Jan Ullrich zakończył karierę!

Sensacyjna wiadomość obiegła w poniedziałek kolarski świat! Niemiecki kolarz zawodowy Jan Ullrich, podejrzewany o stosowanie dopingu, poinformował w poniedziałek, że kończy karierę sportową. Podczas konferencji prasowej w Hamburgu zapewnił, że nigdy nie oszukiwał startując w zawodach.

czytaj całość - > Jan Ullrich zakończył karierę!

:frowning: :frowning: :frowning:

Nareszcie zrobił to co powinien jeszcze zrobić podczas pierwszej wpadki dopingowej.Zresztą po jego [buzi] widać że jest oszustem. Zabrać jemu Klodenowi i Winokurowowi medal z IO w Sydney i dać Wadeckiemu.

[size=75][ Komentarz dodany przez: Jürgen: Pon 26 Lut, 2007 18:15 ][/size]
po jego [buzi] widać że jest oszustem.

Właśnie się zastanawiam, czy tego posta nie należałoby wyciąć, a jego autora ukarać…

Zabrać jemu Klodenowi i Winokurowowi medal z IO w Sydney i dać Wadeckiemu.

Rozumiem, że tu powinna być taka buźka :wink: ?

Po pierwsze, nikt teraz nie stosuje tak prymitywnych środków dopingujących
po drugie było to spowodowane problemami osobistymi.

nie sądź pochopnie.

Prawdę mówiać Ullrich w wieku 33 lat moim zdaniem nie wygrałby Wielkiej Pętli. Ciekawe czym zajmię się teraz?? :stuck_out_tongue:

Będzie pracował w drużynie Volksbanku.

bezsensowna sytuacja, szkoda mi Ullricha mimo iz nigdy nie bylem jego zagorzalym fanem; cala “operacja” i to co z niej zrobiono to wielka kpina. Moim zdaniem jesli juz ktos, to Landis powienien byc tym ktory mial zawiesic rower na kolku, a nie Urllich.

jednym slowem szkoda Urlicha , a wszystko przez te głupie afery dopingowe … Rozne organizacje szukają haka na kolarzy aby móc się do nich przyczepić a w konsekwecji ich zniszczyc, jak to widzimy na przykładzie Ulle czy Landisa, ktorego sprawa tez nie jest zamknięta. Doping, a nawet nie doping ale afery dopingowe zabijają piekno kolarstwa. Nie ma niezbitych dowodów na winę Urlicha, a jednak został oskarżony! Czy brał czy nie powinno pozostać dla jego sumienia a po co to roztrząsać?? konsekwecnje mamy takie, ze JAn Urlich zrezygnowal z kolarstwa

niech Landis i Ullrich Poddadzą się testowi na wykrywaczu kłamstw chodż to nie jest w 100% skuteczna metoda (w niektórych przypadkach) to zawsze nas przybliży do prawdy i wiarygodności Jana i Floyda.

Porównywanie Landisa i Ullricha jest chyba bardzo niesprawiedliwe. U Landisa w próbkach wykryto nieprawidłowy poziom testosteronu. U Ullricha nawet nie wiemy czy próbki z krwią są z jego krwią.

cała afera dopingowa jest niesprawiedliwa, powinno dać się Urlichowi i Landisowi czystą kartę i zapomniec o wszystkim czego i tak nie udowodniono, a jesli podczas jakiegos wyscigu zostalili by przyłapani i na ich winę były by niepodważalne dowody to wtedy należało by podjąc inne kroki.

A wyniki pobrane od Landisa są Twoim zdaniem nie wiarygodne? Z tego co wiem wszystko było z nimi ok - pomijając, że podobno przy badaniu było o jedną osobę za dużo, ale to chyba nie zmienia wyniku badania? Nie potrafię zrozumieć jak można wrzucać do jednego worka, to co stało się z Ullrichem i wykrycie dopingu u Landisa. Dramat tego pierwszego polega na tym, że w sumie, nic mu nie udowodniono a pozbawiono szansy na dalsze występy, zszargano jego imię a pozostała grupa potencjalnych klientów Fuentesa ma się dobrze w ekipach, w tym i ProTeamach. Tymczasem u Landisa, obie próbki wykazały, że przekroczył jedenatsokrotnie poziom testosteronu występujący u normalnego człowieka.

czystej karty dać nie można Landisowi z tego powodu że jego próbki stanowią dowód zostały zbadane itd. a cały proces Ullricha ciągnie sie w nieskończoność jakby wszyscy oskarżyciele Ullego grali na czas aby w końcu znaleźć na niego jakiegoś haka ale Janka pewnie to wszystko zmęczyło i postanowił zakończyć karierę.
Zastanawia mnie natomiast dlaczego taka nagonka padła właśnie na Niemca :question: i dochodze do wniosku że ludzie badający aferę Fuentesa wysnuli tezę że jeżeli Ullrich już raz był zdyskwalifikowany za doping to pewnie dalej koksuje ale czy człowiek kochający swą pracę ,przeżywszy osobisty dramat jakim była dyskwalifikacja ponownie popełnił by taki błąd :question:

Ulrich był zdyskwalifikowany za doping? Bo ja racej przypominam sobie, że wywalono go z Telekomu za kokainę… A kokaina chyba dopingiem nie jest?

amfetamine

W sumie na to samo wychodzi :neutral:

fakt (skleroza :wink: ) za amfe ale jakby na to nie patrząc jeśli wziął narkotyk to mógłby poddać się transfuzji czy brać jakiś inny badziew,wiadomo jaki jest stosunek wiekszości ludzi do kogoś kto ćpał czy miał problem z prawem, od razu staje się głównym podejrzanym

Amfetamina jest niedozwolonym srodkiem dopingowym . Wiec nie na jedno wychodzi.
A wlasciwie to na jedno, bo kokaina to tez zabroniony koks ,jesli sie nie myle. Wchodzi w sklad “Belgijskiego kociolka” :wink:

Do innego zaś kociołka pakuje się ECA (efedryna, cofeina, aspiryna). Powstaje wówczas specyfik mający bardzo silne właściwości termogeniczne.

Taa, sami kolarze dobrze nie wiedzą co jest w tych kociołkach :stuck_out_tongue:.