Imieniny na szosa.rowery.org

Przepraszam, że trochę nie a’propos kolarstwa. Ostatnio fascynuje mnie lista solenizantów na stronie. Mam znajomego - Ziemowita syna Ziemomysła (taka tradycja rodzinna), w parafii jest ksiądz Wojsław, ale wszystko blednie przy tych Mściwojach, Tworzysławach etc. którzy obchodza imieniny na Rowerach :wink: Można nieśmiało zapytac skąd brana jest ta lista solenizantów? :wink:

To są urodziny, nie imieniny.

Zdaje się, że mamy małe qui pro quo.

Ja pytałem o “Imieniny obchodzą:” i następnie listę Mościwujów, Mściwojów, Mszczujów, itp itd.

Z całym szacunkiem dla wszystkich Mościwujów, Mściwojów i Mszujów :wink:

Doktor, na rowery.org jest lista “urodziny obchodzą”.
Lista imienin jest - sprawdziłem, o czym zapomniałem, na stronie głównej. Ale baza imion jest rzeczą absolutnie ogólnodostępną…

Alez nie krytykuję:

Po adresie:
forums.rowery.org/portal.php
trudno mi było precyzyjnie określić, czy to Forum, czy strona główna :wink:

Fascynuje mnie tylko skąd brane są te imiona - jeśli to ogólnodostępna baza, to będę wdzięczny za adres. Większość, za przeproszeniem, “portali” ma tylko takie banalne imiona…

Chyba wyraźnie widać że jest odsyłacz do forum:

Forum :bulb:
Strona Główna
Użytkownicy
Szukaj
Profil
Wyloguj
Statystyki
Kto tu rzadzi :slight_smile:

Adresu z głowy nie podam, ale listą imion jako SQL służę

Owszem jest odsyłacz do forum. Jest także odsyłacz do strony głównej… IMHO z powyższych dwóch nijak nie da się wnioskować czy jesteśmy na forum, czy na stronie głównej :wink:

A co to za różnica gdzie te imiona są wymieniane? Przecież zarówno strona główna “Szosy”, jak i Forum mają tych samych kierowników, czyżbym się nie mylił?
Same zaś imiona są w rzeczy samej odjazdowe. Przykładowo - jak wołają na małego Tworzysława? Tworek?! Choć pewnie mówią nań “Sławek”… (Na słynnego onegdaj Solidariusza ponoć wołają “Darek”). O wspomnianych Mszczujach itp. aż strach myśleć. Nie, żebym się czepiał, ale najpierw nadają dzieciom takie imiona, a potem lamentują nad alkoholizmem i narkomanią. Jak taki Tertulian, Łękomir czy Etelwold tudzież taka Emerencja, Gniewosądka czy Haralampia mają oglądać ten świat na trzeźwo? Słowami piosenki z Kabaretu Starszych Panów - “Jedno co warto, to upić się warto”.
Z drugiej strony, powiedz komuś, że masz na imię np. Fulgencjusz, to założę się, że nie uwierzy…
Miałem w liceum kolegę imieniem Sambor, inny kumpel dał synowi Tymoteusz. Ale poniższa lista to już momentami hard core: pl.wikipedia.org/wiki/Alfabetyczna_lista_imion

A ta strona, BTW, łatwo da się przerobić na bazę danych :mrgreen:

Piotr: myslę, że może się mylisz. Akurat znani mi Ziemkowie, Ziomek, Wojsław, Ewaryst, Światek i Wenancjusz wyróżniają się bardzo na plus wśród znanych mi ludzi :wink: Inna sprawa, że Mszczuja, ani Mściwuja żadnego nie znam… więc choć “wszyscy uogólniają” ja tego robić nie będę :wink:

Zlituj się! Hemar! Marian Hemar! Na upartego: Jan Maria Hescheles. To nawet nie brzmi podobnie do “Jeremi Przybora”…

Ponieważ zajmuję się patrologią / sporadycznie i po amatorsku, rzecz jasna / protestuję przeciwko umieszczeniu w tym zestawieniu imienia “Tertulian”.

A dlaczego? BTW jak ja patrzę na odmiany mojego imienia w Wikipedii, to śmiać mi się chce :slight_smile: Od dziś jestem Ja-ah-qu-ub-el, Kuszęt albo Kimo, Siam czy wreszcie po kolarsku Santiago :smiley:

A moje imię ma następujące formy wg Wikipedii :arrow_right: Marij, Marius i o dziwo… Mario :exclamation: :wink:

No dobra, widzę, ponieważ ktoś mógł poczuć się w jakiś sposób dotknięty, co nie było moją intencją, przepraszam “z góry” (choć z Niziny). Te “alkoholizmy i narkomanie” to była ironia, jak w opowiastce Rewińskiego o rudym…
Bywa oczywiście, że osoba o rzadko spotykanym imieniu staje się znana w środowisku, bo np. jest w jakiejś dziedzinie świetna, ale nie sądzę, aby to wynikało z imienia. Z drugiej jednak strony, dotarcie do takowych wymaga pewnej erudycji ze strony rodziców, a co najmniej świadomości istnienia wielu imion, zatem możliwe, że prawdopodobieństwo ponadprzeciętnych osiągnięć nosiciela “dziwnego” imienia jest wyższe niż “pospolitych” osobników. Światli rodzice prawdopodobnie stworzą dziecku lepsze możliwości nauki i w ogóle rozwoju. W proporcji do tzw. grupy kontrolnej, oczywiście. Być może np. na 1000 Marków, Piotrów czy Krzysztofów jest mniej powiedzmy, doktorów wszechnauk niż na 1000 Tworzysławów. Problemem jednak byłoby znalezienie dużej liczby osób o takich imionach.