Kaseta i zębatki korby - przełożenia.

Obecnie jeżdzę na zestawie - kaseta 12-25 (12-13-14-15-17-19-21-23-25) i zębatkach w korbie 53/39. Problem w tym, że używam wysokich kadencji rzędu 80-120 obr/min (moje kolana strajkują jeśli zaczynam jeździć na twardych biegach). Najczęściej używanym przełożeniem jest u mnie 53/19 lub 53/21. Wiąże się to z dużym przekosem łańcucha a to pociąga za sobą szybsze jego zużycie jak i samych zębatek w korbie i kasecie. Według moich obliczeń zastosowanie blatu 50z dałoby w efekcie spadek w kasecie z koronki 19 o jedną lub dwie niżej. Byłaby wtedy ta sama kadencja, ta sama prędkość natomiast częściej wykorzystywałbym środkowe tryby kasety.
Czy ktoś z szanowncyh forumowiczów stosował/stosuje taki dobór przełożeń i może potwierdzić czy w praktyce będzie tak jak to wszyło z moich wyliczeń?

PS. Jeśli ktoś ma niepotrzebną lub nawet dość mocno zużytą zębatkę 50z pod system shimano (BCD 130mm) to chętnie ją odkupię.

[quote=“panpromek”]
Obecnie jeżdzę na zestawie - kaseta 12-25 (12-13-14-15-17-19-21-23-25) i zębatkach w korbie 53/39. Problem w tym, że używam wysokich kadencji rzędu 80-120 obr/min (moje kolana strajkują jeśli zaczynam jeździć na twardych biegach). Najczęściej używanym przełożeniem jest u mnie 53/19 lub 53/21.

Zadziwiające, co piszesz.

  • Używasz w zasadzie dwóch przełożeń, a montujesz kasetę 9 s. Po co?
  • Rozumię, że bicyclista nawet amator powinien opanować umiejętność jeżdżenia na pełnym zakresie obrotów, zwłaszcza tych >100 rpm, ale codzienne pedałowanie na bardzo wysokiej kadencji 100-120 /przynajmniej tak to zrozumiałem, czytajac tekst/, jest pewnym nieporozumieniem, zwłaszcza gdy masz - jak większość amatorsko jeżdżących osób - tendencję do zbyt wysokiego ustawiania siodełka. Nie służy to - podobnie jak zbyt niska kadencja zachowaniu kolan, zwłaszcza ich więzadeł krzyżowych w dobrym zdrowiu na długie lata,
    -Mimo wszystko zachęcałbym Cie do podejmowania systematycznych prób wzmocnienia siły mięśniowej nóg i pedałowania podczas jazd rekreacyjnych na kadencji z przedziału 70-90. Obniżając stosowaną na codzień kadencję odciążysz również układ płuco-serca /niższy bedzie puls i związane z tym konsekwencje/.

Chyba jednak źle mnie zrozumiałeś. Napisałem “najczęściej używane” co nie oznacza, że nie używam reszty zębatek. Przecież to by było co najmniej absurdalne używać tylko dwóch przełożeń, nieprawdaż ?

Pozycję na rowerze i wysokość siodła mam dobraną dobrze. Jeśli miałbym coś źle ustawione, a w szczególnośći wysokość siodła, to poczułbym to od razu albo w plecacha albo w kolanach właśnie.

Mój trening przez małe t :wink: jest dość urozmaicony. Nie jeżdzę cały czas z wysoką kadencją. Ćwieczę siłę, a co się z tym wiąże jazdę na niskich kadencjach, ale w granichac tolerancji moich stawów kolanowych.

Może źle opisałem o co mi chodzi. Generalnie chcę uzyskać bardziej prostą linię łańcucha przy prędkościach i kadencjach z jakimi najczęściej jeżdżę wytrzymałość. Powinno to zmniejszyć przekos łańcucha, wydłużyć nieco żywotność napędu oraz sprawić aby napęd ciutkę ciszej pracował.

Jestem ciekaw czy ktoś już stosował taki układ przełożeń i jak to się sprawdza w praktyce.

Dzięki za rozwianie moich wątpliwości.

Niemniej jednak pozwolę sobie zuważyć, iż:

“Pozycję na rowerze i wysokość siodła mam dobraną dobrze. Jeśli miałbym coś źle ustawione, a w szczególnośći wysokość siodła, to poczułbym to od razu albo w plecacha albo w kolanach właśnie.”

