Inne sporty...

jezeli patrzec na polka lige, to pewnie tak, na poziomie powiedzmy olimpijskim jest lepiej. ale mam wrazenie, ze i tak najslabsza meska druzyna IO ogralaby taka zenska rep. Korei czy Brazylii. przepasc jest wielka.

ja poza kolarstwem staram sie sledzic wydarzenia z wiekszoci aren sportowych, ale bez przesady. najbardziej to pilka nozna (od zawsze bylem kibicem Realu i co jakis czas jakis mecz ogladam. ale nie do tego stopnia, azeby ogladac rowniez co robi na boisku obok Barcelona i kibicowac jej przeciwnikom), poza tym sporadycznie tenis, F1, czy plywanie. obowiazkowo imprezy mistrzowskie (lekkoatletyka, plywanie, pilka reczna, nozna, siatka).

kolarstwo na stale od 2008.

jak widzicie, u mnie wiele konczy sie na 2002-2003. coz, pojscie do liceum, nowe towarzystwo, nowe obowiazki, itd… pokrylo się to tez z dostepem do internetu, czyli rozwinalem zainteresowania pozasportowe i skok kolarstwa na wyzsza intensywnosc (ogladanie profili, CV roznych zawodnikow, zaglebienie sie w historie kolarstwa, podgladanie wynikow wyscigow spoza ES, itd.).

Skoki narciarskie, biegi, Biatlon, kombinacja ( patrzałem w miejszym lub wiekszym stopniu, ze skokami jestem od młodego chłopaka) kiedys moto GP, piłka nozna w telewizji i swojego czasu na stadionie byłem na około 200 meczach Arki Gdynia od korupcji nie chodzę i nie ogladam piłki. Snooker patrzałem w wieku 10-13 lat juz w tedy kiedy dopiero zaczynano pokazywać go na eurosporcie. pamietam Parotta,Wattane,Drago,Doertego itp ale to co robił oSullivan miazga.w tej chwili to kolarstwo, czasami biegi,skoki,biatlon jak jest czas. No i Snooker

Spodobał mi się ten wątek więc i ja się podzielę:-).
U mnie numerem jeden bezapelacyjnie jest kolarstwo szosowe ( ku zdziwieniu wielu znajomych;-) ). I to tak od mniej więcej od początku lat 90 kiedy to podłączyli mi w domu kabel osiedlowy i miałem w pakiecie takie cudo jak EUROSPORT.
W tamtym czasie powstała też fascynacja Rajdem Dakar (z racji relacji w eurosport) ale nie rozwinęła się na inne rajdy i z tego powodu ogranicza się do 3 tygodni w roku.
Następnie piłka kopana - głównie mecze Śląska Wrocław ( bywam jeśli mogę a jeśli nie to śledzę wyniki), ale także reszta ekstraklasy. Z lig zagranicznych Liga Angielska ze wskazaniem na Arsenal Londyn i to od roku 98 żeby nie było że to zasługa mody na Szczęsnego. I wiadomo ciekawsze mecze Ligi Mistrzów i Ligi Europy oraz raczej wszystkie reprezentacji. W czasie MŚ czy ME wszystkie mecze.
No i sport o którym chyba jeszcze nikt nie wspomniał ( co mnie dziwi bo piszą ludzie z miast gdzie żyje się tylko tym sportem ;-))czyli żużel. Wielka miłość od czasów Sparty Wrocław ( tak od połowy lat 80 do połowy 90). Aktualnie bywam na meczach od czasu do czasu , intensywnie śledzę wyniki ligi polskiej i oglądam prawie wszystkie turnieje Grand Prix.
Reszta sportów okazjonalnie w ramach imprez typu mistrzostwa świata, europy, olimpiad itp ale bez szaleństwa :slight_smile:.

Ja ogólnie rzecz biorąc staram się orientować w wydarzeniach dot. większości sportów prezentowanych w tv i radio, przy założeniu, że są to rozgrywki na wyższych szczeblach (MŚ, ME, IO; ponadto kilka na szczeblu międzynarodowych pucharów klubowych). Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym mojemu zainteresowaniu jest udział/występy naszych reprezentantów. Na więcej niestety nie pozwala proza życia.

