Inne sporty...

Kontynuujac wczorajszy temat o tematach :mrgreen: niezwiazanych z kolarstwem.

Wiadomo, ze nie tylko samym pedalowaniem i ogladaniem wyscigow zyja tutejsi uzytkownicy. Na pewno wielu z Was interesuje sie takze innymi dyscyplinami, moze i nawet w paru przypadkach bardziej niz kolarstwem.

Ja osobiscie jestem ogromnym fanem wielu dyscyplin. Bardzo lubie sporty zimowe, na czele z ukochanym biathlonem, ale takze skoki, biegi, narciarstwo alpejskie czy kombinacja norweska. Poza tym pilka nozna, lekkoatletyka, plywanie czy snooker.

A Wy co lubicie? Zawsze mozna podyskutowac na temat innych sportow.

Dzisiaj w koncu dla fanow pilki noznej pierwsze Gran Derbi w tym sezonie. Chyba ze komus juz przejadl sie nadmiar tych meczow w ostatnich miesiacach. Mnie nie, jako wieloletnimu kibicowi Barcelony :stuck_out_tongue:

Ja bardzo interesuje sie sportem olimpijskim. Nie lubię za to Piłki nożnej.
Gdybym miał wybrać sport które najbardziej lubię to chyba była by to kombinacja norweska. Brakuje tam tylko dobrych Polaków. Choc talenty mamy takie jak Cieślar, Słowiok ale co z tego jak Pan Tajner trzyma posadę dla rodziny… I trenerem jest Pan Michalczuk który nawet papierów nie miał na trenera. A gdy kibice na Mp go sprowokowali to niemal do bójki nie doszło… :mrgreen:
Polecam portal kombinacjanorweska.dbv.pl.

To ja się wyróżnię. Oglądam tylko kolarstwo. Tylko szosowe. Orientuje się mniej więcej co i jak w innych sportach, ale to tylko dzięki temu, że kiedyś poświęcałem im więcej czasu.

Zaczynałem od piłki. Potem w skutek kontuzji przestało mnie to jakoś ciągnąć, grałem sporo w tenisa stołowego (do dziś lubię), tenisa, swego czasu dużo pływałem.

Jeżeli już oglądam w tv jakiś sport, jest to najczęściej Olimpiada. Generalnie pływanie. No i piłka ręczna, którą bardzo polubiłem i staram się oglądać ważniejsze imprezy. Ale tak, to cały czas kolarstwo.

Podobnie jak Duche także pasjonuję się sportami zimowymi, przede wszystkim biegami i kombinacją norweską. Poza tym hokej na lodzie, curling.

No i też od wielu lat kibicuję Barcelonie :smiley:

Ja lubie sporty “dynamiczne”, czyli z druzynowych: koszykowka (jestem w stanie w czasie play-off NBA zmienic tryb życia na nocny) i piłka reczna, natomiast pilka nozna ostatnimi czasy mnie nudzi, a tak poza tym to mma i sporty zimowe oraz biegi sprinterskie.
Jeszcze sport ktory jest nie transmitowany w tv a tez mnie interesuje to wspinaczka

Poza kolarstwem piłka. Barca praktycznie od dziecka (połowa lat 90tych).

Lubię też popatrzeć na boks zawodowy, hokej, biathlon, skoki narciarskie.

Oczywiście ze wszystkich sportów najbardziej lubię kolarstwo. Lubię pooglądać naszą piłkarską Ekstraklasę,lubię też skoki narciarskie,siatkówkę,tenis stołowy i badminton.

Jeśli chodzi o piłkarskie kibicowanie to z zagranicznych klubów lubię drużynę Juventusu Turyn. Z drużyn polskich kibicuję Koronie Kielce.

Oprócz kolarstwa lubię oglądać piłkę nożną, a szczególnie niemiecką Bundesligę. Ulubiony klub - Borussia Dortmund :smiley: Z innych sportów, to bardziej te uznawane przez Polaków za “niszowe” - krykiet (przede wszystkim), badminton i biathlon.

Jeśli chodzi o kombinację norweską to tylko znam parę nazwisk zawodników,głównie ze skoków narciarskich,ale chętnie zobaczyłbym tą dyscyplinę w TV,a są transmisje :slight_smile:

Kombinacja norweska jest fajna :slight_smile: Sampa Lajunen, Hannu Manninen, takim zawodnikom się kibicowało :slight_smile:

Eurosport pokazuje chyba wszystkie zawody. Tym tylko ze przynajmniej polowa na Eurosporcie 2.

Moim pierwszym sportowym idolem był Klaus Sulzenbacher (potem już Indurain), do dzisiaj zresztę bardzo lubię kombinację norweską, dla mnie numer 2 po kolarstwie. Potem są biegi narciarskie, biathlon i LA (ale preferuję konkurencje techniczne). Za to z wiekiem coraz mniej podobają mi się gry zespołowe.

