Kim jest The Secret Pro

swoją drogą zapomniałem napisać, że fajny ten najnowszy wpis.
chyba najbardziej obfity w “niepopularne” wypowiedzi, biorąc pod uwagę wszystkie dotychczasowe.

edit:

cyclingtips.com.au/2013/06/the-secret-pro-3/

  1. komentarz od dołu… :frowning:

Czyżby ostatni wpis SecretPro zawęził nam grono kandyadatów na jego osobę do kolarzy Cannondale i przyjaciół ich szefostwa?

skoro on o tym pisze, to znaczy, że ta plota chodzi po peletonie od końca etapu. A jak mają wspólny hotel to tym bardziej.

Secret Pro zafundował nam nowy wpis. Wspomina między innymi o Froomie :slight_smile:

cyclingtips.com.au/2013/07/the-s … e-edition/

tak, kawałek o kacu i kryteriach jest najlepszy :wink:

Ciekawa ta wstawka o pewnym francuski zespole. Czyżby wskazanie w stronę Europcar?

Swoją drogą w jednym z wpisów na Twitterze TSP pisał, że ghostwriter musi usuwać wiele jego wypowiedzi, ze względu na konieczność zachowania tajemnicy. Mnie szczególnie zainteresował fakt, w jaki pisał o GT - tam zawarł uwagę, że musi być ciekawym doświadczeniem jazdą takiego wyścigu przed “swoją” publicznością. Albo to efekt działania “cenzury”, albo nie jest to żaden Francuz, Hiszpan, Włoch.

A mnie oprócz powyższych zaintrygowała kwestia o tym, że Mollema i Ten Dam będą mieli odpłacone za akcję na 13 etapie.

zawsze sobie wyobrażałem, że te kryteria to taki kolarski wrestling i widać, że tak rzeczywiście jest.

Których GT winners ma na myśli? Contador, Schleck, Evans, Basso, Cobo a może świeższy przykład Hesjedal?

Nie no, wpis tuz po Tourze…ewidentna aluzja do Contadora.

też mi się wydaje, że tu nic wyszukanego nie było (Cobo :smiley: ; Ivanem Basso też już sobie raczej nie zawracają głowy) tylko pije prosto do Contadora i Europcaru.

bardziej mnie zastanawia czy ten Garmin to taki czysty, spontaniczny strzał czy rzeczywiście jest rzesza kolarzy, którzy ich nie lubią.

Może trochę rozmywam temat (jeśli tak - sorry), ale według mnie trochę niekonsekwentne jest sugerowanie, że teraz Contador po powrocie jeździ na czysto, bo się boi (czy coś w tym stylu), a wcześniej stosował doping. Złapali go pod koniec 2010 roku, procesy, wiadomo, ale w 2011 roku prezentował przecież mistrzowską formę na Giro, nawet na Tourze był lepszy, niż w tym roku. Patrząc na regres w porównaniu nawet do ubiegłorocznej Vuelty, to jak dla mnie wszystko dosyć jednoznacznie skazuje na naturalny spadek formy. Tak z kibicowskiego punktu widzenia.

O spadku formy Contadora pisałem już na początku ubiegłorocznej Vuelty, także akurat do tego nie musisz mnie przekonywać.

Nawiązałem tylko do tekstu Secret Pro i kogo mógł mieć na myśli, pisząc w/w fragment.

Contador jasne, ale zwróćcie uwagę, że on używa liczby mnogiej: a few elephants in the peleton, some are even GT winners :slight_smile:

O Europcarze pisze już dalej.

Może być zmyła ghostwritera, żeby nie było zbyt czytelnej aluzji do konkretnego zawodnika, a jeśli nie Contador to Andy Schleck, no chyba że Cunego, ale wątpię.

Tak jak pisał druid, Basso to już chyba nikt się nie przejmuje, Mienszowa też już nie ma. Hesjedal, Cobo za świeżo. Valverde jeździ GT na poziomie sprzed bana albo i lepiej. Do Nibalego też post nijak nie pasuje, do Evansa, czytając wczesniejsze wpisy SecPro tym bardziej.

No chyba, że Sir Bradley…

On to pisał w kontekście Touru, przeciwstawiając jego/ich Froome’owi, chodzi o ludzi startujących w tegorocznym TdF. Jeśli Evans nie, zostaje Schleck, Valverde, Hesjedal, bo Cunego to już prehistoria.

ja bym się tam tym jakoś nie przejmował.
zdecydowanie jestem zwolennikiem teorii, że spadek formy Contadora to nie tylko doping, Evans jest stary i jechał Giro (poza tym, bardzo go cenił), Hesjedal chyba zbyt świeży i jednak jechał z kontuzją, no a Schleck też kokosów z wiadomych powodów nie obiecywał.
No a jesli rzeczywiscie Schleck, to ja juz o tym pisałem o tym w 2011 roku, kiedy zajmował 2. miejsce :stuck_out_tongue:

Cunego z kolei zaliczył skok w przepaść w tym roku. lata 2005-2012 to jednak mniej lub bardziej, ale dobra jazda w jego wykonaniu. Z kolei genialny miał tylko ten 2004. Więc on raczej też nie chodził po głowie TSP.

Ewidentnie chodzi o Contadora, ale to może byc zasłona dymna a druga osoba została uzyta nie o to ze kiedys wygrywał a o to ze np braciszek wpadł a drugi sie teraz boi dla tego tak słabo pojechał TDF. no i musze się z drudem zgodzić Schleck z 2010 roku z TDF jechał naprawdę jak nakoksowany hehe :stuck_out_tongue: Pistolecik momentami był bezsilny szczególnie było to widać na Tourmalet gdzie andy praktycznie wciągną na góre za plecami pistolecika na kotletach wiec to może byc śmierdząca sprwa.

A Voeckler co on wyprawiał na TDF 2011 i jeszcze Europcar. :stuck_out_tongue:

cyclingtips.com.au/2013/09/the-s … ason-lull/

najnowszy wpis sprzed kilku dni.