Jest na tym forum temat “trening” gdzie nie ma jeszcze tematu “jak trenować?”. Więc postanowiłem taki temat założyć.
Każdy kto jeździ na rowerze i chce być coraz lepszy wie, że trzeba jeździć regularnie. Wie także parę innych rzeczy dotyczące treningu. Lecz na pewno każdy nie wie wszystkiego i może w tym temacie dzielmy się naszym doświadczeniem. Sam nie jeżdżę długo i nie uważam, że dokładnie wiem jak trenować i że mój sposób treningu jest idealny. Chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej na temat jak dużo odpoczywać, jak kontrolować trening z pulsometrem (był już tu taki temat, lecz skończyło się na podaniu 1 linku, który większość osób zna i podaniu 2 tytułów książek, które są najbardziej popularne). Do czego wy wykorzystujecie pulsometry? Jeździcie nie wychodząc z danej strefy? Może używacie pulsometru jedynie do sprawdzenia po treningu jaka była jego intensywność albo czy nie jesteście już zmęczeni i nie powinniście zrobić sobie dnia odpoczynku? Mnie najbardziej interesowałoby oczywiście porady dotyczące treningu młodzieżowego. Np. ile około km powinno się jeździć miesięcznie (orientacyjnie) i rocznie, także jak często odpoczywać. Czy zrobić 1 porządny trening i dzień odpoczynku, czy 2 mocne treningi i wtedy dopiero dzień odpoczynku? Także zastanawia mnie jak zaplanuje sobie 2 dni (1 dzień siła, 2 dzień szybkość) co najpierw ćwiczyć? Najpierw siła (trenisng po gorkach), a dzień później szybkość? Czy na odwrót? W ilu wyścigach powinno się wziąść udział przed najważniejszym wyścigiem w sezonie (np.czy nie mniej niż 5? czy moze 3 już wystarczą? Może to nie ma żadnego znaczenia?)
Kuba, założyłeś bardzo fajny temat Ja w sumie też dopiero zaczynam jako takie treningi, lecz póki co na góralu… Ale kiedyś szosówkę muszę mieć Chętnie poczytam rad forumowiczów na różne askepty treningu. I zadam na otwarcie pytanie Od czego lepiej zacząć Czy od ćwiczenia szybkości na krótkich dystansach czy jednak trenować wytrzymałość na nieco dłuższych
Mario, proponowałbym ci bardziej skupić się na wytrzymałości. Jak wznawiam treningi (np. po zakonczeniu poprzedniego sezonu) to najpierw duzo cwicze wytrzymalosc i siłe, a dopiero poźniej szybkość. Treningi szybościowe robie np. przez 2 tyg (oczywiście nie zapominając w tym czasie o treningach wytrzymałościowych) i jest już po tym okresie dobrze. Jeśli chcesz zacząć jezdzic (scigac sie) na szosie w przyszlym roku to proponuje glownie na wytrzymalosci sie skupic w tym roku.
Aha, dzięki za radę
to ile dziennie miesiecznie czy rocznie powinno przejezdzac sie kilometrow nie moge powiedziec wam bo to zalezy od tego w jakiej jestescie formie.trening powinien byc dostosowywany indywidualnie moge wam tylko zaznaczyc ze bledem jest jezdzenie codzienne i robienie takiego samego treningu wielu kolarzy uwaza ze stosunek sredniej predkosci do długosci trasy jest wykladnikiem jakosci treningu- nic bardziej mylnego
ja junio robię miesięcznie między 1200-1500 z dniami odpoczynku gdy są potrzebne i myśle że więcej nie ma sensu jezdzić
[size=75][ Dodano: Sob 12 Sie, 2006 19:05 ][/size]
junior
[size=75][ Dodano: Sob 12 Sie, 2006 19:06 ][/size]
i jestem przekonany że z taką ilością kilometrów w juniorze da się mieć najlepsze wyniki
macie po 15 lat to nie wiele proponuje wam zapisac sie do jakiegos klubow tam juz wszystko wam powiedza jak trenowac a co najwazniejsze bedzie to trening dobrany indywidualnie naprawde polecam
jeżdże w klubie. Też miałem nadzieje, że dowiem się tam jak trenować, ale niestety… Z klubu nie dowiem się jak trenować i nie zostanie dobrany do mnie indywidualny plan treningowy, ponieważ mój trener na tym się nie zna i znać nie bedzie, a co najwyżej może mnie zajechać w miesiąc. Niewiem jak w innych regionach polski, ale u mnie z kolarstwem nie jest dobrze:(
[size=75][ Dodano: Pon 14 Sie, 2006 16:42 ][/size]
lupek62 napisał: “moge wam tylko zaznaczyc ze bledem jest jezdzenie codzienne i robienie takiego samego treningu wielu kolarzy uwaza ze stosunek sredniej predkosci do długosci trasy jest wykladnikiem jakosci treningu- nic bardziej mylnego” - co dokladniej maił pan na myśli? Może pan rozwinąć radę?
