Jedzenie i napoje na treningi

Mam pytanie- jakie izotoniki, żele energetyczne czy batony na treningi możecie polecić?
Nie ukrywam że szukam czegoś we w miare dobrej cenie bo niezbyt rozumiem ceny co niektórych producentów. W końcu to nie są jakieś superzaawansowane produkty żeby miały nie wiadomo ile kosztować.
W Polsce często kupuję Isoactive, który jest tani i mi smakuje. Co do żeli to niezłe były produkty Gu, ostatnio kupowałem bodajże Bodymass ale po żelach miałem sporo problemy żołądkowe więc odpuściłem. Standardowo też kupuję i lubię napoje i batony Isostar.
Będę wdzięczny za odpowiedzi

Ja batony energetyczne i ciasteczka ryżowe sam robię, taniej wychodzi i wiem co jem. Jeszcze ani razu nie zbombiłem , ani nie musiał chodzić w krzaki na tym alpejskim przedgórzu, więc chyba nie jest najgorzej :wink: Izotoniki kupuję Isostara albo markę własną sklepów Migros w Szwajcarii, co Ci pewnie wiele nie pomoże :wink: Ale też widziałem przepisy do samodzielnej produkcji.

1 polubienie

Polecam alenergy.eu/sklep.html

A zapomniałem, że jak byłem chwilę w Polsce, to kupiłem sobie za jakieś śmieszne pieniądze paręnaście batonów energetycznych Ale. Bardzo smaczne, ale uważałbym na migdałowy, bo podczas jazdy w 30 stopniowym upale odkryłem, ze jest w czekoladzie, to znaczy już nie do końca był :wink:

Też polecam.

1 polubienie

Jeśli szukasz rozwiązania ekonomicznie rozsądnego i nie dajesz się łapać na marketingowy bełkot, to żel zapewniający wszysko co potrzebujesz na treningu czy wyścigu zrobisz sam za śmieszne pieniądze. Ja robię kisiel o dowolnym smaku i dodaję glukozę spożywczą. Na godzinę musisz sobie policzyć ok. 50-60 gramów węglowodanów łącznie, czyli ok 20g skrobi z kisielu + 40g glukozy, czyli ± czubata łyżka. Do tego szczypta soli. Teraz trzeba to do czegoś włożyć. Ja używam Hydrapaka
hydrapak.com/softflask-250ml
Ale możesz użyć opakowania po żelu lub podobnego, np po deserze dla dzieci. Kg glukozy kosztuje 5 zł, kisiel 0,5 zł. I masz idealne połączenie cukrów prostych i złożonych.
Do picia robię sok jabłkowy lub pomarańczowy pół na pół z wodą, by wyszedł izotonik ok 5g węglowodanów w 100ml. Do tego magnez przeciw kurczom, 200mg/bidon na cięższe treningi i wyścigi.
Twój uśmiech na twarzy gdy pomyślisz o cenie sklepowego żelu - bezcenny

dzięki za porady. Przetestuje ta firmę Ale, nawet wcześniej nie znałem

Kuba a te self-made jedzenie robisz według jakiegoś własnego przepisu czy według tego co było w artykule o CCC na przykład?

Ciasteczka robię według przepisu CCC, ale to mniej więcej uniwersalny przepis i łatwo go poddać modyfikacjom pod własne smaki :wink:

Na batony ergetyczne tez jest parę przepisów. W tym kilka od Hannah Grant. Poszukaj na kanale GCN na youtubie,

Patent z opakowaniem na żel bardzo fajny. Nie wiedziałem, ze coś takiego można kupić, będę musiał poszukać.

Hmmm ja ogólnie jak stosuje żele to tylko w dni startowe bądz długie wyjazdy a tak izo do bidonu np olimpu banan bądz kilka bananów dobry posiłek przed treningowy !! i nie trzeba żadnych żeli nawet jak robisz tempówki interwały etc szczerze nie pamiętam kiedy mnie odcięło… sorka w tym roku na zawodach triathlonowych w Stężycy nie wziąłem żelu z saszetki przy rowerze bo byłem z dziewczyną dogadany ze na biegu mi da zamiast na pierwszej petli biegowej dostałem na trzeciej i pod koniec z czasu 4:30 na kilometr zrobiło się 5:15 ach te kobiety :slight_smile: ale ja amator to dla frajdy 3 min w tą czy w tamtą 8) jaka to różnica. Jeżeli nie jezdzisz w tempie startowym całego treningu to nie ma potrzeby kombinować serio!!!

Ja mam podobnie jak sebkaaa, żele - tylko jak czeka mnie wyczyn, np. biegnę w zawodach na jakiś wcześnie upatrzony wynik lub mam do pokonania superpodjazd. Tak to się obywam bez nich - tylko banany, batony ryżowe, od biedy sama czekolada. A co do picia - biorę zazwyczaj dwa bidony: do jednego woda, a do drugiego izotonik, często samoróbkę z wody, cytryny i miodu (lejącego się), zawsze mi to lepiej smakuje niż kupne czy w tabletach. Choć tabletki (mam teraz isostary) się nadają na dłuższe wypady, bo można tylko kupować wodę niegazowaną i sobie rozpuszczać.

Nie wiedziałem gdzie wrzucić, więc niech będzie, że tu.
Gdziekolwiek bym tego nie zamieścił, i tak będzie off-top :slight_smile:

Znajoma piecze różne słodkości na zamówienie, podzielę się linkiem na fejsa ze zdjęciami jej ostatnich “rowerowych” makaroników.

1 polubienie

Sa jeszcze owoce suszone : morela ( ktora ma ponoc najwiecej “cukru w cukrze” ), figi i daktyle. Torebeczka foliowa i po sprawie .

1 polubienie