9 etap Giro d’Italia 2011 na Etnę - o historii Sycylii na antenie Eurosportu opowiada redaktor Jaroński, przerywa mu na widok kolarza Lampre, prowadzącego akurat grupkę liderów, widzianego z helikoptera redaktor Probosz:
Sycylia przechodziła z rąk do rąk…
Niemiec?
Eneco Tour 2011 - redaktor Probosz odpytuje gościnnie współkomentującego etap Michała Gołasia
Czy zdarza ci się zostawać za peletonem?
Nie, nigdy nie zostaję za peletonem, to peleton atakuje mnie.
Kilka dni temu Darek Baranowski w telewizji mówił tak:
-Taaramae zmierza po zwycięstwo, a ta puma podąża za nim…
i działo się to, proszę sobie wyobrazić, nie podczas wyścigu dookoła Kaliforni, gdzie normalnie występują pumy, a w trakcie wyścigu dookoła Włoch.
Podczas jednego z górskich etapów tegorocznego TdF redaktor Jaroński spytał się Darka Baranowskiego jaką kasetę zakładał na takie etapy. Darek powiedział, że 11-28, a ja się spodziewałem, że powie 101 Depeszów.
Dawno nic tu nie było, ale czytam sobie wywiad z Piotrem Fronczewskim, a tam ten wielki aktor przyrównuje pracę aktora w teatrze i filmie do kolarstwa:
Film jest jak igrzyska olimpijskie. Pojedynczy występ raz na jakiś czas. Można się przygotować i błysnąć we właściwym momencie. Teatr jest raczej jak Tour de France, piekielnie wymagający wieloetapowy wyścig kolarski. Wielka Pętla. Codziennie trzeba być w gazie, bo każdego dnia jest kolejny etap. Nie ma mowy o słabszym dniu, tu nic się w montażu nie wytnie, nie ma dubli - co wieczór wóz albo przewóz.