A co sądzicie o planach treningowych, które dodawane były do Magazynu Rowerowego? Sam z nich nie korzystam, bo jeżdżę dla przyjemności, ale może komuś się przydadzą. Jedynym mankamentem jest to, że nie wiem czy są dobre i warto z nich korzystać.
Proszę, chłopak się garnie, a trener woli na piwo iść. W tym kraju, z takim podejściem, to my się do przodu w żadnej dziedzinie nie posuniemy.
Kuba a w jakim Ty klubie w trójmieście śmigasz ? Pytam raczej z ciekawości, bo czasem mijam jakieś grupki młodzików.
W kwestii trenowania, to poczytaj i przeanalizuj sobie to co pisał na przykład Lucjan. Trzeba skoczyć do tematu ‘Przełożenia’ ‘Długość łańcucha’ oraz parę innych zapewne.
Zawsze zostaje Tobie spróbować z virtualtrener.com, ale oni to raczej tani nie są. Spróbować można, o ile Cię stać. Przynajmniej możesz sobie poczytać ich stronki.
Zawsze też możesz posiłkować się wiedzą książkową. Niestety na rynku dużo książek do treningu kolarskiego to nie ma. Osobiście widziałem dwie, obie bez problemu powinieneś zrozumieć. Więcej o książkach również w temacie ‘Długość łańcucha’.
Sprawa planów treningowych jest dość trudna do objaśniania na forum. Na pewnym etapie szkolenia /dotyczy to młodzika, juniora mlodszego w pierwszym roku/ wszyscy mogą realizować cykle, które są przewidziane do szkolenia początkowego. Jednak później plany należy już indywidualizować, zależnie od umiejętności zawodnika, stopnia przyswajania umiejętności oraz stanu wydolności. I to jest najtrudniejsze bowiem wymaga dość częstego kontaktowania się piszącego plany z zawodnikiem, w celu tworzenia bazy danych, analizy postępów szkoleniowych , itp.