No w moim przypadku hokej i koszykówka. Kosz to absolutna pierwsza i dozgonna miłość, nawet były zakusy i szanse na pogranie zawodowo, ale zdrowie nie pozwalało, a w szczególności więzadło krzyżowe przednie potem urwany achilles i dałem spokój sobie z koszem i odkryłem kolarstwo i jako świetną rehabilitację,a interesowałem się od lat bo kolega z podwórka i ze szkoły jeździł w peletonie to się śledziło i tak zostało do dziś

Kolarstwo było kiedyś dla mnie na pierwszym miejscu, zarówno w TV jak też uprawianie
i starty w zawodach, ale od roku na pierwszym miejscu jest karate tradycyjne, które uprawiam w klubie…

Od zawsze wielki fan sportu:
-koszykówki szczególnie drużyny z Włocławka i tej z najlepszej ligi Nba(Portland),<od czasu do czasu trochę pogrywam>
-piłki kopanej kiedyś bundesliga teraz tylko i wyłącznie premiership(ale w sercu reprez. Włoch i Juve),
-w zime oglądam biathlon-wiadomo od jakich dwóch komentatorów się zaczęło…
-kolarstwo tak od 2000roku zaczęło się od oglądania od deski do deski, a potem zaczołem sobie trenować na crossej meridzie a teraz przesiadłem się na “szosę”.

A ja trenowałem wioslarstwo, niestety po kontuzji barku musiałem zrezygnować z profesjonalnego sportu i amatorsko jeżdżę na szosie…

pierwsze uwielbienie to (nie bez znaczenia była bajka “Kapitan Jastrząb”)
pilka nozna od mundialu w USA 1994, choc pamietam jeszcze mecze eliminacyjnie Polski do tejze imprezy mimo ze mialem wtedy 6 lat, tyle ze nie rozroznialem wtedy klubow od reprezentacji, więc zostawmy; i tak od 2002 stopniowo coraz mniej - od paru lat tylko mecze polskiej reprezentacji, ME/MS na gęsto (czyli większość spotkań) i finał/ewentualnie półfinały LM. jeszcze moze Lech w europejskich pucharach, ale to bardziej pretekst, zeby się napić.
grałem przez rok - jak mialem 10/11 lat.

chociaz przyznam, ze w zeszlym sezonie zdarzyło mi się w obszernych fragmentach na ES obejrzeć kilka spotkań BVB.

kolarstwo szosowe od Vuelty/Tour de Pologne 1999. raczej intensywnie. nie ogladalem z wyboru MS w Salzburgu, to chyba moj najpoważniejszy rozbrat :smiley:

koszykówka (także a moze nawet przede wszystkim polska i europejska) mniej więcej w latach 96-99.

biathlon mniej więcej w latach 2000-2002, sporadycznie w tym czasie także narciarstwo alpejskie.

tenis ziemny powiedzmy 98-2002, ale glownie wielkoszlemowy (w momencie kiedy coraz bardziej zmiejszaja roznice miedzy maczka i trawa, zamilowanie spada coraz bardziej. to trochę tak, jakby TdF przejezdzał co najwyzej przez Masyw Centralny i Wogezy).

skoki narciarskie 96-… jakos w okolicach 2003/2004 przestalem regularnie ogladac, ale ciągle chetnie ogladam loty i zawody rangi mistrzowskiej.

w drugiej polowie lat 90-tych ogladalem zawody rangi mistrzowskiej w łyżwiarstwie figurowym, lekkoatletyce (do MS w Edmonton 2001), trochę F1 z ojcem.

oprocz tego łyzwiarstwa i ewentualnie biathlonu ogladam/ogladalem sport jedynie w wydaniu męskim.

To ja np. tenis czy siatkówkę preferuję zdecydowanie w wydaniu żeńskim :slight_smile:

kiedys ogladalem fragment meczu kobiecej polskiej ligi w siatkę. nie dało się oglądać, poziom przypominajacy meska lekcje w-f w dowolnym polskim liceum.

zapomnialem o:
2001-2003 sporadycznie curling - tu zarowno kobiety jak i mezczyzni.

No to i może ja swoje trzy grosze.

Prócz kolarstwa, niegdyś głównie biegi narciarskie, czyli druga połowa lat 80-tych i lata 90-te (Daehlie, Ulvang, Svan, Wasberg, Smirnow itd.). Te czasy, jak porównywano, kto ma lepszą wydolność: Indurain czy Daehlie :wink: ? Zarówno w wykonaniu pań i panów. Potem już jakoś mniej, a od kiedy wprowadzili sprinty - w ogóle.

Poza tym lekkoatletyka, pływanie…

Ogólnie - staram się ogarniać, co się dzieje w sporcie światowym, ale jestem raczej “niedzielnym kibicem”.

Nie przepadam za grami zespołowymi, sportami motorowymi i sportami walki.

Ale tak naprawdę nie wierzę w “życie pozakolarskie”.