Na szczególne uznanie (obok kolarstwa) zasłużyła sobie… piłka nożna - od… zawsze, odkąd pamiętam. Kiedyś oglądałem w tv możliwie wszystkie mecze i śledziłem wszelkie możliwe informacje o piłce nożnej na szczeblu meczów międzypaństwowych, pucharów europejskich oraz wielu lig zagranicznych jak i naszej poczciwej ligi. Od najmłodszych lat miałem swoich idoli (Romario, van Basten, Klinsmann, Cantona, Schmeichel i in.; a z drużyn zagranicznych: niezmiennie Man Utd), w których “wcielałem” się grając w nogę z kolegami na osiedlowych parkingach i boiskach. Zresztą wsiąkłem w to na tyle, że chciałem spróbować swoich sił nieco poważniej. Niestety problemy zdrowotne ostatecznie zniweczyły plany już w juniorach starszych… Od tamtego czasu grywałem od czasu do czasu z kolegami ze szkoły i osiedla, oczywiście z wiekiem coraz rzadziej, obecnie niestety od święta (albo kiedy uda się zorganizować ekipę do pogrania na hali :slight_smile: ).

Ponadto nieco żywiej interesuje się: boksem zawodowym (mniej więcej od wagi średniej wzwyż; aczkolwiek tęsknię za boksem z ostatniej dekady XX w. i ew. początkiem XXI w.), siatkówką (sam też pogrywam jeśli jest taka okazja, pod koniec liceum i na początku studiów nawet dość często), a ze sportów zimowych głównie skoki narciarskie (którymi interesowałem się sporo wcześniej przed wybuchem “małyszomanii”) i biathlon.

Niestety mniej więcej od 2005 roku moje zainteresowanie sportem (czy może raczej poziom orientowania się w bieżących wydarzeniach) stopniowo maleje. No cóż, w pewnym wieku nie ma możliwości interesowania się z odpowiednim zaangażowaniem wszystkim czym by się chciało, choć z tego co widzę przy okazji spotkań z różnymi ludźmi wciąż trzymam poziom powyżej średniej :wink:

Na koniec przyznam też, że podobnie jak u JUSKIego, spory wpływ na rozwój zainteresowania sportem (ogólnie rzecz biorąc) miało podpięcie do kablówki i oglądanie Eurosportu :wink: A były czasy kiedy oglądałem (czerpiąc przy tym radość) dosłownie wszystko, włącznie z m.in. jeździectwem i żeglarstwem :stuck_out_tongue:

Zresztą m.in. dzięki tej stacji telewizyjnej (ale też z uwagi na… problemy zdrowotne uniemożliwiające grę w piłkę nożną, przez co pozostało mi siłą rzeczy “rowerowanie”) wsiąkłem w kolarstwo szosowe. I jest to aktualnie chyba jedyny sport, którym interesuję się wciąż z dużym, nie malejącym zaangażowaniem. Ograniczenia czasowe w postaci codziennych obowiązków wpływają co najwyżej na ograniczenie czynnej aktywności na forum :wink: Aczkolwiek niezmiennie czytam wszystko “od deski do deski”.
Btw, “jakiś” czas temu istniała w sieci stara wersja tego naszego forum. Orientujecie się czy jest jeszcze ona dostępna (i jej “zaciemniona” wersja, możliwa do odczytywania po zaznaczeniu tekstów przeciągnięciem kursora myszki po ekranie :wink: )?

Zapomniałem wcześniej o żużlu, tak zacząłem się nim interesować gdy o mistrzostwo świata walczyli Nielsen i Gundersen.
Kiedyś krótko oglądałem też moto GP (z 1 sezon) i F1 na początku lat 90-tych (obecnie formuła jakaś się nudna zrobiła, chyba jeszcze nudniejsza od kolarstwa :slight_smile: )
Nożna przestał mnie interesować mniej więcej w momencie wejścia w życie prawa Bosmana, a później ligui mistrzów, jakoś nie potrafię się identyfikować z drużynami, które są zbieraninami piłkarzy. Oglądam tylko MS i ME, a i to pobieżnie
Parę lat temu oglądałem też snooker i curling, ale obecnie brakuje czasu.
Tak samo jak w przypadku Kosy, u mnie taż z wiekiem jakoś zmniejsz się liczba dyscyplin które śledzę (za wyjątkiem igrzysk olimpijskich, gdzie w miarę wolnego czasu staram się oglądać wszystko - nawet gimnastykę artystyczną :))

[size=75][ Dodano: Sro 29 Sie, 2012 19:11 ][/size]
F1 przestałem kilka lat temu oglądać

A jakiś wyścig w tym sezonie widziałeś?