Hehe, kuba musisz wiedziec ze u mnie jest podobnie. Nie powiem jaki klub, chociaz pewnie niektorzy sie orientuja, ale rowniez nie wyglada to zbyt szczesliwie. Nie jest to tylko kwestia tego, ze mam do klubu 100km. Obecnie nie powinno to stanowic problemu, gdzy wiekszosc zawodnikow kontaktuje sie z trenerem na przyklad via mail przesylajac dane treningowe. Nasz trener natomiast koncentruje sie wylacznie na 2, 3 najlepszych zawodnikach o reszcie zapominajac. Oczywiscie nie sa dla nich konstruowane jakies super szczegolowe plany, ale po prostu bardziej sie nimi interesuje, podczas gdy cala reszta (z 20 osob) musi radzic sobie przede wszystkim na wlasna reke. Z tego co wiem od kolegow z innych klubow, to gdzie indziej sytuacja wyglada podobnie. Plany treningowe sa smieszne, wcale niedopasowane do danego zawodnika. Na przyklad wyglada on tak (slowa jednego trenera):
poniedzialek - przejazdzka 3 dychy
wtorek - tempowki 3x5km
sroda - dystans 7-8 dych
czwartek - gory 7 dych
piatek - pare “przypalen”
sobota - przejazdzka 3 dychy
niedziela - wyscig
Kazdy kto choc troche orientuje sie w treningu kolarskim od razu powie, ze trening taki to moze i byl dobry, ale 30 lat temu. Nie ma tutaj zadnych wskazan dotyczach stref HR, czasu jazdy, nie mowiac juz o diecie. Wg mojej wiedzy podobne plany ma wielu “trenerow” w Polsce, przede wszystkim ci starszej daty. Znam jednak i dobry przyklad. Klub znajduje sie niedaleko ode mnie, ale ma jedynie sekcje MTB (za to bardzo dobra). Zawodnicy otrzymuja od trenera (facet 28 lat) Polary (najlepsi s810, dobrzy s710, a reszta inne pulsometry). Kilka razy w tygodniu lub nawet codziennie przesylaja trenerowi wykresy przeslane na kompa z polarow i na tej podstawie jest dla nich przygotowywany trening. Jeden dzien wyglada wtedy na przyklad tak:
120min, rozgrzewka 20min 55-65%, 30min w gornej czesci strefy tlenowej, int. intensywne 2x3min pod progiem mleczanowym (100-105 rpm) z przerwa 3min., 30min w srodkowej czesci strefy tlenowej, 10min w dolnej czesci strefy tlenowej, 20min rozjazd.
I tak wlasnie powinny wygladac plany treningowe na kazdy dzien. Oczywiscie ich przygotowanie musi byc poprzedzone odpowiednimi badaniami na poczatku sezonu i cala baza danych o poszczegolnych zawodnikach. Wtedy jest postep. W przeciwnym razie, robiac wszystko “na oko”, tak jak duza czesc trenerow, wyniki ich podopiecznych sa skrajnie rozne.
Po czesci wyniki to z niewiedzy trenerow, ale tez z braku checi do zmudnego przygotowywania dla kazdego zawodnika planu. Potrafia natomiast ze 100% skutecznoscia tak zajechac mlodego zawodnika, ze gotow jest on rzucic kolarstwo, albo przynajmniej klub. Ten mlody trener, ktorego przyklad przytoczylem, jest natomiast pasjonatem, ktory sam jezdzi na rowerze i chce uczyc tego swoich podopiecznych. Z takimi ludzmi kolarstwo w Polsce ma szanse na rozwoj. W przeciwnym razie zawodnicy skazani sa na wlasna wiedze, ktorej zastosowanie nie zawsze odnosi pozadany skutek.
Co do planow z Magazynu Rowerowego to, tak jak to z gotowymi planami bywa, nie sa one dopasowane indywidualnie. Mozna sie co prawda w jakies czesci opierac na nich. Godne polecenia sa szczegolnie te przygotowujace do danych zawodow (wyscig szosowy, maraton MTB). Rozbraja mnie jednak plan dla “elity”, gdzie liczba przejechanych w sezonie km z zalozenia oscyluje w granicach 9 000km. Przeciez juniorzy przejezdzaja wiecej
Virtual trener to IMHO bardzo dobra strona, ale ceny sa faktycznie wygorowane. Przynajmniej jak dla mnie. Rozumiem jednak, ze za solidna wiedze trenerska i doswiadczenie sie placi. Mlodzi zawodnicy powinni dostawac takie plany w klubach, ale sytuacja juz wszyscy wiemy jaka jest. W obecnym numerze Magazynu Rowerowego jest artykul o stronkach podobnych do virtual trenera, gdzie tworzone sa treningi. Podam ich adresy WWW:
virtualtrener.com
orma.pl
makowski.org.pl
trening-partner.pl
trainright.com
trainingpeaks.com
pccoach.com
polarpersonaltrainer.com
“Długość łańcucha” to temat-rzeka…
Chcialem oficjalnie przeprosic za posta ktorego napisalem powyzej. Jestem widac zbyt mlody i niedoswiadczony i nie mialem racji piszac o metodach treningowych stosowanych przez trenerow tzw. “starszego pokolenia”. Popelnilem blad gdyz faktycznie nie znam wszystkich, ani nawet wiekszosci z nich. Wytrenowali oni wielu zawodnikow, ktorzy odnosza duze sukcesy w polskim i zagranicznym sporcie. Mlodsi musza sie od nich uczyc. Trenuje zbyt krotko zeby dostrzec efekty tych treningow. Przepraszam wiec wszystkich, ktorych powyzsza wypowiedz urazila i obiecuje, ze w przyszlosci nie bede sie zle wypowiadal o trenerach polskiego kolarstwa, gdyz zrobili oni bardzo duzo dla tego sportu.
