Hej,
jest tu ktos z okolicy Rudy Slaskiej, kto mialby (o ile wszystko dobrze pojdzie) tydzien przed Wielkanoca i tydzien po troche na rowerze pojezdzic? Nie jezdzilem w tych rejonach od prawie 10 lat. Kiedys jezdzilem tylko w kierunku Rybnika i Wodzislawia.
A moze pojawily sie tez nowe trasy godne uwagi.
Pozdrawiam
Jak pewnie zauważyłeś, to ja jestem z Rudy Śląskiej. Jeśli coś się zmieniło z trasami do treningów to tylko na niekorzyść z racji zniszczenia nawierzchni i zwiększonego natężenia ruchu. Kierunki które wymieniłeś są jak najbardziej słuszne. Pozostaje jeszcze Mikołów, Łaziska, Orzesze ewentualnie jakieś pętle na terenie miasta.
jezdzilem zawsze ta sama trasa. Ruda, Orzesze, Rybnik, Sosnicowice, Zerniki, Zabrze, Ruda. Ode mnie z domu dokladnie 120 km. Teraz postaram sie tez to przejechac. A do tego male trasy do Orzesza, Chodow, Mikolow.
Jesteś pewien że ta trasa liczy aż tyle km 
Polecam jeszcze trasę Mikołów-Wyry-Łaziska-Orzesze ze względu na ładne hopki 
nie wiem czy za malo czy za duzo do ciebie. ode mnie z domu, ulica Wolnosci do Rybnika 40 km, do Smilowic 40 i potem szwendanie sie po Zernikach, Chudowie idt kolejne 40.
A tak w ciagu tygodnia to jezdzilem te 50 km do Mikolowa i potem wszedzie za Wygoda.
[size=75][ Dodano: Sob 28 Kwi, 2007 11:25 ][/size]
hej
bylem w Rudzie i jakos nic z tego jezdzenie nie wyszlo. jak przyjechalem to przy wypakowywaniu pekla szprycha, a ze za 2 dni mial byc nowy rower to starego nie naprawialem. Niestety ten rower byl gotowy dopiero po swietach i zdazylem zrobic tylko 50 km. ogolnie to dla mnie szok. dziura na dziurze, w aucie tego nigdy nie czulem ale na rowerze to co innego. kierowcy tez bardziej zdziczeli (pozdrawiam audi cabrio z zabrza-na kuznicy chcial mnie wepchnac w row, tylko jego lusterko poczulem). rejon bujakowa i dalej nie zdazylem objezdzic, tylko wygoda, chodow.
chyba musze szczerze powiedziec, ze moje okolice w gelnhausen to raj.
jak teraz pojade to wezme sobie rower trekingowy, bo ty chyba najlepsze rozwiazanie.
pozdrowienia