W nocy z soboty na niedzielę ekstra walka bokserska o MŚ w wadze średniej Proksa - Golovkin. Strasznie ciężkie zadanie przed Grześkiem, ale to bardzo pozytywna postać, kapitalny, nieszablonowy zawodnik więc trzymajmy kciuki. Niemniej to Kazach jest faworytem.

Co ciekawe Grzesiek jest wielkim fanem kolarstwa, mimo przygotowań do pojedynku ogląda Vuelte. Sam jak może też jeździ na szosie.

A widzisz. O tegorocznym sezonie mówi się, że jest najlepszym w historii F1. F1 sięgnęła najbardziej nudnego punktu kilka lat temu. Od tamtej pory wprowadzono sporo zmian, nowa aerodynamika, zakaz tankowania w trakcie wyścigu, szybciej zużywające się opony, KERS, DRS. To jest zupełnie inne ściganie niż było w okolicach 2007-2008 roku.
Znam historię człowieka, który przestał oglądać F1, bo ta według niego stała się nudna w porównaniu do tego, co było kilkanaście lat wcześniej. Za namową znajomego obejrzał jeden wyścig w poprzednim roku i był pod wrażeniem, że znowu w F1 zaczęli się ścigać.

Stawka jest bardzo wyrównana. Np. w kwalifikacjach do tegorocznego GP Chin 15 kierowców zmieściło się w 0,6 sekundy. Pierwsze 7 wyścigów wygrało 7 różnych kierowców. 7 zespołów ma realne szanse na podium w wyścigach na przestrzeni sezonu.

Jeśli chodzi o liczbę wyprzedzań, to najniższy punkt w historii F1 osiągnęła ona w 2009 roku, w którym odnotowano średnio 10,4 wyprzedzania na wyścig. W 2010 ta liczba wzrosła do 21,33 wyprzedzania na wyścig, a w 2011 osiągnęła najwyższy punkt od początku lat osiemdziesiątych (a właściwie to może i w całej historii F1, bo wcześniej nie było takich statystyk), olbrzymią liczbę średnio 59,06 manewrów wyprzedzania na wyścig. Prawie 6 krotny wzrost w ciągu 2 lat. :wink:

Jeśli kiedyś F1 Ci się podobała, ale kilka lat temu przestała się podobać, to polecam obejrzenie na próbę chociaż jednego wyścigu w tym roku. Zapewniam, że ściganie jest dużo lepsze, niż niedawno było.

Mnie najbardziej do F! zniechęcił cały szał wokół Kubicy, podobnie jak zresztą parę lat temu małyszomania zniechęciła mnie do skoków.

Proksa niestety w bardzo słabym stylu przegrał.

Przed walką z Gołowkinem Proksa relaksował się, oglądając kolarski wyścig Vuelta a Espana. – On jest zafascynowany tym sportem. Wiele razy rozmawialiśmy na temat kolarstwa. Podczas igrzysk w Londynie z taką samą uwagą śledził pojedynki bok
serskie, jak i rywalizację na szosie i na torze. Już od małego sporo jeździł na rowerze. Wystarczy zobaczyć, jakie ma nogi – zdradza Łapin.

– Mam teraz fajną, karbonową wyścigówkę. Dobrze wygląda i dobrze się na niej jeździ – mówi Proksa,

link do całego reportażu tu

Widzew z kompletem punktów w tabeli Ekstraklasy. Kto by się tego spodziewał,łódzki zespół był kandydatem do spadku. A Korona gra bardzo kiepsko. Tak było na sparingach,tak jest w meczach o stawkę. Mecz z Legią był niezły,jednak ze Śląskiem i z Lechią to nie ten zespół,który rok temu bił się o tzw.majstra. Ruch także,to nie ten zespół co rok temu. Lech gra bardzo ładną piłkę,lubię ten zespół i życzę im mistrza. Szkoda Korony,bo to moja ulubiona drużyna,ale co zrobić. Nie ma kasy,kupuje się słabych zawodników typu Żewłakow itp. A no i parę słów trzeba wspomnieć o Polonii W. Ten zespół totalnie się zmienił. Rewolucja się udała. To moje rozmyślenia na temat początku sezonu w Ekstraklasie.