Arek musze się z tobą zgodzić!!
[size=75][ Dodano: Czw 07 Wrz, 2006 20:18 ][/size]
Niestety nie możemy wpłynąć na naszych trenerów . Ale nie musisz przepraszać za prawde którą napisałeś!! Pozdro
Pamiętaj, że w tym wypadku “Elita” jest nazwą umowną Są to plany dla amatorów, a nazywają się “Elita”, aby dowartościować czytelników Prawdziwa Elita robi 9 tys. w dwa i pół miesiąca
A co do wartości merytorycznej tych planów, uważam, że są godne polecenia młodemu kolarzowi/thriatloniście.
Pozdrawiam!!!
A ja mam pytanie do znawców trematu treningu pulsometrowego. Jezeli w marcu jezdzimy baze (tlenowo), a co jedziemy od teraz do lutego tez tlen czy jakieś interwały robimy?
Teraz mamy pazdziernik, czyli miesiac sluzacy roztrenowaniu. Oczywiscie przy zalozeniu, ze zakonczylem juz wszystkie starty w tym sezonie. Tak wiec sa to zwyczajne przejazdzki, bez specjalnych zalecen wzgledem objetosci (ja jezdze 30-50km 4-5 razy w tygodniu), ale z niska intensywnoscia. Nie ma mowy o zadnych interwalach. Listopad zas to miesiac odpoczynku. Niektorzy zaczynaja plywac na basenie, rower jedynie przy dobrej pogodzie (kilka razy w miesiacu). Poza tym spacery i ogolnie niemal calkowity odpoczynek. W grudniu natomiast zaczynaja sie powoli powazniejsze treningi skupiajac sie glownie na rozwijaniu wytrzymalosci silowej i poprawianiu wytrzymalosci tlenowej, ale to juz inny temat.
Na forum jest tylku specjalistów od treningu. Dlatego tez zwracam sie z prosbą do nich o odpowiedz na kilka nurtujących mnie kwestii dotyczacych treningu.
Otoż czy trening tlenowy robiony na góralu na szosie, a takze wryrabianie sobie bazy wiosennej na ów rowerze daje takie same efekty jak trening kolarzówką w tym samym okresie?
Jak sie powinno zwiekszać objętosc tygodniową w ciagu sezonu przygotowawczego. Jezeli zaczne od 9h/tydzien w grudniu to czy zwiekszanie co tydzien czasu treningu o 15 min na tydzien jest wystarczające czy moze trzeba od razu po 0.5h dawać, a moze wcale nie co tydzien a inaczej. Jakie panują w tym zagadnieniu reguły oraz tak przy okazji czy 15h/tydzien to duzo czy mało?
Byłbym wdzieczny gdyby kto sie pofatygował i spróbował wyjasnic mi co niego.
Cóż, specjalistą nie jestem, ale odpowiedź znam Niezależnie od tego na jakim rowerze trenujesz efekty są takie same. Oczywiście, pod warunkiem że trenujesz z taką samą intensywnością. Liczą się parametry treningu (np. HR lub moc), a nie rower. Jednak przy tej samej intensywności na góralu osiągniesz nieco niższą predkość (góral jest w końcu cięższy, ma grubsze oponki, a i pozycja nie ta…).