Ależ Roglic strzelił przepotężnie! A Poels ładnie zrobił Froome’a. De la Cruz w sumie też tak jeździ na Vuelcie. Ładnie się panowie uczą.
Carthy też zalicza niezły wyścig. W zasadzie nic z tego nie ma, bo etapu nie wygrał, w generalce też daleko, ale widać, że jeszcze coś z niego może być. Kiedy się pojawił te ponad dwa lata temu, to myślałem, że we wrześniu 2018 będzie już w trochę innym miejscu. Ale nigdy nie jest za późno.
Przypominam, że dzisiaj jeszcze Quebec. Na razie ucieczka z trzema lokalsami: Catafordem z United Healthcare i Langlois, reprezentującymi obaj zespół narodowy oraz Brittonem z Rally Cycling, a także Sagivem z Israela i Dougallem z Dimension.
Faworyci jak dla mnie Wellens i Naessen
Problemem Carthy’ego jest słaba regeneracja, przez co jest niewidoczny w Grand Tourach. Nawet w Tour of the Alps rok temu go ścięło na ostatnim etapie jak były codziennie trudne etapy.
W tym roku byłby 7-my w Katalonii, ale złapał gumę na ostatnim etapie.
Mówcie co chcecie, ale po prostu nie potrafię oderwać oczu od ekranu, gdy Mohoric rusza do akcji.
Niespodzianki nie było, Matthews powtórzył wyczyn Gerransa z 2014. Wyniki bardzo zbliżone do piątkowych. Mówię, te 6-8 lat temu dużo lepiej oglądało mi się te wyścigi.
BTW, ciekawe co się dzieje z EBH i czy jego słaba postawa wynika z tego, że cała DDD (prócz Kinga) zalicza fatalny sezon.
Rusza wyścig Dookoła Słowacji 12-16 września. Niska kategoria, ale kilka dobrych drużyn startuje. Rzadka okazja więc trzeba pokibicować, łatwo dojechać, bo bardzo blisko Polski. Zdecydowanie najmocniejszy jest Quick Step z Alaphilippem, Jungelsem, Lampaertem, Stybarem i Terpstrą. W Borze - Benedetti, Grossschartner, Pelucchi, Selig, w Cofidisie Teklehaimanot, w Bardiani - Ciccone, Andreeta, w Roompot - Weening, w reprezentacji Belgii - Cras, Hermans i Pauwels. Jeszcze m.in. Gazprom, CCC i Hurom.
Prolog w Popradzie, a I etap na Spiszu i Podtatrzu. Aż 7 górskich premii. Strbske Pleso jest wszystkim znane, ale 3 inne PG można by wykorzystać w przyszłości na Tour de Pologne. Wszystkie są w pobliżu Białki i Jurgowa, Lang mógłby tam zrobić 50-80 km pętlę i wrócić do Polski. Magurske, Hanusovske i zwłaszcza Osturnanske sedlo /1182 m/ to porządne podjazdy. Ten ostatni leży bardzo blisko Rzepisk / zwanych przez Langa ścianą Harnaś/, około 14 km. Wszystko dałoby się ładnie skompletować.
Link do słowackiej strony wyścigu: https://www.okoloslovenska.com/sk/uvod
Jasper Stuyven wygrywa GP de Wallonie, bardzo selektywny wyścig jednodniowy w Belgii, wcześniej był na podium w Quebecu i dość wysoko w Montrealu. Przykuło to moją uwagę, bo o ile Belg dobrze jeździł na flandryjskich hopkach, to na tych wyższych pagórkach raczej sobie nie radził. Myślę, że w takim Amstelu może namieszać wiosną. Trek nie ma za bardzo specjalistów od Ardenów, jedynie Mollema, ale on raczej na Liege niż Amstel. Pytanie tylko, czy Belgowi starczy jeszcze sił po brukowej kampanii.
Bardzo ciekawie wyszło wczorajsze ściganie Franco-Belge. Trochę zakrętów, mała hopka, chwilowo wąskie drogi i przede wszystkim chłód z deszczem - to recepta na kapitalne ściganie ;). Świetnie wyścig rozegrały Treki, dzięki czemu Pedersen mógł wygrać - samemu jadąc po mistrzowsku. Choć Atak Benoota był na kreskę! Zaskakująco słaba jazda Quick-Stepu - to też pewien niespodziewany wyróżnik wyścigu.
No proszę, mamy powrót do żywych Carlosa Betancura. Pierwszy wyścig po ponad czterech miesiącach przerwy. Znalazł się w składzie Movistaru na GP Beghelli oraz Giro dell’Emilia, gdzie w przeszłości wygrał. Nie spodziewałem się, że jeszcze gdzieś wystartuje w tym roku.