Itzulia Basque Country 2019

Gdyby Lambrecht tak się nie pospieszył z tym finiszem, to Francuz by nie miał tak łatwo.

Lambrecht to mocny kandydat do top 5 w Walońskiej Strzale i Lotto powinno się poważnie zastanowić czy nie poświęcić Wellensa dla młodszego rodaka.
Dzisiaj zrobił co mógł żeby wygrać bo wcześniejszy atak to była jedyna taktyka mając za rywala Juliana. Jutro powinna być powtórka z rozrywki z tym że nieco mniejsze procenty ostatniego kilometra zmniejszą przewagę Alaphilippa nad rywalami ale nadal to powinna być wyraźna różnica. Michał pojechał dobrze ale to nie jest puncher i nie ma aż takiej dynamiki na podjazdach więc dziś ścigał się od początku o drugie miejsce. Jedyna realna szansa na zwycięstwo etapowe to odcinek numer 4 bo on się kończy zjazdem i płaską końcówką. O ile na podjazdach Michałowi brakuje powera to na płaskim finiszu może podjąć rękawicę i wcale nie jest na straconej pozycji(o ile wcześniej ktoś nie ucieknie na tych dwóch pagórkach).
Dzisiejsza taktyka Astany ciekawa bo praktycznie poświęcili szansę na zwycięstwo etapowe na rzecz nadrobienia czasu nad Yatesem. Teraz można być pewnym ofensywnej jazdy Mitcheltona i samego Adama co zmieni trochę układ wyścigu.
Na głównych faworytów wyskakuje duet Astany i Mas ale niespodzianki w stylu Pogacara nie są wykluczone.

Lambrecht chciał wykorzystać moment, gdy Schachmann zwolnił, ale Niemiec przystanął tylko na chwilę i nie udało się wypracować większej przewagi. Pomysł był dobry, moc też się zgadzała. No i by wygrał, gdyby nie ten nadludzki Alaphilippe. Belg od dawna zapowiadał walkę w Kraju Basków, ale myślałem, że raczej o miejsce pod koniec dziesiątki. Tymczasem noga chyba jest nawet na coś więcej, tylko szkoda tej dużej straty z wczoraj.

A dominacja Alaphilippe’a już mnie zaczyna trochę nudzić. No za mocny jest ten facet. Dawać mi już ten Amstel i van der Poela, bo reszta zupełnie nie daje sobie z nim rady. :wink:

Astana chyba będzie musiała się mocno postarać, aby przegrać ten wyścig. Izagirre na dobrej pozycji, zdecydowanie najmocniejszy skład, największy rywal wypadł z walki o wygraną. Wszystko się toczy po ich myśli.

1 polubienie

Jutro ostatni kilometr ma 4% (jest bez bardziej stromych fragmentów). Teoretycznie powalczyć o etap z Alaphilippem mogli by Bevin czy Albasini, ale po tym co pokazał Francuz w San Remo to i na tym trochę takim saganowym finiszu nie powinien mieć problemów z rywalami.

Jeszcze taka mała statystyka: Alaphilippe 3 miejsca w top 3 na etapach w Kraju Basków i 3 zwycięstwa
Kwiatkowski 10 miejsc w top 3 na etapach w Kraju Basków i 0 zwycięstw.

Brak finiszu w Ans i obecność Van Der Poela na Amstelu dają jakąkolwiek nadzieję że Alaph nie zgranie całego tryptyku.

Alaphilippe staje się nowym lepszym Valverde…
Przynajmniej Strzałę mamy już właściwie zaliczoną :wink:

Tak, na Strzałę Walońską wydaję się pewniakiem w tradycyjnej rozgrywce jaką mieliśmy w ostatnich latach. Może Schachmann musiałby znowu zaryzykować wcześniejszy atak.
DQS też nie ma tak silnej ekipy (szczególnie na FW i LBL) jak Astana czy Bora.
Jeśli chodzi o AGR, to bez przesady z tym że jednym rywalem będzie dla Francuza tylko MVDP,
kilku innych szybkich zawodników jeszcze się tam znajdzie z lepszymi ekipami niż Corendon, no i AGR to jednak trochę inny wyścig niż te po brukach.

Nie do końca wierzę w finisz Trentina i Matthewsa na ciężkich klasykach ale zawsze może jakaś ucieczka załatwić Francuza.

