gilberta i Purito, ale i wiele innych by się znalazło.

Co do umiejętności zjazdowych przydatnych na Lombardii, do dziś mam w pamięci, jak zaimponował mi na zjazdach Bettini :slight_smile:

Dzisiaj w czasie relacji na RAI3 wydawało mi się, że komentator powiedział, że Tre Valli Varesine to ostatni wyścig Nibalego w koszulce Astany na włoskiej ziemi. Myślałem, że źle zrozumiałem…ale wchodzę na startlistę Lombardii i faktycznie - brak tan Squalo.

Dlaczego obrońca tytułu nie jedzie?

Wypowiadał się on lub ktoś z jego otoczenia? Mnie ten fakt jakoś uciekł…