Postanowiłem, założyć temat o tym filmie, gdzyż uznałem, że to dość ciekawe wydarzenie. Film o kolarskiej legendzie. Bardzo chciałbym ten film zobaczyć, jak na razie udało mi się jedynie podpatrzyć parę zdjęć z planu i przeczytać parę opinii.
JA MAM TEN FILM!!! dziś udało mi sie go zdobyć. Tylko nie ma sensu go oglądać bo nie rozumiem po włosku. Ciekawe czy ktoś podejmie sie zrobienia napisów do tego filmu.
[size=75][ Dodano: Sob 10 Lut, 2007 21:33 ][/size]
Czy ktoś z Was byłby w stanie zrobić napisy do tego filmu??? Wiem ze to bardzo czasochłonne i trudne ale może sie trafi osoba która lubi takie rzeczy robić. NIe było by to tylko dla mnie ale dla wszystkich. A może macie jakieś inne pomysły??? Może znacie osoby które sie tym zajmują??? razem zdziałamy wiecej
Jakbys mógł to wrzuc na torrent i podaj linka. Im wiecej osob to bedzie mialo tym wieksze prawdopodobienstwo, ze znajdzie sie taki co zna wloski i wrzuci do niego literki.
wpiszcie w wyszukiwarce w e-mule samo “marco pantani” wyskoczy wam wiele pozycji. film jest pod róznymi formatami. Ten co sciągałem był pod nazwą: [DivX - ITA] Il Pirata Marco Pantani (By D@PpO). Jest tam nadal…
Zupelnie nie rozumiem po czym wnioskujesz, ze ktos ma do Ciebie pretensje. Po prostu dalem linka, zeby inni nie musieli szukac i ladnie poprosilem o przetlumaczenie. Pretensji zadnych nie mam
Mam mam, ale niestety z wloskich to ja nie jestem po znajomosci, a znalezienie jakichkolwiek napisow (polskich lub angielskich) graniczy chyba z cudem. Jakby ktos znalazl je to prosze o linka.
Może ma ktoś z Was przynajmniej napisy po angielsku???
Po raz kolejny odświeżam ten temat, wreszcie udało mi się uzyskać kopię tego filmu pod nazwą: [DivX - ITA] Il Pirata Marco Pantani (By D@PpO), która ma 700 MB, ale niestety w ogóle nie ma napisów
Może spróbujmy jakoś wspólnie konkretnie podziałać
Mam taki oto plan: KubaWinter, Arek i ja (i może jeszcze jeszcze inni zainteresowani) “stacjonujemy” w Krakowie lub okolicach. W związku z tym możemy zorganizować kiedyś wspólny wypad np. do Instytutu Filologii Romańskiej UJ i zagadnąć jakieś “uzdolnione” romanistki tudzież przedsiębiorczych romanistów, by następnie zawrzeć jakąś nieformalną umowę i np. za drobną opłatą* zlecić im stworzenie napisów Gdyby zabrało się za to tak gdzieś z 5 solidnych “włoskojęzycznych” osób to myślę, że nie byłoby to dla nich znaczącym problemem. Potem efekt ich pracy poddać rutynowej kontroli jakości przez kogoś zaufanego ze znajomością j. włoskiego (Viator przejawiał niejednokrotnie znajomość tegoż języka )… i w ten oto (może niezbyt oficjalny i legalny ) sposób uzyskalibyśmy przyzwoitej jakości napisy
drobna opłata - fundusz na ową opłatę uzyskalibyśmy ze wspólnej zrzutki zainteresowanych (zapewne na forum znalazłoby się nas “trochę”), a potem jeszcze ewentualnie moglibyśmy restrykcyjnie szafować rozpowszechnianiem tych napisów aż do czasu zwrócenia się kosztów “pensji” dla tłumaczących