Nie no, jasne. Przecież nawet puściłem oczko. :smiling_face: Kandydatów do zwycięstwa będzie kilkunastu. Chociaż ja przed sezonem dawałem van der Poelowi większe szanse właśnie w AGR niż Ronde. A że we Flandrii wyglądał jak wyglądał, to niewątpliwie w Limburgii także powinien się liczyć.

AGR wygrywali ostatnio Gasparotto (nawet 2 razy) czy Valgren, więc dlaczego nie MVDP który wydaję mi się że jest większym talentem. Na jego niekorzyść może być własnie to że na tej Flandrii pokazał się aż za dobrze i na pewno będą rywale bardziej na niego zwracać uwagę niż swego czasu na Valgrena czy Gasparotto. AGR to taki wyścig że solowy atak w stylu Betiola na Kwaremoncie czy Jungelsa jest jak najbardziej prawdopodobny (tym bardziej po zmianie trasy) co czasem wyklucza takich przedwyścigowych faworytów którzy się na siebie oglądają.
Bora ma naprawdę doborową ekipę, bo jest Sagan na sprint z małej grupy czy Schachmann który właśnie na solo jak w odpowiednim momencie odjedzie to go już nikt w obecnej jego formie nie dogoni.

edit. Wracając jeszcze do wyścigu to chyba od dawna nie mamy tak otwartego wyścigu w Kraju Basków po tej dzisiejszej stracie Yatesa (wyrównana w miarę stawka bez takich zawodników jak Contador z 2014 czy Valverde z 2017, którzy byli o poziom wyżej od reszty) . Patrząc na GC w kontekście dwóch ostatnich etapów to Martinez, Mas, Izagirre, Konrad, niedaleko jeszcze jest Martin, Thomas czy Buchmann. No i ciekawe jak się obronią Schachmann, Kwiatkowski i Alaphilippe? Ja stawiam że to Francuz będzie najsłabszy z tej trójki w górach a Schachmann najmocniejszy.

Niby tak, ale skoro ustaliliśmy, że w tym sezonie upodobnił się do Bettiniego, a Bettini nigdy się nie liczył w Strzale to… :wink:

Na szczęście już jedną wygraną ma w FW :wink: (gdyby od tego sezonu rzeczywiście upodobnił się do Bettiniego). Sam jestem ciekaw jego obecnych możliwości na takiej kilometrowej ściance. W T-A oprócz etapu do Pomarance, to potem już nie był taki mocny na podjazdach w Fossombrone i Recanati (jednak to trudniejsze podjazdy od ścianki w Huy) ale wygrał potem MSR (więc może się oszczędzał na T-A). Ciężko go ocenić także po dzisiejszym występie (tylko 600 m i nieco ponad 8%) w kontekście Strzały.
PS. Testem może być dla niego 4 etap w okolice Bilbao, tam jest ostatni podjazd który ma 1 km 7,3 % (ale pierwsze 500 m ma 10 % więc bardziej zbliżony do Mur de Huy niż ten dzisiejszy) i potem 3 km do mety (zjazd).

Kibice Kwiatkowskiego i sam Polak niewątpliwie poczuli krew po dzisiejszym defekcie Yatesa. Jest realna szansa na zwycięstwo. Co prawda byłoby drugie (z trzech) prestiżowe zwycięstwo napiętnowane defektem Brytyjczyka (na T-A Thomas), ale za jakiś czas nikt nie będzie tego rozpamiętywał :slight_smile:

Z innej beczki. Wiadomo już dlaczego Woods nie startuje?

Kwiato w wywiadzie da PS wykluczył walkę w generalce;(

“Chcę przejechać wyścig zdrowy, bez kraks i zbędnego ryzyka. Fajnie, że w czasówce udało się dobrze zakręcić i walczyć o zwycięstwo. O klasyfikacji generalnej jednak nie myślę, bo to kosztowałoby dużo, także psychicznie”

Nie wierzę w to, że odpuści jak złapie jeszcze kilka bonusowych sekund. Może gdyby tu było Turini ale nie na Arrate…

Możesz jechać wysoko w peletonie, a i tak może być kraksa. W każdym razie generalka odjechała bezpowrotnie. Ważne teraz żeby bez urazów.

No to kwestia generalki się wyjaśniła. Oby nic sę nie stało.

Szkoda dla widowiska, że była ta kraksa. Lezalo w niej dwoch kolarzy którzy skończyliby dzisiaj w top3

Co się stało kto lżał

Kwiato, Alaphilipe, Thomas, Mas i wielu innych. Wedlug facebooka Kwiato dojechal do mety

1 polubienie