Wierzę, że tak jest z Twoja pozycją. Jednak dopiero setki godzin spędzonych na rowerze /a zawłaszcza na różnych rowerach/ pozwalają w mgnieniu oka stwierdzić czy ustawienie jest prawidłowe. Umiejętność taką posiadają wyczynowcy, zaś osoby które mało jeżdżą /czyli amatorsko, rekreacyjnie/ moga mieć problem z dokonaniem takiej oceny . Skutki wadliwego ustawienia geometrii rowerku w zasadzie odczuwa sie dopiero po dłuższym czasie jeżdżenia na takim koślawcu, rzadko kiedy objawiają sie od razu.,

“Generalnie chcę uzyskać bardziej prostą linię łańcucha przy prędkościach i kadencjach z jakimi najczęściej jeżdżę wytrzymałość. Powinno to zmniejszyć przekos łańcucha, wydłużyć nieco żywotność napędu oraz sprawić aby napęd ciutkę ciszej pracował.”

Chyba wyolbrzymiasz problem przekosu łańcucha. Obecnie produkowane łańcuchy mają bardzo dużą elastyczność boczną /kiedyś łańcuchy były sztywniejsze, pamiętam np. złotego SEDISA, który był sztywny jak postronek i przekos już był problemem w zestawach 2 x 6/, stąd w Twoim przypadku przy kasecie 9s - 12/25 problem przekosu może się pojawiać przy długotrwałej i z dużym obciążeniem jeździe na 53/21-25 lub 39/12-13/. Pedałowanie z użyciem wieńca 53 na pozostałych trybach kasety z zakresu 12-21 nie powinno stanowić, zastrzegam że przy prawidłowo wyregulowanej przerzutce tylnej, najmniejszego problemu. Równiez wyciszenie napędu to sprawa jego klasy, a zwłaszcza właściwego i odpowiednio częstego czyszczenia i smarowania łańcucha.

“Jestem ciekaw czy ktoś już stosował taki układ przełożeń i jak to się sprawdza w praktyce.”

Na pewno jest sporo bicyclistów używajacych korbowodów z wieńcami tzw. “kompaktowymi”, czyli 50/34. A jak to sie ma do codziennego pedałowania?
Moim zdaniem nijak. po prostu w zestawie z kasetą 12/25 dałoby Ci to inne przełozenia i koniecznosć jeźdżenia na innych koronkach kasety /w zasadzie o 1 ząbek mniejszych/. Twoja kadencja i problem kolan się na pewno nie zmieni.

Nie pisałeś, ale może masz niewłaściwą długość osi suportowej i jest ona zbyt długa do używanego mechanizmu korbowego, stąd podnoszony przez Ciebie problem przekosu łańcucha może mieć wówczas miejsce.

[size=75][ Dodano: Sro 05 Lip, 2006 06:55 ][/size]
małe sprostowanie:
napisałem: “stąd w Twoim przypadku przy kasecie 9s - 12/25 problem przekosu może się pojawiać przy długotrwałej i z dużym obciążeniem jeździe na 53/21-25”, a powinno być: “problem przekosu może się pojawiać przy długotrwałej i z dużym obciążeniem jeździe na 53/23-25”.

Ogólnie przyjmuje się, że nie powinno się używać dwóch najmniejszych trybów z dużą tarczą i dwóch największych z małą tarczą. Tak więc chyba troche przesadzasz. Zwróć uwagę, że w kasetach 9-tkowych odstepy pamiedzy koronkami są o wiele mniejsze niż kiedyś były w szóstkowych, a współczesne łańcych są dużo lepsze…

Jak założysz 50 z przodu to nie zafiniszujesz. Szczególnie, że z tyłu masz najmniejszą 12.

Osobnym problemem jest to, że według mnie w ogóle zestawienie 52/39 oraz 12-25 jest niezbyt szczęśliwe, gdyż prawidłowe (patrz pierwsza uwaga) biegi się w zbyt dużym zakrseie dublują. 53:19 ~ 39:14, zaś 53:21 ~ 39:15. Na dodatek z dużej na małą tarczę trzeba przełączać przy około 32 km/h. A 25 z tyłu, jeżeli się nie jeździ naprawdę po stromych podjazach , nie ma potrzeby uzywać.

Dlatego radziłbym Ci raczej przejscie z tyłu na kasetę 11-23. Wtedy możesz kręcić albo na małej z przodu aż do 36-37 km/h (39:13) albo na dużej z przodu od 32 km/h. Jak jedziesz sam, albo w niejsprzyjających warunkach wrzucasz małą, jak w grupie lub z wiatrem - dużą. W ten sposób też równomiernie będziesz obciążał cała kasetę z tyłu.

Ewentualnie zamień na 12-23 (zamiast 25 - 18)

Ogólnie przyjmuje się, że nie powinno się używać dwóch najmniejszych trybów z dużą tarczą i dwóch największych z małą tarczą.

Znaczy się, chyba odwrotnie? Albo ja czegoś nie rozumiem…

a co sadzicie o zestawieniu 52/42 ?

Znaczy się odwrotnie - mea culpa :slight_smile:.