sprawdziłem jeszcze kogo śledzi na twitterze. i tak na oko, zdecydowanie przeważają kolarze BMC (tudzież byli jak Hincapie), jest też Ochowicz jako jedyny manager (czy jak zwal tak zwał tę fukcję). nie ma za to żadnego Francuza
te podejrzenia o doping mogły dotyczyć Gilberta. jeden, drugi gada po francusku, może rzeczywiście dzielili pokój kilka razy, są też w podobnym wieku.
Może nie ma sensu rozpowiadać, co ustaliliście? Skoro zdecydował się pisać o peletonie (wielka odwaga) to doceńmy to. I nie powinno się o tym zbytnio mówić i rozpowiadać o jego tożsamości. Bo przypuszczam, że nawet koledzy z ekipy The Secret Pro nie mają pojęcia o kogo chodzi. A póki co przypuszczenia są różne. I bardzo dobrze. Może i ten typ z Francuzem jest zły? Ciekawa zabawa, ale nie ma co komu niszczyć kariery w peletonie.
wiadomo. ale z tą karierą bym nie przesadzał,
na razie nic takiego wielkiego nie powiedział.
z Moinardem jeszcze jest coś takiego, że poza jednym tweetem 20. stycznia, przestał sie udzielac pod koniec listopada. secret pro zapoczatkowal dzialalnosc w grudniu, kilkanascie dni pozniej.
moze to nic nie znaczyc, ale wiecie… taki smaczek
Może inaczej. Ja myślę, że po prostu wielu zawodników nie wiedziało lub nie interesowało się tym blogiem i nie zawracało sobie głowy kim jest Secret Pro. Co innego teraz, po sprawie wpuszczenia tego info o wpadce byłego zwycięzcy GT. Kto wie, czy sam Moinard(?) sobie nie zablokował możliwości dalszego pisania w tej konwencji.
Wieść szybko się rozprzestrzeniła po twitterze. Dla takich tuzów jak inner ring, Shane Stokes, czy Friebe rozwiązanie zagadki pewnie zajęłoby jakieś 5 minut. I kto wie czy tak się nie stało. Albo i wiedzą od samego początku.
ok. 40. sekunda.
mówi o swoich sezonowych celach rozpoczynając od Tour Down Under, mówi o tej “10” dla zespołu, o czym nieco ponad rok później pisał Secret Pro i dlaczego to jest ważne.
No i jesli mamy naszego Secret Pro, to raczej jest po drodze ghostwriter. ja chyba po angielsku mowię lepiej, może podobnie, ale takiego tekstu bym nie napisał. też na twitterze zawsze jest tak, że najpierw zapowiada, że niedługo ukaże się jego tekst, a jakiś czas potem dopiero daje linka do tekstu.
Tak jak napisali poprzednicy, niech to zostanie między nami. Bo, uchowaj Panie, jak to się rozejdzie, to przestanie pisać i zamiast czytać o smaczkach i życiu peletonu, będziemy mieli tylko piarowy bełkot o Meridzie na stronie Przemka Niemca, albo inne wygładzone i o niczym nie mówiące historie
To w takim razie po co zakładałeś ten wątek? Licząc na to, że “pod latarnią zawsze najciemniej”? Chcecie rozszyfrowywać gościa to róbcie to na pw a nie na ogólnodostępnym forum, z którego korzysta bardzo dużo osób (w tym kolarze, komentatorzy…). A najzabawniejsze są Wasze wpisy w stylu “oby się to nie rozniosło po internecie” Trochę to przypomina dziecko podkradające cukierki i rozrzucające papierki po całym domu ot tak, żeby się rodzice nie zorientowali. Usuńcie wątek-to się nie rozniesie po internecie.